Terror

Dan Simmons
8.4 /10
Ocena 8.4 na 10 możliwych
Na podstawie 34 ocen kanapowiczów
Terror
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8.4 /10
Ocena 8.4 na 10 możliwych
Na podstawie 34 ocen kanapowiczów

Opis

W maju 1845 roku na dwóch statkach – HMS Erebus i HMS Terror – ku północnym wybrzeżom Kanady wyrusza kierowana przez sir Johna Franklina ekspedycja badawcza, której celem jest poszukiwanie Przejścia Północno-Zachodniego. To ciąg przesmyków pomiędzy wyspami Archipelagu Arktycznego, gdzie od kilkuset już lat szukano możliwości opłynięcia Ameryki Północnej, chcąc zaoszczędzić na odległości przemierzanej drogą morską pomiędzy wybrzeżami Atlantyku i Pacyfiku.

Członkowie wyprawy – zarówno oficerowie, jak i prości marynarze – wiedzą doskonale, co ich czeka podczas tej wyprawy: miesiące trudów przedzierania się przez skute lodem wody i nieustanne opady śniegu oraz gwałtowne huraganowe wiatry, trudne do wytrzymania temperatury poniżej zera, wieczny mrok, a być może i głód... Realną groźbą są też dzikie zwierzęta. Czeka ich również walka z własnymi lękami, przesądami, ale i z nieuchronnie pojawiającymi się na statkach chorobami, od szkorbutu po przypadki szaleństwa...

Spotyka ich tam jednak coś jeszcze. I to coś znacznie gorszego... coś, czego nie mogli przewidzieć, a co czai się w arktycznej pustce, w mroku, śledzi każdy ich ruch, karmi się ich przerażeniem, atakuje i pożera... Dla osaczonych pośród lodu marynarzy jedynym wyjściem z tej przerażającej sytuacji wydaje się śmierć.

Dan Simmons, zdobywca Hugo Awards oraz w 1990 roku nagrody Locusa za powieść „Hyperion”, szczegółowo i z literackim wyczuciem odtwarza przebieg jednej z najbardziej zagadkowych, tragicznych wypraw w całej znanej nam historii badań polarnych. „Terror” to pasjonująca powieść z elementami grozy, horroru i mitologii Inuitów, a jednak dająca się odczytać niczym szczegółowy dziennik pokładowy. Następujące po sobie tragiczne w skutkach wydarzenia poznajemy okiem nie tylko oficerów, szczególnie kapitana Croziera, ale również szarych członków załogi.

Wydanie książki, które Czytelnik ma przed sobą, zostało wzbogacone o posłowie dr. hab. Grzegorza Rachlewicza z UAM oraz bogatą ikonografię ilustrującą czasy podbojów polarnych XIX wieku.  
Tytuł oryginalny: The Terror
Data wydania: 2015-06-24
ISBN: 978-83-7731-177-6, 9788377311776
Wydawnictwo: Vesper
Stron: 692
dodana przez: Mirko
Mamy 4 inne wydania tej książki

Autor

Dan Simmons Dan Simmons
Urodzony 4 kwietnia 1948 roku w USA (Peoria)
Amerykański pisarz science fiction. Laureat wielu nagród i wyróżnień (m.in. Nagrody Hugo i Nagrody Locusa w 1990 r. za powieść Hyperion). Stopnie naukowe zdobywał w Webash College – licencjat oraz na Uniwersytecie Waszyngtona w St. Louis – stopień ma...

Pozostałe książki:

Hyperion Upadek Hyperiona Terror Endymion Triumf Endymiona Letnia noc Abominacja Pieśń bogini Kali Zimowe nawiedzenie Olimp Trupia otucha Ilion Dzieci nocy Drood Wydrążony człowiek / Muza ognia Ostrze Darwina Eden w ogniu Czarne góry Fazy grawitacji Kierunek 3001 Kroki w nieznane. Almanach fantastyki 2012 Wydrążony człowiek Dalekie horyzonty Elm Haven Pieśni Umierającej Ziemi Piąty kier Fabryka Kanciarzy Hard As Nails Hard Freeze Hardcase Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć The Endymion Omnibus The Hyperion Omnibus
Wszystkie książki Dan Simmons

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Szaleństwo

WYBÓR REDAKCJI
18.02.2023

Kiedy dwa statki – HMS Erebus i HMS Terror – należące do angielskiej Służby Badawczej Królewskiej Marynarki Wojennej pod dowództwem sir Johna Franklina wypływały ku północnym szlakom, nikt nie przypuszczał, że będzie to ich ostatni rejs. Dwa potężne statki wyposażone w silniki parowe, wzmocnione kadłuby, niemal stu trzydziestu członków załogi, zap... Recenzja książki Terror

@MichalL@MichalL × 22

HMS Erebus i HMS Terror na badawczej wyprawie, co tam znajdą ?

WYBÓR REDAKCJI
1.05.2021

'' Crozier wie, że dla komandora nie ma trudniejszej rzeczy niż porzucić własny okręt i że taka decyzja jest szczególnie trudna dla członków Królewskiej Marynarki Wojennej.'' '' Terror '' Dana Simmonsa, to prawdziwa literacka perełka, w towarzystwie, której weszłam w nowy 2019 rok. Zaczęłam ją czytać jeszcze przed świętami, a skończyłam już tego ... Recenzja książki Terror

Groza wielkiej bieli

WYBÓR REDAKCJI
30.10.2019

Jest rok 1845. Wyprawa pod dowództwem 59 letniego sir Johna Franklina, składająca się z dwóch okrętów o napędzie parowym: HMS Erbus oraz HMS Terror, wyrusza z ekspedycją mającą na celu przebycie Przejścia Północno - Zachodniego, jednak ani sir Franklin, ani nikt z jego załogi nie wie, że udają się na wyprawę, z której nie dane im będzie powrócić. ... Recenzja książki Terror

@Mackowy@Mackowy × 14

Największy strach i zło czyha w nas samych.

4.06.2020

Przebrnęłam przez lód, mróz i książkę. Może trud czytania wynikał z tego, że zakończenie jest znane i bardzo smutne, ale jednak nie byłam wstanie jej odłożyć. Fabuła książki została oparta na rzeczywistych wydarzeniach. Przez dziesięciolecia marynarze próbowali znaleźć drogę do opłynięcia Ameryki Północnej od północy i w ten sposób skrócić drogę m... Recenzja książki Terror

@jatymyoni@jatymyoni × 8

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@literackiespelnienie
2023-05-16
6 /10
Przeczytane USA Groza Fantasy

Jestem wściekły - naczytałem się za dużo opinii, jakie to arcydzieło współczesnej literatury. Sam sobie jestem winien, psia jego mać. Wszędzie zachwyty, wielkie słowa i oklaski, aż panowie w cylindrach w teatrze wstają i biją brawa, kłaniają się na znak podziękowania, a tu przychodzę ja oraz psuję tę całą weselną zabawę do rana. Nie wiem, co jest gorsze. Książki, które pretendują na żywy pomnik wystukany za pomocą młotka, czy samozachwyt nad własnym warsztatem. Autor wziął sobie do serca, że weźmie wielki temat i przerobi go w coś molochowego, w tak dużego, nieobliczalnego, że wyjdzie poza skalę, a ludziom wyjdą orbity z oczodołu. Szanuję, bo pisanie takich powieści musi być nie lada wyzwaniem. Czasochłonne oraz mozolne, jak chadzanie po grzęzawiskach. Zbieranie informacji, ciągła edukacja, aby powstało wiekopomne dzieło, które wręcz porazi publiczność w swej wymowie. Gratuluję autorowi za oddanie, za szczegóły oraz przekazywanie informacji w formie zbiorowego kompleksu. Tylko że ja to czytam od trzech, czterech tygodni! i jestem zmęczony, śmiertelnie zmęczony. Pobladłem przez literaturę! Dawno nie miałem podobnego problemu z czytaniem. Czuję się wykorzystany, w najgorszy sposób. Jestem zmęczony, jak pirat na samotnej wyspie, który nie miał w ustach gorzałki od upalnego lata, jak spragniona dziewczyna czekająca na chłopaka, którego nie widziała od trzech miesięcy. Niby doceniam starania, ale mam dosyć tej opowieści i czuję ulgę, że więcej nie wypłynę na głębokie wody na ...

× 7 | Komentarze (2) | link |
@Chassefierre
2019-11-20
8 /10
Przeczytane Horror! Literatura amerykańska

Są w książkach Simmonsa takie fragmenty w których autor za pomocą kilku akapitów kreuje wizję umierającego świata tak przejmującą, że nie sposób o niej zapomnieć przez długi czas.

Wydawało mi się, że po lekturze ,,Hyperiona'' nic mnie w tej materii już nie ruszy, że smutek i poczucie nieuchronnie nadciągającego, nieubłaganego końca świata, który znamy to doznanie jednorazowe. Że nie sposób odczuć tego samego ponownie, choć w nieco odmienny sposób.

Cóż. Myliłam się.

× 5 | link |
@Carmel-by-the-Sea
2019-12-15
7 /10
Przeczytane Beletrystyka_współczesna Posiadam E-book

Dan Simmons w "Terrorze" pokusił się o odtworzenie, owianej mgłą tajemniczości, brytyjskiej wyprawy arktycznej w poszukiwaniu morskiej drogi z Atlantyku na Pacyfik. Ramy historyczne powieści, to lata 40-te XIX wieku i kolejna wyprawa, tym razem statków Erebus i Terror, w poszukiwaniu Przejścia Północno-Zachodniego.

Historia, w dużych fragmentach, opisana została bardzo wciągając. Fabuła stanowi jej najmocniejszą stronę (z wyjątkami). Jednak nie z tego zasłynął Simmons niemal dwie dekady wcześniej. To "Hyperion" był przepustką do popularności. Moja ocena tej powieści siłą rzeczy wynika z lektury wielkiej poprzedniczki.

Bardzo realistycznie i wiarygodnie odtworzył Simmons drogę do zatracenia obu załóg. Otrzymałem ciekawe zaplecze zaokrętowania na brytyjskie statki, jest dyskusja o biurokracji w Admiralicji i zaprowiantowaniu z ofertą zakupu puszek po cenie dumpingowej.

Simmons, w opisach detali budowy jednostek pływających i ich olinowania, dał popis dobrego warsztatu. Podróż przez ciemne pokłady statku, budzi skojarzenie z dantejskimi poziomami piekła. Sam główny bohater, komandor Crozier, odmalowany został ciekawie. Pewna tajemnica jego starokawalerstwa, katolickie fobie z dzieciństwa i zmaganie z angielską klasową segregacją, to dobre retrospekcje. Opis delirium alkoholowego to poruszający fragment. Tylko mogłoby być tego więcej.

Sam konflikt- 'dobrzy marynarze' i 'źli marynarze' został podany słabo. Szczególnie żądni zemsty i krw...

× 4 | link |
@zooba
@zooba
2019-11-27
10 /10
Przeczytane Top 10 Fiction Thriller/sensacja/kryminał 2017 Z historią w tle

Siadam do napisania tej opinii z wielką przyjemnością. Autentycznie cieszę się, że będę mogła podzielić się z wami moim zachwytem. Nawet na tle wielu dobrych książek, które czytałam ostatnio „Terror” wypada wyjątkowo dobrze. W trakcie lektury byłam w stanie tego czytelniczego amoku, który już nieczęsto zdarza mi się przeżywać. Głową byłam w Arktyce, kradłam wszelkie możliwe chwile na choćby parę stron czytania. Posuwałam się do czynów nieetycznych, ale szczegóły przemilczę.

Co mnie tak zachwyciło? W skrócie „Terror” to zbeletryzowany zapis wyprawy brytyjskich statków dowodzonych przez sir Johna Franklina, której celem było wytyczenie morskiego szlaku wiodącego wzdłuż północnych krańców Ameryki Północnej, czyli tzw. Przejścia Północno-Zachodniego. Wyprawa zakończyła się fiaskiem, nie przeżył nikt z jej uczestników a oba statki – tytułowy Terror i Erebus - zaginęły. Odnaleziono je dopiero niedawno, jeden w 2016 roku! Słowem zero happy endu, to wiadomo od początku. Autor przedstawił losy wyprawy z wielką dbałością o szczegóły, umiejętnością stworzenia atmosfery strachu, beznadziejności, i przejmującego zimna. Dorzucił jeszcze wątek horrorowy, jednak dla mnie „Terror” bliższy był gatunkowo thrillerowi. O tym za chwilę.

Najpierw chciałabym zebrać składowe, które sprawiły, że lektura mnie dosłownie wessała.
- opisy życia na statku – zapomniałam napisać, że akcja dzieje się w połowie XIX wieku. Wyprawa jak na tamte czasy była świetnie przygotowana, załoga zaop...

× 3 | link |
@eR_
2019-12-19
8 /10
Przeczytane Współpraca Posiadam

Dan Simmons, to jeden z najlepszych pisarzy fantastycznych opowieści, jakiego dane mi było czytać. W jego powieściach występuje wszystko to co lubię i mam taką zasadę, że każde jego dzieło kupuję, lub chociażby wypożyczam, bo wiem że dostanę znakomitą historię, pełną pełnokrwistych bohaterów i niebanalną opowieść. Wystarczy to wspomnieć chociażby o „Hyperionie”, a wymieniać można by długo. Często zdarza się tak, że jego powieści opisują jakieś realne wydarzenie, dopiero przedstawienie takie wydarzenia, tak jakby „od kuchni”, jawi się czytelnikowi jako nowość.

Nie inaczej jest w przypadku powieści „Terror”.

W 1845 roku-dwa statki-wyruszają na wyprawę, która być może doprowadzi do odkrycia Przejścia Północno Zachodniego, czyli przesmyków między wysepkami Arktyki. Wyprawą dowodzi sir John Franklin. Wyprawa ta miała za zadanie oszczędzić drogi-najprościej rzecz ujmując-bez opływania całej Ameryki Północnej. Potężne statki Erebus i Terror, zaopatrzone w nowoczesne, jak na tamte czasy silniki, zaopatrzone również w zapasy żywności, odzież, węgiel, czyli wszystko potrzebne do tego, aby wyprawa mogła trwać nawet 5 lat. Szmat czasu, w naprawdę ekstremalnie trudnych warunkach. Kiedy statki wypływały we wspomnianym przeze mnie roku, ostatni raz widziano je u wybrzeży Anglii. Potem ślad po nich zaginał. Autor, jak na znakomitego rzemieślnika przystało, posiłkując się dostępnymi informacjami, dodając swoje przemyślenia, korzystając z legend ludów eskimoskich stworzył opo...

× 1 | link |
@Anjo
2021-05-02
9 /10
Przeczytane ✅Kryminał, sensacja, horror, thriller.

Uuuu... to było COŚ.
Tym razem Simmons się wykazał i stworzył rewelacyjne dzieło oparte na kanwie prawdziwych wydarzeń pomieszanych z fikcją literacką i wyszło mu to kapitalnie. Jestem pod ogromnym wrażeniem - do ostatniej strony czytałam z prędkością wiejącego na lodowcu wiatru. 😳

Nie jest to książka łatwa. Powiedziałabym, że nawet depresyjna i klaustrofobiczna. Od momentu uwięzienia statków, dalej jest już tylko gorzej - czyhające na każdym kroku lodowe piekło do spółki z czymś mitycznym, prastarym, czającym się w ciemnościach i nie mającym żadnej litości, głód, przenikliwe zimno, wiatr, śnieg... słowem - szanse na przeżycie niemalże zerowe.

Trudno mi tutaj wskazać jakieś minusy. Może tylko na początku chronologia wydarzeń może czytelnikowi trochę namieszać, ale w miarę posuwania się do przodu, wydarzenia stają się bardziej uporządkowane. Trudno też spamiętać i pokojarzyć z nazwiska wszystkich członków ekipy badawczej, no ale przy 129 osobach na pokładzie nie jest to raczej łatwe zadanie. Poza tymi mankamentami nie ma się do czego przyczepić. Simmons odwalił kawał dobrej roboty - moja psychika przeszła "terror" do ostatniej strony.

× 1 | link |
@mala_mi
2022-01-04
8 /10
Przeczytane 2020

Mroczna historia o tym, co mogło stać się z zaginioną wyprawą sir Johna Franklina mającą odkryć przejście północno-zachodnie przez podbiegunowe terytorium dzisiejszej Kanady.
Akcja rozwija się powoli, ale z każdą stroną wciąga coraz bardziej, mimo, że jest to raczej ponura opowieść. Przeciwstawienie europejskiego sposobu myślenia i zachowania twardej podbiegunowej naturze nawet bez udziału potworów z wierzeń Inuitów prowadzi do ciekawych i raczej smutnych spostrzeżeń dotyczących natury ludzkiej. Wprowadzenie jednak elementu mitologii dodaje tej historii dodatkowego smaczku. Wersja papierowa ma ponadto dodatek w postaci map i ilustracji z epoki oraz posłowia dr hab. Grzegorza Rachlewicza, które przedstawia kwestię odkrywania przejścia północno-zachodniego od strony historycznej, wraz z omówieniem odkryć mających na celu wyjaśnienie co stało się z zaginioną załogą.
Książka ma klimat ale zdecydowanie nie polecam jej na urlop. Nastój w jaki wprowadza absolutnie nie pasuje do słonecznej plaży.

× 1 | link |
@ryszpak
2019-12-01
10 /10
Przeczytane A.D. 2017 Horror Przygodowe i podróżnicze E-booki

Wspaniała książka. Chcesz poczuć przejmujące do szpiku kości zimno? Chcesz poczuć ciągłą atmosferę zagrożenia od czynników biotycznych i abiotycznych? Chcesz poznać ludzi, którzy dwoma okrętami wybrali się w połowie XIX wieku w ciemno między chłodne wody północy? Chcesz się dowiedzieć, jak radzili sobie lekarze podczas takich wypraw? Jak rozwiązywano sprawę wyżywienia? Przeczytaj. I wierz mi, nie pozostaniesz obojętny.

Polecam. Nie wiem, czy "gorąco" to odpowiednie słowo dla książki o North-West Passage... Bardzo polecam.
W lecie, gdy upały sięgną trzydziestu stopni, przeczytam ją jeszcze raz.

× 1 | link |
@m.lesz
2023-08-11
8 /10
Przeczytane 2023 biblioteka Ozimek
@nemesis
@nemesis
2022-06-27
4 /10
Przeczytane Fantastyka/Science Fiction
@MichalL
2023-02-18
8 /10
Przeczytane Posiadam 2023
@lordofthedreams9
2022-04-16
9 /10
Przeczytane 🧭 eksploracja 😱 groza, horror, thriller 🧊 zimowe 📚 posiadam 🧊 Arktyka i Antarktyda 🌊 morskie opowieści
@Przemek
@Przemek
2022-01-07
9 /10
Przeczytane Posiadam
@mrocznestrony
2021-12-29
9 /10
Przeczytane --- Posiadam
JT
@jan.t.w-cki
2021-12-05
8 /10
Przeczytane
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

- Życie ludzkie wypełnia samotność, bieda, podłość, cierpienie i przemijanie - recytował komandor. - Wszyscy żyjemy krótko, ale jeszcze krócej ci, którzy okradają swoich przyjaciół.
- Chcę tylko powiedzieć, że może czytanie to jakiś rodzaj przekleństwa - Może lepiej trzymać się tylko tego, co człowiek ma w głowie.
Irving drżącymi rękami dopiął ostatnie guziki płaszcza. W lodowym domku było bardzo ciepło; jak na ironię, to właśnie przyprawiało go o dreszcze. Czuł, że foczy tłuszcz dotarł już do jego jelit i porucznik uznał, że najwyższy czas wracać. Miał nadzieję, że zdąży dotrzeć do ubikacji na Terrorze i że nie będzie musiał załatwiać potrzeby na lodzie. Miał dość kłopotów, kiedy odmroził sobie nos.
Określenie pozycji statku było prawdopodobnie najbardziej bezużyteczną rzeczą, jaką zrobił w całym swym długim życiu wypełnionym robieniem bezużytecznych rzeczy.
Crozier westchnął.
- Ma pan w zwyczaju myśleć to samo co Admiralicja, stewardzie Bridgens?
-Czasami tak. - Bredgens skinął głową. - Uczyłem się tego przez długie dziesięciolecia, komandorze. Gdy człowiek przebywa w towarzystwie głupców, po jakimś czasie zaczyna myśleć tak jak oni.
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl