Cześć. Lubicie czytać serie książkowe?
Bardzo lubię, a zwłaszcza jak polubię głównych bohaterów i ciężko jest mi się z nimi rozstać, gdy pojawi się ostatni tom.
I tak mam niestety przy serii „Matylda” Aneta Krasińska, wydawnictwo Skarpa Warszawska, pod tytułem „Matylda. Droga ku miłości”.
Matylda wraz z bratem musi opuścić Łódź i w nowym miejscu zacząć nowe życie. Jednak nic nie układa się według myśli, brak pracy, polityka kraju, a także wrogie nastawienie Klimsmanów. Powoli rodzeństwo zaczyna przyzwyczajać się do otaczającej rzeczywistości i akceptować życie w Berlinie, a gdy wszystko zaczyna się układać, pojawia się w sercu iskierka miłości i widok na związek, to życie stawia kolejne wyzwania.
Czy los będzie łaskawy dla rodzeństwa?
Niełatwe czasy, trudna codzienność, gdzie kobiety niewiele mają do powiedzenia i zależne są od mężczyzn. Autorka świetnie pokazała czasy, w których przyszło żyć Matyldzie i Wojtkowi, w tle ukazując prawdę historyczną. Pokazanie jak trudno się żyje szczególnie w obcym kraju, który nie jest przychylny do obywateli innych narodowości, jak trudno znaleźć się w innej rzeczywistości oraz jej realiach. Autorka stara się pokazać nam oczami bohaterów czasy, w których przyszło im żyć wraz z ich troskami, dylematami, radościami. Postacie są świetnie wykreowane mamy tu sporą różnorodność charakterów zarówno tych silnych, jak i tych słabszych. Z zapartym tchem śledziłam dalsze losy Matyldy przeżywając ra...