Fajna sprawa, ale spróbuj czytać z kotem, który ociera i ślini każdą stronę.
"Pani Rozalia przestała zajmować się kotem, nachyliła się w moją stronę i szepnęła mi do ucha: -On pytał o panią..."
Myśleli pewnie, że kot wróci, ale jeszcze nie znał okolicy, była noc i pewnie poszedł w drugą stronę
Psy zabunkrowały się pod schodami, kot sąsiadów układa się na fotelu - barowa pogoda w sam raz do czytania.
W stronę okna poszybował strumień szarego pyłu, a z najdalszego kąta zerknęły na mnie zielone oczy.
Nie ma co się ociągać - najlepiej załapać się z zestawieniem na pierwszą stronę wyzwania 😎 1.
, Skąd się wziął kot Schroedingera?
MISJA: „Wygrana” Jak każdego wieczora o wyznaczonej godzinie zasiadłem do swojego służbowego komputera i zalogowałem się na tajną stronę ukrytą pod pr...
Chwycił ją za ramię i odwrócił w swoją stronę.
Chwycił ją za ramię i odwrócił w swoją stronę.
Chwycił ją za ramię i odwrócił w swoją stronę.
Chwycił ją za ramię i odwrócił w swoją stronę.
Chwycił ją za ramię i odwrócił w swoją stronę.
Chwycił ją za ramię i odwrócił w swoją stronę.
Chwycił ją za ramię i odwrócił w swoją stronę.
Chwycił ją za ramię i odwrócił w swoją stronę.
Chwilę później trzęśli się nagrzanym jak piekarnik, wiekowym polonezem w stronę szosy.
Sama dostałam bana za... hmmm... nadaktywność :/ Był to czas, kiedy byłam tam po 15h dziennie i system uznał mnie za bota.
Chwycił ją za ramię i odwrócił w swoją stronę.
Chwycił ją za ramię i odwrócił w swoją stronę.
Chwycił ją za ramię i odwrócił w swoją stronę.
Chwycił ją za ramię i odwrócił w swoją stronę.
Chwycił ją za ramię i odwrócił w swoją stronę.
Chwycił ją za ramię i odwrócił w swoją stronę.
Chwycił ją za ramię i odwrócił w swoją stronę.
Na początek chciałem podziękować za zaufanie :) Zajrzałem na stronę książki, o której wiedziałem, że powinno być co poprawiać...