Zależy gdzie jestem i co robię. Chociaż mam tyle książek papierowych w domu, że na razie wybieram papier, przynajmniej nie muszę szukać gniazdka, aby naładować tablet lub czytnik. Nie mówiąc o tym, że często książki papierowe są tańsze od ich elektronicznych odpowiedników. Ostatnio czytałam mądrą książkęJak przekonać (prawie) każdegoi tam podjęto też ten temat, z czego lepiej przyswajamy wiedzę. Okazało się, że przy krótkich tekstach jest to obojętne, natomiast przy dłuższych tekstach jednak lepsza jest książka papierowa.
Też mi się tak wydaje, że coś w tym jest :) Chociaż nie wiem czy lepiej przyswajam, za to na pewno lepiej zapamiętuję przeczytanie książki papierowej. Może dlatego, że wtedy doświadczenie jest pełniejsze? oddziałuje na wszystkie zmysły?
Ale z drugiej strony jak czytam jakieś pozycje zawodowe czy popularnonaukowe w formie elektronicznej, to jednak bogaty system robienia notatek i odnośników w aplikacji jest przydatny. Albo przy czytaniu czegoś bardziej skomplikowanego w obcym języku zintegrowany słownik to jest to :)
Ostatnie zdanie brzmi jak ważne ogłoszenie z czasów pandemii ;)
Ja po latach zażartego obstawania przy papierze i głośno wyrażanej niechęci do czytników w zeszłym roku przekonałam się do czytania na tablecie. Ale tylko dlatego, że mój ma przekątną 10" i można ustawić aplikację do czytania tak, żeby wyświetlała dwie strony obok siebie na kremowym, niemeczącym dla oczu tle, więc w czytaniu jest PRAWIE jak rozłożona książka.
Najśmieszniejsze jest to, że dostałam go, żeby słuchać muzyki i rysować, taka byłą intencja darczyńcy przy zakupie prezentu, a jak już go mam to głownie czytam książki i słucham audiobooków, he he ;)
To, co mi się podoba i lubię sobie znów przeczytać mam w formie fizycznej książki - Wiesiek, Pratchett, Malazan i tak dalej. łatwiej kartkować, wracać do konkretnej początkowej mapy no i chyba sama namacalność dzieła? Takie wiesz, stoi sobie na półce, zerkę i ją widzę, a nie, czytnik widzę.
Natomiast na czytniku mam tytuły, co do których nie jestem pewna, czy mnie zainteresują - i taka historia była z tym... no, Meekhanem. Tom 1 mnie wciągnął i później zamówiłam resztę w papierku. A i jeszcze jedno - na tym moim czytniku nie da się czytać komiksów :( Wiec wszystkie mam papierowe.
O, to współczuję... Ja czytam e-książki na 10" tablecie, więc komiksy dają radę, a nawet jest jeszcze lepiej niż papierowe, bo można sobie powiększać ilustracje i wgapiać się w szczegóły, no i jest znakomita jakość grafiki, trudna do osiągnięcia na wydruku.
Chyba tak samo, jak w książkach - głównie fantastyka, coś z scifi, manga jakaś może być. Komiksom jestem w stanie więcej wybaczyć, niż książką. Nie bardzo podchodzi mi marvel i dc i teraz nadrabiam Sandmana i też jest taki jakiś... nijaki.
