Nie zwlekając ani chwili dłużej, tuż po przygodach Anioła i Kaliny, sięgnęłam po drugi tom z tej serii autorstwa Agnieszki Lingas-Łoniewskiej oraz Anny Szafrańskiej. Przyznam szczerze, że "Siła przetrwania", a to szczególności postać Diabła najbardziej mnie kusiła i intrygowała. I co najważniejsze, nie zawiodłam się, choć Ewa już nie była tak przebojowa, jak się spodziewałam.
W fabułe znajdzie niespodziewana, lecz ociekająca pożądaniem miłość, porachunki mafijne pełne krwi i żądzy zemsty, niesamowitą lokalność i braterstwo między mężczyznami w Syndykacie. Nie zabraknie także zabawnych dialogów, które nieco rozładują niebezpieczne sytuacje w tej historii. Historii wciągającej i ekscytującej. No a Diabeł całkowicie zawładnął moją wyobraźnią. Jego postać jest doskonale skonstruowana- przystojny, seksowny , niebezpieczny, energiczny, zabawny i romantyczny wbrew pozorom.
Do tempa akcji także nie mogę się przyczepić, jest odpowiednio dynamiczna i emocjonującą, momentami nawet i nieprzewidywalna. Nie przeszkadzał mi wulgarny język, a było go tutaj całkiem sporo, bo on idealnie pasuje do takich klimatów. W końcu ludzie mafii nie będą mówić piękna poprawną polszczyzną, bo to byłoby nonsensowne i abstrakcyjne. Fuuuu.
Oczywiście teraz nie może być inaczej, jak tylko zaprzyjaźnić się z trzecim tomem tej serii, by poczuć relaks i przyjemność z czytania dobrych lektur.