Panie Zapendo, podkresla Pan fascynujaca odslone zawodu aktorskiego, zarowno jak i tragiczny, newralgiczny, po prostu slaby punkt kazdego artysty!
:) Tak miałam spotkania autorskie w Przedszkolach.
u mnie sie objawilo tym ze poszlam na staz do biblioteki aby miec piecze nad nowymi pozycjami, sama wyszukiwalam tez perelki.
Czy wydaje się Pani trafne?
Pewien dżentelmen biegnie co tchu do toalety, czuje, ze za chwile zrobi w spodnie...
Łukasz z Jackiem biegli korytarzem, aż natrafili na lobby czegoś co musiało być gabinetem prezesa.
Catriona miała nadzieję, że on przyjdzie na obkolację.
– Niech pan przestanie się na mnie gapić, panie Stern, nie jestem małpą – upomniał go starzec. – Niech pan wreszcie pomyśli to swoje pytanie
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
Jej kroki były coraz szybsze, zaczęła biec...
Jej kroki były coraz szybsze, zaczęła biec...
Jej kroki były coraz szybsze, zaczęła biec...
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.