„Zimowe Żuławy. Beata” to moja pierwsza przygoda z autorką, do tej pory nie miałam okazji przeczytać żadnej powieści pani Sylwii Kubik i powiem wam szczerze, że trochę żałuję. Najnowsza książka autorki to bardzo ciepła i klimatyczna opowieść o nadziei, miłości oraz samotności.
Główna bohaterka to osoba, której nie sposób nie lubić. Bardzo ciepła i empatyczna osoba, która stworzyła pensjonat, gdzie co roku stali bywalcy spędzają święta.
Ta książka pokazuje jak samotne potrafią być starsze osoby, które często spędzają święta same. Nie zapominajmy o nich w tej całej gonitwie przedświątecznej.
Autorka zaprasza nas na Żuławy, gdzie czuć klimat świąt. Opisany krajobraz tego miejsca sprawia, że chce się tam być, a do tego przepiękna okładka, od której nie można oderwać wzroku.
Każdy bohater tej książki wzbudza zainteresowanie. Będziemy się śmiać i wzruszać, a także będziemy świadkami rodzącego się uczucia i narodzin nowego życia.
Polecam😊