Zmrok

Dean Koontz
5.0 /10
Ocena 5.0 na 10 możliwych
Na podstawie 75 ocen kanapowiczów
Zmrok
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
5.0 /10
Ocena 5.0 na 10 możliwych
Na podstawie 75 ocen kanapowiczów

Opis

Seria brutalnych morderstw paraliżuje Nowy Jork. Ofiarami są członkowie mafijnych rodzin, kontrolujących rynek handlu narkotykami. Wszystkie zabójstwa noszą cechy mordu rytualnego. Prowadzący dochodzenie detektyw Jack Dawson trafia na trop czarownika wudu..
Tytuł oryginalny: Darkfall
Data wydania: 1998
ISBN: 83-7169-205-6, 8371692056
Wydawnictwo: Świat Książki
Kategoria: Sensacja Thriller
Stron: 318
Mamy 1 inne wydanie tej książki

Autor

Dean Koontz Dean Koontz
Urodzony 9 lipca 1945 roku w USA (Everett)
Dean Ray Koontz - pisarz amerykański, autor licznych thrillerów i horrorów. Zaczął pisać pod koniec lat lat 60 skupiając się początkowo na powieściach science fiction. Później porzucił ten gatunek i częściowo pod prawdziwym imieniem, częściowo pod p...

Pozostałe książki:

Zmrok Przepowiednia Opiekunowie Grom Odwieczny wróg Apokalipsa Intensywność Prędkość Cieniste ognie Oczy ciemności Maska Drzwi do grudnia Głos nocy Mąż Odd Thomas Zimny ogień Nieznajomi Oszukać strach Złe miejsce Fałszywa pamięć Smocze łzy Trzynastu apostołów Mroczne ścieżki serca Ocalona Północ Szepty Tik-Tak Klucz do północy Kątem oka Niezniszczalny Nocne dreszcze Ziarno demona Ściana strachu Ostatnie drzwi przed niebem Wesołe Miasteczko Wizja Pieczara gromów Przy blasku księżyca Zimowy księżyc Słudzy ciemności Dar widzenia Inwazja Braciszek Odd Przełęcz śmierci Twarz Twoje serce należy do mnie W okowach lodu Bez tchu Dobry zabójca W mroku nocy Wielkie małe życie. Wspomnienia o radosnym psie Dom śmierci Frankenstein Syn Marnotrawny Co wie noc Mroczne popołudnie Recenzja Kilka godzin przed świtem Frankenstein.Miasto nocy Poszukiwana Misterium Dom bez powrotu Miasto Odd Thomas. Diabelski pakt Apokalipsa Odda Niewinność Interludium Odda W świetle księżyca Dead and Alive Dom na końcu świata
Wszystkie książki Dean Koontz

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Tania Parodia od której można dostać kaca.

22.02.2012

Długo zbierałam się do napisania recenzji tej książki, nie wynikało to z braku czasu czy głębokiej refleksji tej książki. Po prostu, nie wiedziałam co napisać by nie przekolorować jej lub by za bardzo pochwalić. Nie oszukujmy się – po prstu nie wiedziałam co mogę o niej napisać bo jedyne co cisnęło mi się na usta po przeczytaniu to „ GÓWNO”. Krótko... Recenzja książki Zmrok

@mallcziki@mallcziki

Brawurowy pastisz? Kapitalna parodia?

22.03.2011

Zmrok miał mi pokazać lepsze, ciekawsze oblicze Zmierzchu. Książkę dostałam i nie podeszłam do niej jakoś bardzo entuzjastycznie. Za satyrami nie przepadam, ale postanowiłam, że nie będę „oceniać książki po okładce”. Wzięłam się do czytania. Zaczęłam jednak od tej przysłowiowej okładki. Z niej to dowiedziałam się, że „nazwisko”, które widnieje pod ... Recenzja książki Zmrok

@la_pinguin@la_pinguin

Oj, stanowczo przedobrzone

3.03.2012

„Palące słońce wiszące nad Phoenix prażyło przez szybę auta, za którą moje nieosłonięte, blade ramiona bezwstydnie zwieszały mi się po bokach. Jechałyśmy razem z mamą na lotnisko, ale tylko ja miałam bilet na samolot i w dodatku był to bilet w jedną stronę. Parodia, jak to parodia, powinna śmieszyć. A śmiech to zdrowie, więc „czytajmy p... Recenzja książki Zmrok

@Kobra94@Kobra94

Zmrok

21.11.2010

Ogólnie rzecz biorąc w książce fajne są małe nietoperze na końcu każdej strony. I na tym koniec. Nie które momenty dają prześmiewczy obraz zmierzchowej historii, ale autor nie pokazał nawet cienia wyższości nad parodiowaną historią. Bohaterka była tak samo nużąca i niemądra jak prawdziwa odtwórczyni. Główny bohater, Edwart, chociaż mocno uwypuklony... Recenzja książki Zmrok

@foolosophy@foolosophy

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Beata_
2019-11-12
6 /10
Przeczytane Papierowe Posiadam

Umierający świat

Magia odeszła z Noreeli. Zagrożona przez tych, którzy chcieli nią zawładnąć, pozostawiła niegdyś kwitnący kraj, porzuciła go – wydawałoby się – bezpowrotnie. I dopiero gdy odeszła, wszyscy odczuli jej brak. Noreela umiera. Więzi społeczne rozpadają się, górę bierze cwaniactwo i bezmyślne okrucieństwo, przetrwanie za wszelką cenę staje się ważniejsze od empatii, życzliwości i współczucia. W niebo sterczą okaleczone kikuty dawniej wykorzystywanych maszyn, których dziś nie tylko nikt nie potrafi uruchomić, ale nawet stwierdzić czemu służyły; w miastach króluje występek i przemoc, wsie nie są już bezpieczne, na szlakach czyhają przerażające stwory. Sama ziemia zastawia na podróżnych pułapki, pojawiające się znikąd zabójcze jamy-połykacze, niczym kosmiczne czarne dziury, pochłaniają wszystko, co znajdzie się w ich zasięgu. Ten mroczny klimat, nastrój beznadziei i upadku jest wszechobecny i przytłaczający, wydaje się, że wszystkie działania bohaterów skazane są z góry na niepowodzenie.
Ale, jak zawsze, pozostaje nadzieja. Według jednej z przepowiedni magia ma wrócić dzięki chłopcu, któremu grozi – jakże by inaczej – śmiertelne niebezpieczeństwo. To już było? Owszem, i nie tylko to, bo autor świadomie wywołuje u czytelników skojarzenia z klasyką fantasy – towarzysze i obrońcy chłopca to – wypisz, wymaluj – Drużyna Pierścienia; nazywane sokołami stworzenia o błoniastych mackach pełniących rolę skrzydeł*, służące za środek transportu sługom Magów, z powod...

| link |
@JosetteTussaud
@JosetteTussaud
2010-07-29
8 /10
Przeczytane

Nie wiem co sądzić o tej książce. Momentami była po prostu tak głupia, że aż śmieszna. Czasami nie mogłam wstać ze śmiechu. W tej parodii podobała mi się Bella – a może raczej Belle. Jest taka głupiutka, zbyt pewna siebie, niewierna i obsesyjnie chce spotkać wampira, którym niestety nie jest Edwart. Spotkałam się z wieloma niskimi opisami tej książki, ale według mnie nie była taka zła. Ma w sobie swój urok. Pomimo tego i tak cieszę się, że przeczytałam ją w wersji ebooka, bo jest zdecydowanie za droga na taką ilość stron. Chociaż do niektórych momentów mogłabym cały czas wracać. Przypomina mi ona trochę pełnometrażową parodię Zmierzchu – Wampiry i świry, którą oglądałam wczoraj. Wydaje się, że film jest nakręcony na podstawie Zmroku. ( Poza tym polecam ten film ;). Moim skromnym zdaniem jest książka dobra. Autor chciał pokazać Zmierzch w innym, komicznym świetle. Według mnie, udało mu się to. Nic więcej nie da się powiedzieć o tej książce.

| link |
@anna.urbanska
@anna.urbanska
2012-05-15
3 /10
Przeczytane

Można polecać, ale nie do końca z czystym sumieniem. Nasza kultura jest trochę inna niż brytyjsko-amerykańska, wielu aluzji i odnośników nie będziemy w stanie zrozumieć, satyra nie do końca do mnie dotarła. Książeczka jest słaba, miejscami tylko zabawna, szydzi ze "Zmierzchów" ostro, ale nie na tyle, żeby mogła naprawdę się spodobać. Nie nadaje się dla kogoś, kto kocha książki Meyer, bo będzie czuł się urażony bezczeszczeniem "ukochanego" Edwarda. Można polecać raczej starszym czytelnikom, którzy patrzą na te książki z przymrużeniem oka, a do tego saga podobała im się na tyle, żeby sięgnąć po coś więcej.

| link |
@ordinarygirl
@ordinarygirl
2011-03-15
Przeczytane Posiadane

Ja się pytam, zastanawia i wciąż rozprawiam, co to, za przeproszeniem, jest? Z chęcią oddałabym tę książkę kumpeli, od której ją dostałam, gdyby nie był to prezent. Mogłaby zwrócić do empiku i kopić coś porządnego. W ogóle nie jarzę tematu parodii, nie wiem jak ludzie mogą je uwielbiać. W ogóle miało być śmiesznie, wyszło kiczowato, zaśmiałam się raz, teraz zastanawiam się dlaczego. Leży na półce, niechciana. Jeśli ktoś ją chce – napiszcie wiadomość, oddam. Cienka, ale tak mnie wymęczyła, że nie wiem jak się zakończyło.

| link |
@milla
2012-08-02
5 /10
Przeczytane

"Zmrok" to nie tyle parodia "Zmierzchu", co utwór wyśmiewający nastoletnie fanki twórczości Stephanie Meyer - dziewczęta szaleńczo zakochane w wizerunku wampira wykreowanym przez pisarkę. Humor zastosowany w parodii bardzo mocno przypominał mi ten obecny w serii "Straszny film". Powieść nie jest może wybitna, jednak nie mogę ocenić jej całkowicie negatywnie - mnie ta książka, w pewnych momentach, szczerze bawiła.

| link |
@taemin
@taemin
2010-09-12
10 /10
Przeczytane

A mi, w przeciwieństwie do mojej poprzedniczki, "Zmrok" bardzo przypadł do gustu. Jest to niezbyt długa, acz błyskotliwa parodia wszechobecnej sagi "Zmierzch". Poleciłabym ją wszystkim, włącznie z fanami Cullenów (do których sama należę) - o ile takowi posiadają dystans do siebie. Czasami dobrze spojrzeć obiektywnie na swoją ulubioną książkę, szczególnie, jeśli przy okazji można się nieźle pośmiać ^^

| link |
@Dariaaa
@Dariaaa
2010-07-04
10 /10
Przeczytane Moja domowa biblioteczka

Hmmm... No cóż, nie można powiedzieć, że książka jest świetna. Nie jest też najgorsza. Nie zawiodłam się, książka jest momentami przezabwana. Innymi słowy mówiąc: "Ta książka jest tak głupia, że aż śmieszna i ciekawa". Przeczytałam ją w godzinę; w końcu stwierdziłam jednak, że warta była kupna. Spodobało mi się zrobienie z bohaterów, po prostu: ofiar losu. Polecam tym, którzy lubią się pośmiać! :)

| link |
@Rovena_Black
2019-01-08
8 /10
Przeczytane Książki komediowe/parodie

Nigdy nie przepadałam za oryginałem i zawsze lubiłam się trochę wyśmiewać ze Zmierzchu, właśnie dlatego postanowiłam przeczytać tę parodię. Była dla mnie zabawna, choć humor dosyć nietypowy. Ale na tym polega pastisz, ma być tak głupio i niedorzecznie, że aż zabawnie. Po tych parodiach, których się naczytałam i naoglądałam, za każdym razem jak widzę film to nie mogę powstrzymać się od śmiechu.

| link |
@Potania
@Potania
2012-05-01
1 /10
Przeczytane Unikać jak ognia

Nie wiem, co wypadło gorzej "Zmierzch" czy jego parodia "Zmrok". Czytając tę parodię miałam wrażenie, że jej autor nienawidzi "Zmierzchu" i zazdrości jego autorce popularności, której jej przyniósł. Niestety jest to bardzo nieudana parodia, a czytając ją zastanawiałam się tylko nad tym, jak ludzie pragną się wybić na cudzych plecach. Nie polecam nikomu, jak dla mnie totalna strata czasu.

| link |
@suzy
@suzy
2010-07-10
8 /10
Przeczytane

Przeczytałam ją wczoraj i spodobała mi się, ale nie mogę powiedzieć, że jest świetna. Jest dobra, ale nie świetna. Zawiera dużo elementów ze Zmierzchu, jednak trochę przekręconych, przez co są śmieszne. Na przykład drużyna ulicznego hokeja Billa, zamiast drużyny baseballa Phila. Myślałam, że będzie więcej śmiesznych scen, ale i tak nie żałuję, że ją przeczytałam i polecam innym.

| link |
@Chikuma
@Chikuma
2010-10-30

Po paru stronach odłożyłam. Istna żenada. Kompletnie "odmużdżająca" książka. Jeśli sięgnął po nią przeciwnik sagi "Zmierzch" to szczerze wierzę, że gdyby przeczytał "Zmrok" i sięgnął znów po sagę, zakochałby się w niej na zabój. Nie wiem, co autor "Zmroku" miał na myśli. Kompletna beznadzieja. Najchętniej spaliłabym każdy jeden egzemplarz i nikomu tego więcej nie pokazała.

| link |
@KrytykAmator
@KrytykAmator
2013-02-11
3 /10
Przeczytane

Sięgając po tę książkę, spodziewałam się czegoś fajniejszego. "Zmierzch" wydaje mi się idealnym materiałem na parodię, a podczas czytania "Zmroku" zdarzyło mi się uśmiechnąć może ze dwa razy. I tyle. Jedyne co mogę dobrego powiedzieć o tej książce, to tyle, że ma fajną okładkę. Niestety zawartość jest kiepska. Nie podobała mi się.

| link |
@Bemalie
@Bemalie
2010-12-28

Zabawne? Powiedziałabym, że aż momentami niesmaczne. Czytam online, ponieważ uznałam, że nie warto wydawać na nią ani grosza. Takie parodie rozciągając tylko otoczkę niesmaku wokół oryginałów. Przeczytam, jeśli będę miała ochotę, bo jak na razie utknęłam chyba w drugim rozdziale, jeśli mnie pamięć nie myli.

| link |
@wojciechowska.am
@wojciechowska.am
2019-11-24
6 /10
Przeczytane Fantastyka Posiadam

Pomysł dość ciekawy, ale chyba gorzej z jego realizacja. Najbardziej męczyła mnie nierówność tej książki, rozwlekanie i przedłużanie niektórych wątków, których równie dobrze mogło by tam nie być. Nie wiem czy to wina tłumaczenia, czy po prostu stylu pisania autora, ale narracja była okrutna.

| link |
@blondevil
@blondevil
2010-08-27
3 /10
Przeczytane

Spodziewałam się czegoś innego. Książka była napisana dosyć dziwnie... Nie wiem jak to opisać, ale momentami po prostu się gubiłam i musiałam zaczynać czytać stronę od początku, jednak rozwalił mnie motyli pocałunek na koniec, hahahah. Wegetarianizm = dieta oparta na keczupie... o jasne. ;D

| link |
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

O nie! Książka Zmrok. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl