Królowa dusi burze "Córka opiekuna wspomnień"
już było pisane, pakują w piątek, wysyłka kurier przychodzi w poniedziałek, powinna być najpóźniej w środę - wypatruj INPOST :-) A co do informacji tu...
😜👀 Przeczytałam "Hopeless" , tę książkę z dziwną okładką, gdzie facet dusi dziewczynę, i więcej nic nie tknę tej pani.
Cała klasa dusi się że śmiechu.
. - Chuck Palahniuk W tym cholernym życiu potrzebna jest miłość, która męczy, dusi i zabija... bez niej jest wielka pustka. - Jim Morrison Prawda ...
dusić coś w sobie
Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka.
Żeberka duszone w kapuście kiszonej, mmm...
Od zawsze ich zapach mnie dusił... ;-)
@ Magdis dokładnie mam takie same odczucia, nie lubię marznąć, ale dusić się tez nie ;) A wiatrak by się i tak przydał chociaż trochę może by pomógł!
Mam już praktykę w duszeniu afer w zarodku i wycofywaniu się rakiem ;) A w tą starszą Panią nikt Ci nie uwierzy :D
A wiatrak to pożyczam od mamy, bo mam małego brata ( 5,5 miesiąca) i rodzice kupili, by mały się nie dusił w wakacje.
Ja od czasu koronawirus codziennie jestem w lesie, który mam 500 metrów od domu (bo tylko tam nie trzeba nosić maski) i zaczynam się tam dusić.
Hafty wczoraj na blogu pokazywałam. dziś przybyło, ale chcę skończyć 2/3 i dopiero pokazywac będę :P Jutro jadę do pracy zawozić papiery i chyba na M...
"Ale potworna bestia nie była biernym brzemieniem; przeciwnie, oplatała i dusiła człowieka swymi giętkimi i potężnymi łapami; wpijała się w pierś sweg...
Zaczął sie dusić, nie mógł złapać tchu."
Następnie dusić na smoczym ogniu w sosie z klimatu Wysp Brytyjskich.
Antyśka podaję więc przepis na sos cebulowo - beszamelowy: 2 spore cebule (proponuję dać ze trzy, a jeśli chcesz mocny cebulowy smak to nawet cztery),...
Następnie dusić na smoczym ogniu w sosie z klimatu Wysp Brytyjskich.
Któregoś ranka obudził się niespokojny, jak więzień w celi; drżące nerwowo wargi poruszały się usiłując wydać jakiś dźwięk, łzy cisnęły mu się do oczu...
Dusił się na oczach wszystkich.
Smród stawał się nie do zniesienia, zaczął zatykać mi nozdrza i dusić.
I po wyraźnym śladzie duszenia, który zachodził mu wysoko na kark szeroką siną pręgą
Wiele razy był w tym rewirze i zawsze witały go tu odpadające tynki i pootwierane okna, z których buchały na ulicę wonie szlajmzupy, czulentu i duszon...