Najcenniejszy dar

Moja przygoda z twórczością autora rozpoczęła się od "Zegarka z różowego złota", czyli drugiej książki wydanej w cyklu "Christmas Box". Od tego czasu przeczytałam niemal wszystkie powieści pana Richarda, ale jakoś nie mogłam zdobyć książki, od której wszystko się zaczęło - pierwszej części tego osobliwego cyklu. I wreszcie mi się udało. "Najcenniejszy dar" to debiut literacki autora. Dosyć krótka, ale jakże ważna historia, z której powinniśmy czerpać naukę na całe nasze życie. Prawdy, które zostały w niej zawarte są oczywiste i ponadczasowe, chociaż tak często zdarza się o nich zapominać w natłoku codziennych obowiązków.

Richard Paul Evans zdecydował się opowiedzieć w niej o sobie, swojej rodzinie i niesamowitej kobiecie, którą na ich drodze postawił los. Mam tu na myśli Mary Anne znaną z dwóch następnych powieści autora wydanych w cyklu "Christmas Box". Ta niezwykle ciepła i mądra starsza kobieta odegrała bardzo ważną rolę w życiu pisarza mimo, że pojawiła się w nim na bardzo krótki czas.

"Najcenniejszy dar" to zdecydowanie najbardziej osobista książka autora, która w moim przekonaniu stanowi kwintesencję wszystkich jego opowieści, chociaż powstała jako pierwsza. Od tej książki wszystko się zaczęło, podobnie jak początkiem wszystkiego jest miłość rodzica do dziecka. Nawiązania do wiary, Biblii i religii nadają tematom podjętym w powieści szczególną rangę. Przyznaję, że nastepne opowieści pana Evansa są dojrzalsze, bardziej rozbudowane i wszechstronne, ale s...

Piękna w swojej prostocie rodzinna opowieść, opisująca przeżywanie świąt Bożego Narodzenia i stawiająca pytanie co tak naprawdę jest najważniejsze. Sięgnęłam po nią ze względu na magię jaką autor stwarza w swoich książkach i dlatego, że brakuje mi pięknej i mroźnej zimy.
Bardzo polubiłam Mary. Kobieta,która doznała największego bólu pozostała otwarta na potrzeby innych ludzi. Książka pokazuje, że najcenniejszym darem jest szczęśliwa rodzina, pieniądze są ważne, jednak nie powinny być ważniejsze od własnej rodziny. Zastanawiałam się dlaczego Mary tak szczególnie nawiązała więź z córką Richarda, jednak kiedy odkryłam jej historię zrozumiałam. Warto przeczytać tę krótką i poruszającą historię. Wciąż jednak liczę na to, że kiedyś święta będą białe. Może doczekam się tej chwili.