Pozycja popularyzatorska (a może nawet gawęda), nie wymagająca znajomości matematyki, ale, za to z prostymi, schematycznymi wykresami, przeznaczona dla czytelnika, który chciałby się jakoś z mechaniką kwantową zakolegować, ale nie zamierza się zagłębiać w przekształcenia matematyczne, napisana z pasją, żywym bezpośrednim językiem (może w pierwszej ...
Fantastyka problemowa, nie książka akcji. Ciekawie ustanowione warunki początkowe, obiecujące mierzenie się z dylematami. Niestety, przy przepracowywaniu tematu autor ślizga się po powierzchni, momentami jest naiwnie optymistyczny, czasem idzie na łatwiznę i sięga po deus ex machina (czyli obcy nam pomagają). A w ogóle, to w tle powinna jakaś flaga...
Bardzo fajne teksty, autor jest erudytą, miewa niespodziewane skojarzenia, pisze z pasją, bardziej popularyzuje, niż krytykuje - ma zdecydowanie pozytywne nastawienie, choć gdy uważa, że powinien, bo publikacja na to zasługuje, potrafi być bezlitosny. Ocena byłaby wyższa, gdyby korekta znała poprawną pisownię słowa "ówczesny".
Znakomity tekst, wywracający do góry nogami moje dotychczasowe przekonanie, że Szwecja prowadzi najlepszą na świecie gospodarkę leśną, w sensie: gospodarkę przemyślaną i zrównoważoną. Ekologiczną. A Szwecja to taki ekologiczny kraj, prawda? W książce Polska jest punktem odniesienia, autor przyjeżdża do Puszczy Białowieskiej zobaczyć Prawdziwy L...
Nie mam pretensji, że autor główną bohaterkę uczynił postacią antypatyczną - nie pierwsza i nie ostatnia to postać, której nie da się lubić. Ba - która została specjalnie tak napisana, aby czytelnik jej nie lubił. Tego oczekiwałam. Oraz tego, że w miarę postępu lektury, autor zmusi mnie do wysiłku, do zajrzenia pod powierzchnię, do uznania, że ster...
Wstrząsająca, bo beznamiętna. Przez to kontrowersyjna, budząca odruchowy protest. Burząca wygodny czarno-biały stereotyp. Dlatego ważna. Tym bardziej, że dotyczy przeżyć nastolatka. Nawet jeśli autor inaczej zapamiętał szczegóły (jednakowoż Krzyża Walecznych darmo nie dają). Najważniejszy i w sumie najokropniejszy dla mnie jest sposób, w jaki wojna...
Całkiem zgrabne fantasy, obficie czerpiące z popkultury, trzymające tempo, z bardzo ciekawymi pomysłami (żywe labirynty). Do tekstu prześliznęło się kilka aż nazbyt współczesnych słów, co może razić purystów gatunku (np. kevlar czy serwisant). Z czystym sumieniem dałabym 7 gwiazdek, gdyby nie błąd ortograficzny (słownik nie przewiduje użycia "rz" w...
Nawet jeśli historia rodzinna nie poruszy, nawet jeśli zakończenie zostanie uznane za naiwne (choć wcale takie nie jest - w końcu life must go on), to kapitalny jest opis czasów przełomu, wychodzenia z przaśnej szarzyzny, fascynacji kolorowym Zachodem. Tak było. :)
Kultowa? Chyba w kręgach sadystów. Jedyna nauka na przyszłość (gdyby jakaś katastrofa się przytrafiła i nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności przeżyłabym): uciec z miasta i trzymać się jak najdalej od innych ludzi.
Świetna. Akcja trzyma tempo, jest humor (momentami absurdalny) i mnóstwo nawiązań do popkultury. I na dodatek autorka umie zaskoczyć czytelnika. Będzie ciąg dalszy (oby jak najszybciej). Polecam.
Bardzo dobra, jako świadectwo czasu i miejsca; okropna w odbiorze, odbierająca nadzieję, pokazująca ludzi bez empatii, bez grama współczucia. Ale nie dlatego, że się jakoś specjalnie dobrali. Ich takimi uczyniono. I to jest najbardziej przerażające.
W żadnym razie nie nazwałabym lektury pasjonującą, choć materia - wydawałoby się - jest samograjem. Ale każdy temat można zarżnąć. Nawet nie chodzi o schematyczną konstrukcję kolejnych notek, bo obrazują statystykę. Nie chodzi także o rzekomą mizantropię autora, bo wcale nie dziwią mnie jego złośliwe riposty na "błyskotliwe" uwagi klientów, szczegó...
Świat przemyślany, dobrze skonstruowany, ciekawy. +1 Problem z przekazaniem emocji bohaterów, tak by czytelnik też je poczuł. -1 Ale jako początek trylogii daje radę.
Wątek podróży w czasie potraktowany "narzędziowo", klei rzeczy nie do sklejenia. Deus ex machina kilkakrotnie ratuje fabułę. Autorkę ponosi fantazja do tego stopnia, że wmawia czytelnikom, jakoby wypożyczenie z biblioteki XIV-wiecznych manuskryptów było możliwe. Ale opisy życia w XIV-wiecznej Sienie bardzo dobre.
Historyczny wątek wojenny (IMHO ciekawszy) i współczesny wywiadowczy ładnie splecione, z licznymi szczegółami uprawdopodobniającymi wydarzenia. Szkoda tylko, że książka napisana jest szkolnym językiem (stosunkowo ograniczony zasób czasowników, nadopis, zaimkoza), który jest po prostu męczący. Ale warta lektury - może faktycznie "Portret młodzieńca"...