Hotel Pod Jemiołą

Gwoli jasności: "Hotel pod jemiołą" nie jest romansem. Owszem, ma swój urok, nie mniej nie podzielam entuzjastycznych opinii. Jako lektura przyjemna, przyznaję, ale sama w sobie wypada dość przeciętnie.
Gdyby ją sfilmować - byłoby to nader urokliwe bożonoarodzynkowe kino familijne - jedno jakich wiele w tym czasie, ale z dodatkowym połyskiem. Uznajmy więc, że "Hotel pod jemiołą" to sympatyczna książka o miłości - cieplutka i milutka jak wełniane skarpety. Ciut za bardzo przewidywalna a przez to cokolwiek naiwna, nie mniej nie można odmówić jej wdzięku.

"Mówią, że miłość jest ślepa. Ale to nie prawda. Zauroczenie jest ślepe. Głód uczuć jest ślepy. Miłość widzi niedoskonałości- a także dużo więcej."

Romantyczny tytuł, świąteczny klimat i piękna, optymistyczna okładka aż proszą by sięgnąć po kolejną powieść pana Richarda Paula Evansa. „Hotel pod jemiołą” to druga część trylogii zatytułowanej „Kolekcja pod jemiołą” wydanej w prezencie gwiazdkowym od autora dla jego czytelników.

Tym razem poznajemy Kimberly Rossi – młodą kobietę po przejściach, której życie osobiste dalekie jest od ideału. Odskocznią od codziennych problemów są dla niej romanse pewnego popularnego pisarza. Po pewnym czasie kobieta sama chce przelać na papier swoją własną opowieść, która gdzieś tam kiełkuje w zakamarkach jej duszy. I tak powstaje pierwsza książka Kimberly Rossi pt. „Obietnica pod jemiołą”… Nie jest jednak łatwo zaistnieć w środowisku literatów, a odmowne odpowiedzi od wydawnictw są potwierdzeniem tej sytuacji. Konferencja dla pisarzy w tytułowym Hotelu pod jemiołą w Vermont to dla bohaterki kolejna nikła szansa na zainteresowanie osoby z branży swoją powieścią, ale również jedyna okazja na spotkanie i wysłuchanie prelekcji jej ulubionego pisarza – autora romansów. Kimberly decyduje się wziąć w niej udział, tym bardziej, że opłacone uczestnictwo w imprezie otrzymała w prezencie gwiazdkowym od swojego ukochanego ojca, który pragnie pomóc spełnić jej marzenia.

Więcej nie zdradzę… Sięgnijcie koniecznie po tę powieść, żeby...

Hotel Pod Jemiołą to wyjątkowa książka od Richarda Paula Evansa. Tym razem autor przypomina, że jeśli nie tracimy wiary, najlepsze lata naszego życia są zawsze przed nami.

„Hotel pod jemiołą” to ciepła, nastrojowa powieść, wprost stworzona na zimowe wieczory. Historia tchnie optymizmem – udowadnia, że najlepsze lata naszego życia są zawsze przed nami. Uwierzmy, że nasze życie nie musi być szare, dajmy sobie szansę na szczęście. I na miłość, na którą przecież wszyscy czekamy, chociaż często nie chcemy tego głośno przyznać. Niech ta piękna historia będzie dla nas inspiracją :)
Przeczytałam ją w dwa wieczory:)
Polecam:):)