"Dzisiaj, jutro, zawsze."
Po raz drugi mam zaszczyt pisać rekomendację do powieści Joanny Jax, której książki uwielbiam i to nie tylko ze względu na tematykę, którą się zajmuje, ale także za lekkość pióra i fabułę, która porywa i wciąga od pierwszej strony. U autorki w każdej książce widać ogrom pracy włożony w pisanie,a to za sprawą rzetelności i prawdy historycznej, w której osadza swoje powieści.
W Białych różach z Petersburga Pani Joanna Jax zabiera nas do carskiej Rosji, która stoi u progu rewolucji październikowej . Autorka jak zwykle z niebywałą precyzją ukazuje nam świat oczami bohaterów tych z nizin społecznych i tych wysoko urodzonych. Po jednej stronie blichtr i przepych,a po drugiej nędza i obawa przed jutrem.
Aleksander Fiodorowicz Obleński to przedstawiciel arystokracji, który dorastał w bogactwie, w otoczeniu kochających rodziców i siostry. Od najmłodszych lat wiadomo było jak potoczą się jego losy: będzie służył wiernie imperium rosyjskiemu i carowi, jego przyszłością była kariera wojskowa.
Iwan Draganow, chłopak ze wsi Mikołajewo podległej rodzinie Aleksandra. Po raz pierwszy ich drogi skrzyżowały się, gdy obaj byli małymi chłopcami, ale przecież panicz z bogatego domu nie mógł zadawać się z niepiśmiennymi prostakami. Iwan od najmłodszych lat odznaczał się bystrością umysłu i niesłychaną przebiegłością co skrzętnie wykorzystał w późniejszym dorosłym życiu.
Elena Siergiejewna Wo...