Tak mi się przypomniało - koleżanka z pracy miała suczkę owczarka niemieckiego, z tych większych.
Mniej więcej w późnym gimnazjum, czy może wczesnym liceum (profil turystyczny) zdecydowałam się na anglistykę, bo angielskiego uczyłam się od małego p...
Daję wam do oceny moją skromną listę linków do moich prac z tzw.
Jutro praca pisemna.
Historyjka ta interpretowana jest jako opowieść o budzeniu się poczucia tożsamości, czasem wykorzystuje się ją w celach terapeutycznych w pracy z dzie...
Powinnam myśleć w tej chwili o rzeczach bardziej wzniosłych i ambitnych, może o pracy dla Disneya, ale mam to w głębokim poważaniu.
Lubię oglądać gotową książkę na półkach i dostawać cudne maile od Czytelniczek, ale sam proces twórczy jest ciężką pracą.
Zdarzało mi się sugerować spotkanym „na zawodowym szlaku” Paniom by raczej zajęły się inną pracą a nie opartą na relacjach z innym człowiekiem.
Prosto z ośrodka ścieżka prowadziła do małego zagajnika.
Takie ziarnko, jak ojciec albo brat alkoholik, zwolnienie z pracy albo ja.
Małego Theodore'a rodzice nazywali pieszczotliwie "Teedie".
Usiadł ciężko na kanapie i spróbował masować skronie tak jak nauczył go tego specjalista od akupresury z Małego Tokio.
Cały świat obrócił się do góry nogami gdy w 1998 roku ojciec Tomka został zwolniony za spożywanie alkoholu na stanowisku pracy.