Avatar @ksiazkanaprezent

Książka na prezent

@ksiazkanaprezent
35 obserwujących. 16 obserwowanych.
Kanapowicz od 5 lat. Ostatnio tutaj 8 dni temu.
ksiazkanaprezent
ksiazkanaprezent.blogspot.com
Napisz wiadomość
Obserwuj
35 obserwujących.
16 obserwowanych.
Kanapowicz od 5 lat. Ostatnio tutaj 8 dni temu.
poniedziałek, 7 marca 2022

"Jeszcze jeden dzień" - Kristin Harmel

Wiele razy zastanawiałam się, co bym zrobiła, gdybym wiedziała, że moje życie dobiega końca. Filmy już oglądałam, gdzie ten trudny temat stanowił trzon fabuły. A tu mam przed sobą książkę i może gotową odpowiedź na moje dywagacje, ale już po kilku stronach wiedziałam, że wnioski muszę wyciągnąć sama.

Pielęgniarka Jill Cooper pracuje na oddziale onkologii dziecięcej. Dowiaduje się, że ma raka i zostało jej kilka tygodni życia. Kobieta jest bardzo zżyta ze swoimi małymi pacjentami. Gdy sama znajduje się w podobnej sytuacji, nieoczekiwanej dostaje pomoc od dziesięcioletniego chłopca, który zdradza jej pewien sekret. Od tej pory, jej oczekiwanie na nieuchronny koniec, zamienia się w wyjątkową podróż.

Poznajemy Jill, która zajęta pracą i chorymi dziećmi, swoje życie osobiste odkłada na dalszy plan. Wiadomość o rychłej śmierci zmusza ją do przemyśleń. Jakie sprawy powinna uporządkować, co by chciała zrobić w tak krótkim czasie? Okazuje się, że to dzieci, które od dawna borykają się ze zbyt szybkim przemijaniem czasu oraz niepewnością jutra, przekazują jej cenne rady, jak przeżyć ten czas, który pozostał.

Mimo że ma tylko kilka tygodni, może zrobić tak wiele, o wiele więcej, niż przez ostatnie lata swojego życia. Na pewne rzeczy brakowało jej odwagi, ale teraz, no cóż, nie ma już nic do stracenia. Można mieć przed sobą pięćdziesiąt lat, ale mało wykorzystanych dni, a przez tych kilka, zrobić więcej, przeżyć je pełnej i sięgnąć po to, co dla nas ważne, a co odkładamy na później. Świadomość, że mamy mało czasu pozwala nam lepiej go wykorzystać, nie zmarnować ani jednej minuty, bo te krótkie chwile są teraz niezwykle cenne.

Piękno dziecięcej wyobraźni popycha nas w świat, który jest poza racjonalnym podejściem. Wiara w coś, co wydaje się niewiarygodne, potrafi unieść wysoko i odnaleźć sens istnienia. Trzymamy się kurczowo zasad i tego, co udowodnione, przez co nasze życie staje się uboższe. Czasem trzeba się poddać magii, unoszącej się w powietrzu, nierealnej, ale jakże potrzebnej, by podróż w głąb siebie, przyniosła wymierne efekty.

Opowieść trudna, wzruszająca, dająca nadzieję, ale przede wszystkim ukazuje, jak przez te ostatnie dni pogodzić się z nieuchronnością losu, zaakceptowaniem śmierci jako kolejnej dogi, a nie jej końca. Pięknie się czytało, mimo smutku i przejmujących momentów. Nie sposób być obojętnym na zakończenie, a refleksyjny stan pozostał u mnie na długo. Niebywale ciepła historia, pełna mądrych przemyśleń, ukrytych między słowami. Wyciągniemy dla siebie niejedno przesłanie, a co z nim zrobimy, to tylko od nas zależy tak, jak każdy dany nam dzień.

Więcej recenzji na blogu: https://ksiazkanaprezent.blogspot.com/

× 3
Komentarze

Archiwum

2020