Avatar @ksiazkanaprezent

Książka na prezent

@ksiazkanaprezent
31 obserwujących. 16 obserwowanych.
Kanapowicz od ponad 3 lat. Ostatnio tutaj 3 dni temu.
ksiazkanaprezent
ksiazkanaprezent.blogspot.com
Napisz wiadomość
Obserwuj
31 obserwujących.
16 obserwowanych.
Kanapowicz od ponad 3 lat. Ostatnio tutaj 3 dni temu.

Blog

wtorek, 18 lipca 2023

"Żaden koniec" - Zośka Papużanka

Śmierć kojarzy się z przemijaniem, z końcem, czy prawidłowo, a może śmierć to początek czegoś nowego, szczególnie dla tych najbliższych.

Kilka pokoleń rodziny ich spojrzenie na śmierć bliskiej osoby, no właśnie, czy bliskiej? Dzieci i wnuki Krystyny próbują dopasować się do oczekiwań kobiety. Chcą poznać przeszłość rodziny. Jak ich losy są splecione, kim są przodkowie. Z Krystyną nie jest tak łatwo się porozumieć. W relacjach rodzinnych najtrudniejsza jest szczera rozmowa. Rodzą się pytania, które pozostaną bez odpowiedzi już na zawsze.

Z perspektywy wielu osób obserwujemy trudny okres żałoby. Opowieść utkana jest z detali, prostej codzienności, obaw pojedynczego człowieka, który nagle doświadcza momentu odchodzenia najbliższej osoby, albo nie najbliższej, mało znanej, ale że to rodzina, to wypada iść na pogrzeb. Smutek, którego się nie czuje emocje, które ściskają za gardło, ale teraz nie można płakać, bo zdjęcie jest robione, potem można, nawet należy, bo wypada. Autorka oswaja nas ze śmiercią w wyjątkowy sposób, bo odnalazłam parodię zachowań ludzkich w obliczu nieznanego choć nieuniknionego. Mądre prawdy przemycone między zdaniami, jak zwykle u Zośki Papużanki. Tej opowieści nie da się porównać z innymi. Trzeba w nią wniknąć niespiesznie. Miałam wrażenie, że każde zdanie jest wyważone, porównania bardzo przemyślane, a przy tym malownicze, innowacyjne.

Śmierć to początek, bo pomyśl tylko człowieku, gdy twoja babcia odejdzie to przecież dla ciebie początek życia bez niej. Prześmiewcze, ironiczne spojrzenie da się zauważyć, uśmiecham się, bo widzę, że to wszystko prawda, smutna niewygodna, ale prawda.  Przymrużmy nieco oczy, bo aż kłuje efekt rodzinnych niedomówień, bolesnych relacji, pustych, miałkich, płytkich, pozbawionych emocji. Są rodziny cieszące się ze swojego szczęścia i pragnące swojego towarzystwa, a są i takie, co oddalone oceanem nieporozumień i sposobem życia.

„Żaden koniec” to historia, która zadziwi, oszołomi, może i wkurzy czytelnika. Ale również otwiera umysły, tym którzy nie boją się mówić o śmierci, którzy nie obrażą się, że w krzywym zwierciadle przedstawiona została na kartach. Czytamy powoli, nie oceniając, ale zyskując dla siebie mądry przekaz. Między ironią, żartem, smutną prawdę odnajdujemy. Pewne fragmenty czytałam po dwa razy, po to, by jeszcze raz wniknąć w te zdania, pełne liryki i słów, które uderzają w sedno, mocno, stawiając kropkę nie taką strachliwą, małą, a wielką z odwagą. Czy polecam? Oczywiście, ale nie będzie to lekka lektura. Dajmy się wciągnąć autorce w jej sposób przekazu, a usłyszymy prawdy naszpikowane naszymi drobnymi codziennościami i skonfrontujemy się z nimi. Postawiłam ją na półce: literatura piękna, trochę trudna w odbiorze, ale jakże potrzebna.

 

Więcej recenzji na blogu: ksiazkanaprezent.blogspot.com

Tagi:
#ksiazka#literatura#czytam#powiesc#smierc#czytanie#recenzja
poniedziałek, 3 lipca 2023

"Pisarka" - Magda Stachula

Coś nam się wydaje, myślimy, składamy wątki w całość i w końcu jesteśmy pewni, nie mając na tezę dowodów, a tylko poszlaki, które w połączeniu z naszą wyobraźnią, stworzyły prawdziwą i jedyną słuszną całość, w naszym mniemaniu oczywiście. Może wydawać się to nieco zawiłe, ale gdy zapoznacie się z historią, wszystko stanie się jasne i co najważniejsze, nie pożałujecie swojego wyboru.

Pisarka Laura Ruta świętuje premierę najnowszej powieści. Dobre recenzje i duże zainteresowanie schlebiają autorce, ale radość nieco przygasa, gdy dzień po spotkaniu autorskim otrzymuje tajemniczą paczkę. Nieznany nadawca przypomina Laurze o podobnej przesyłce sprzed lat, która dokładnie podaje dzień jej śmierci. Kto jej źle życzy i dlaczego? Kilka dni później autorka bestsellerowych thrillerów znika w niewyjaśnionych okolicznościach, a wszyscy zastanawiają się, czy naprawdę, czy to może sprytny chwyt marketingowy.

Autorka co chwilę raczy nas zwrotami akcji, nowymi rewelacjami, a wszystko to podane w doskonałej formie. Misternie zbudowana fabuła wciąga, a książki nie można odłożyć ani na chwilę, bo chłoniemy wartką akcję i chcemy wiedzieć, co będzie dalej. Każdy bohater opisany w atrakcyjny, przemyślany sposób. Ciekawi, nieszablonowi, z przeszłością i skomplikowanym podłożem psychologicznym. Wnikliwie przedstawiona relacja pisarka-mąż, pisarka- agent, pisarka-wielbicielka, dają dogłębny obraz sytuacji oraz motywów działania tych osób. A mój ulubiony cytat to: „Każdy z nas ma trzy życia: życie publiczne, życie prywatne i życie sekretne”, którego autorem jest Gabriel Garcia Marquez, a który przytoczony jest w książce i najlepiej obrazuje całą historię.

Pisarka to bardzo dobry z naciskiem na bardzo, thriller i to za sprawą zmyślenie poprowadzonej fabuły, ale bez drastycznych scen, w których osobiście nie gustuję. Smaczki z życia pisarzy podnoszą zainteresowanie fabułą o kolejny poziom, choć i ten jest bardzo wysoki. Fabuła majstersztyk, finezyjnie skonstruowana bez zbędnych upiększeń i nierzeczywistych scen. Wszystko tu ze sobą współgra, tworzy doskonałą całość. Genialnie napisana historia z perspektywy wielu osób w pierwszej osobie. Został oddany im głos, który wzbogaca jeszcze bardziej powieść. To byłby doskonały film, jest tajemnica, chwila grozy, kulisy z życia pisarzy. Chora wyobraźnia, zemsta zazdrość, ludzka zachłanność, zdrada oraz wydarzenia, przy których otwierają się nam szeroko oczy, by w końcu przymrużyć je z zachwytem nad ostatnimi stronami. Polecam tę nieodkładaną i pasjonująca lekturę.

 

Więcej recenzji na blogu: ksiazkanaprezent.blogspot.com

Tagi:
#ksiazka#thriller#czytam#book#literatura#kobieta#zazdrosc#zemsta
wtorek, 20 czerwca 2023

"Flowers" - Krystyna Mirek

Dlaczego on mnie tak traktuje? – zapytała. – Nie. Dlaczego to ty pozwalasz mu się tak traktować? – odpowiedział. Te słowa zaczerpnięte z powieści jeszcze długo brzmiały w mojej głowie po lekturze tej niezwykłej historii, stworzonej przez Krystynę Mirek.

Viola jest żoną prezesa i matką dwóch córek. Na pozór są postrzegani jako szczęśliwa rodzina. Piękni, majętni, idealni. Jednak mąż Violi ma trudny i zmienny charakter, a ona już dłużej nie jest w stanie tego znieść. Kamil to młody adwokat, ale już z pierwszymi sukcesami, które otworzyły mu drogę do dobrze płatnej pracy, co pozwala mu na zapewnienie godnego życia, szczególnie swojej mamie. Viola i Kamil spotykają się przypadkiem i od razu pojawia się między nimi niewidzialna nić porozumienia. Ona potrzebuje jego pomocy, ale to może zniszczyć jego karierę, gdy się zaangażuje w jej sprawy. Tych dwoje może bardzo dużo stracić albo przeciwnie, zyskać tak wiele.

Po kilkudziesięciu stronach czekałam na zwrot akcji, który wisiał w powietrzu jak mgiełka po pękniętej bańce. Gdy nastąpił, zupełnie nie był po mojej myśli, uwielbiam takie zaskoczenia. Podobała mi się narracja w powieści, każdy bohater mówi za siebie w pierwszej osobie, dzięki temu bardzo dobrze się czyta i wnika w myśli i refleksje danych postaci.

Viola delikatna kobieta, która nie ma siły, by stawić czoła apodyktycznemu mężowi. Tkwi nieszczęśliwa w tym związku, ciesząc się choćby z małych oznak jego dobrego humoru. Dokładnie poznajemy kobietę, z czym się mierzy, jakie przykrości spotkają ją codziennie ze strony męża, jak radzi obie ze strachem o dzieci oraz jak dojrzewa do decyzji o tym, by zacząć walczyć. Kamil to młody mężczyzna o charakterystycznych siwych włosach z traumatycznymi przeżyciami z dzieciństwa. W jego wieku większość osób swoją pensję przeznacza na nowe auto, podróże, wystawne życie, ale nie on. Pieniądze to dla niego coś więcej i decydują nie tylko o jego losie. Od pracy, którą właśnie dostał, zależy tak wiele, a współpraca z szefem i wykonywane jego wymagających poleceń staje się niemożliwe.

Gdy wydaje się, że z sytuacji nie ma wyjścia, a pojawi się osoba, która da nadzieję na zmianę, to jak dotyk anioła. I on wystarczy, by zmobilizować i na nowo uwierzyć, że się uda, gdy strach odlatuje niczym balon, uwolniony przez życzliwą osobę, to już połowa sukcesu. Historia wzruszy, a pełen wachlarz emocji otuli nas, dając satysfakcję z czytania. Zwory akcji, płynna fabuła, ciekawi bohaterowie drugoplanowi i zakończenie, które dla mnie nie było takie oczywiste, a zaskakujące. Mądra historia z przesłaniem dla kobiet, radzi, daje otuchę, siłę do walki o siebie, a przede wszystkim otwiera oczy osobie, która może nawet nie wie, że ma do czynienia z człowiekiem trudnym o cechach narcystycznych. Świetnie napisana powieść z wartościową lekcją, która może pomóc wielu osobom.  

 

Cała recenzja na blogu: ksiazkanaprezent.blogspot.com

Tagi:
#ksiazka#czytam#recenzja#powiesc#book#kobieta#rozwod
czwartek, 15 czerwca 2023

"Kochankowie z deszczu" - Małgorzata Czapczyńska

Życie wbrew sobie, bo tak wypada, bo tak innym wygodnie, strach, że zbyt wiele osób ucierpi, gdy chcemy postawić na swoim. Czy takie dylematy i wam czasem towarzyszą? Ta książka zrozumie wasze rozterki, a może i nawet wskaże drogę.

Małżeństwo Hanki to farsa, tkwi w związku, w którym nie jest szczęśliwa. Tłumi od wielu lat nagromadzone emocje. Mimo niechęci ulega i wyjeżdża na urlop z mężem do Kołobrzegu. Nie spodziewa się, że jej serce zabije inaczej, że spotka kogoś, kto wyzwoli w niej uczucie, jakiego dawno już nie doświadczyła. Miłosz rozwodzi się z żoną, zdradzony, czuje do niej tylko obrzydzenie. Jednak Edyta nie odpuszcza tak łatwo małżeństwa i nie odejdzie bez walki. Los postawił na drodze Miłosza Hankę, oboje w nieszczęśliwych związkach. Czy wystarczy im odwagi, by zmienić dotychczasowe życie?

Hanka to bardzo prawdziwa postać, odczytując jej rozterki, mamy wrażenie, że doskonale ją rozumiemy. Emocje kłębiące się w kobiecie, gorzki smak żalu, cierpienie, które codziennie przeżywa w toksycznej relacji małżeńskiej, jest przytłaczające. To bardzo ważna postać, dająca innym kobietom bodziec do zastanowienia się nad własnym związkiem. Milczenie, akceptacja sytuacji, jest swoistą obroną, by nie oszaleć, nie podupaść psychicznie. Obojętność w stosunku do pewnych zachowań, brak nadziei, że kiedyś coś się zmieni, to bezradność, poddanie się. W takim stanie poznajemy bohaterkę, ale autorka daje jej szansę, tylko czy ona potrafi z niej skorzystać. Związek nie umiera z dnia na dzień, a latami wysycha na popiół, by w końcu zostało samo pogorzelisko i nie było czego ratować. Jak długo staramy się coś skleić, jak znaleźć siłę na zmiany, które nie wszystkim się spodobają?

Wnikliwie opisana trudna relacja małżeńska oraz rodzące się powoli uczucie między zupełnie sobie obcymi ludźmi. Nie wiadomo skąd się nagle wzięło, ale jest. Poznajemy motywy działania bohaterów z ich perspektywy, dzięki temu mamy pełny obraz sytuacji. Czarne charaktery są wyraziste, nie oceniane, pozostawione do weryfikacji czytelnikowi, sami musimy wyciągnąć wnioski. Pojawiają się intrygi, manipulacje ludźmi, perfidne zagrania, które nas obrzydzają. Zawiść i zazdrość żądzą, unieszczęśliwiając innych.

Powieść pełna emocji, bohaterka naturalna, dogłębnie scharakteryzowana z problemami współczesnej kobiety z dylematami, które kładą się cieniem na jej szczęściu. Odwaga, której jej brakuje złości, mała asertywność, której się dopiero uczy, powoduje, że chcemy jej pomóc, lubimy ją. Zaskakujące zwroty akcji, dreszcz niepewności, strachu, płynnie wprowadziła autorka, a wartka fabuła, sprawia, że nie chcemy książki odłożyć ani na chwilę. Przepiękna, wzruszająca, a przede wszystkim emocjonalna historia, czytana z ogromną satysfakcją, a refleksja pozostanie w sercu na długo. Po raz kolejny okazuje się, że o szczęście trzeba powalczyć, wyrwać je, zagarnąć dla siebie. Tylko od nas zależy, czy uciekniemy, czy się postawimy i resztę lat spędzimy w zgodzie ze sobą.

 

Więcej recenzji na blogu: ksiazkanaprezent.blogspot.com

Tagi:
#ksiazka#czytam#recenzja#book#literatura
wtorek, 6 czerwca 2023

„Strażnik kłamstw” Kate Furnivall

Już dawno nie miałam okazji sięgnąć po książkę sensacyjną, a przecież kiedyś tylko takimi się zaczytywałam do późnych godzin nocnych. Tym bardziej z przyjemnością, pozwoliłam dać się wciągnąć w żywiołowy i niebezpieczny świat agentów.

Brat Eloise Caussade, by chronić Francję, współpracuje z CIA. Praca skłania go do opuszczenia domu rodzinnego, również siostra podąża za nim do Paryża. Pewnego dnia Andre potrzebuje jej pomocy i w wyniku nieprzewidzianych okoliczności zostaje ranny, za co Eloise obwinia siebie. Drążące poczucie winy skłania ją do szukania osoby, która czyha na życie brata. Tylko kto mówi prawdę, komu może zaufać? Co skrywa jej rodzina, kto próbuje ich zniszczyć? Świat tajnych wywiadowców jest wielką niewiadomą. Czy ocali brata, a zarazem siebie, bo gdy nadepnie się na odcisk niewłaściwym ludziom, to odwrotu już nie ma?

Fabuła rozgrywa się w 1955 roku we Francji. Pokój między Zachodem a Związkiem Radzieckim jest mglisty. Zimna wojna i walka o władzę na szczeblach politycznych, trwa. Związek Radziecki dąży, by przejąć nie tylko Europę Wschodnią, ale i cały świat. Rosja próbuje zdestabilizować Francję, a wywiad radziecki jest tuż obok każdego obywatela, w ich mniemaniu godnego uwagi. W tej oto scenerii politycznej rozgrywa się akcja książki, a w środku tego wszystkiego jest nieustraszona Eloise Caussade.

Kobieta próbuje znaleźć osoby, które ścigają jej brata i sama staje się ich celem. Gdy jej ojciec sprzedaje ziemię Amerykanom w celach militarnych, w ich małym mieście zaczynają się protesty. Ojciec ma swoje powody, a ona musi je odkryć, by mogła w pełni zrozumieć, jakie relacje łączą ojca z jej dwoma braćmi. Młodszy i starszy, z różnymi poglądami politycznymi i ona pomiędzy nimi. Tylko silna kobieta może sobie poradzić, a ona na taką była wychowywana od najmłodszych lat. Ludzie, którzy się zdecydowali, by rozprzestrzeniać komunizm na inne kraje, są bezwzględni. Prawda nie jest taka oczywista, a najbliżsi nie są tymi, za których się podają. Tak działają bezkompromisowi agenci, kłamstwa i tajemnice, a informacja stanowi najcenniejszą walutę.

„Strażnik kłamstw” to sensacyjna historia, wciąga i emanuje dobrze wyszkolonymi agentami wywiadu. Pościgi, obserwacje, rozgrywki polityczne i kobieta, która musi to wszytko udźwignąć, nie ucieka, a staje do rozgrywki, by spróbować swoich sił w tej nierównej grze. Nawet najbliżsi mają tajemnice i drugą twarz, chłodną i niebezpieczną. Dobra historia, którą czyta się z dużym zaciekawieniem i zachłannie obserwuje poczynania Eloise, kibicujemy od początku jej poczynaniom. Autorka bardzo wnikliwie opisuje ulice, miasteczko, a jej pióro, malowniczo nadaje obrazom kolorytu. Może dlatego utożsamiamy się z bohaterką, która w pierwszej osobie opowiada o zaskakujących wydarzeniach. Wartka akcja, rodzinne tajemnice, przeszłość, zdrady podwójna twarz i przyjaźń, która w świecie agentów wywiadu jest abstrakcyjna i trudna.

 

Cała recenzja na blogu: ksiazkanaprezentblogspot

Tagi:
#ksiazka#sensacja#literatura#czytam#hobby#book
piątek, 26 maja 2023

"Zagubiona pszczoła" - Patrycja Żurek

To moje pierwsze spotkanie z twórczością Patrycji Żurek i zupełnie nie wiedziałam czego się spodziewać. Po lekturze długo jeszcze myślałam o książce, takie niespodzianki zdecydowanie chcę dostawać często.

Jacenty, emerytowany policjant przeprowadza się wraz z żoną na wieś. Mieszkając w Mioduli prowadzi pasiekę i czerpie radość z obcowania z naturą. Któregoś dnia jego żonę Katarzynę żądli pszczoła. Dochodzi do tragedii, kobieta zapada w śpiączkę. Tego samego dnia Jacenty poznaje Maciejkę, dziewczynę, która pracuje w miejscowym pensjonacie. Nie mówi za wiele o sobie i nikt nie wie, dlaczego nagle pojawiła się w Mioduli. Co skrywa dziewczyna? Jak Jacenty poradzi sobie z rodzinną sytuacją i czy znajomość z Maciejką ma szansę przerodzić się w coś więcej, pomimo różnicy wieku?

Refleksyjnie, wzruszająco, to pierwsze myśli po zamknięciu ostatniej strony. Bardzo podobało mi się osadzenie fabuły poza miastem, a pasja Jacentego, miłość do pszczół była elementem nierozłącznym tej opowieści, ale nie przytłaczała czytelnika. Przeciwnie, chłonęłam ciekawostki, wiadomości, które między wierszami podsyłała nam autorka. O bohaterach można by mówić długo, bo każdy z nich zasługuje na oddzielną książkę. Ciekawi, to mało powiedziane. O każdym dowiadujemy się sporo i dzięki szerszej perspektywie, możemy poznać przyczynę ich zachowania.

To była wspaniała podróż do Mioduli, czujemy spokój, ale na chwilę, bo problemy bohaterów wciągają, a książkę czyta się jakże przyjemnie, mimo że tematy trudne. Relacje między małżonkami, jakby wypalone, beznamiętne, ale poprawne, bo tak jest łatwiej, bo tak trudno coś zmienić, znaleźć odwagę na szczerość. Rodzinne kłamstwa, ciągła rezygnacja z własnych pragnień, podporządkowanie się innym, nie może trwać wiecznie. Choroba psychiczna ukazana w bolesny sposób, bo inaczej się nie da. Człowiek może skrzywdzić drugiego człowieka, zatracić się w świecie chorej wyobraźni, irracjonalnym, ogłupiającym podejściem, przez co może zniszczyć najbliższe osoby.

Pogubieni dorośli, dzieci, które podążają własną drogą, ale naznaczeni zachowaniem rodziców, pod wpływem nie zawsze ciepłych i dobrych relacji. Jedna miłość gaśnie, by zatliła się inna, jedna relacja rozrywa się na strzępy po to, by inna mogła się poskładać.

„Zagubiona pszczoła” to niezwykła historia usadowiona w spokojniej miejscowości, która zaprasza łąkami, lasami i odgłosami bzyczących pszczół. Na każdym kroku widać ukłon w stronę przyrody zaznaczany przez autorkę. Niełatwa jest droga bohaterów. Każdy element fabuły był spójny, całość, która układa się w naszych głowach z małych sześciokątnych komórek, niczym plaster miodu jest dopracowana, bo każdy z bohaterów potrzebny. Smutna, refleksyjna, ale przez to i piękna, ta niespiesznie opowiedziana historia o relacjach międzyludzkich oraz cieniach i blaskach ludzkiej natury. Polecam serdecznie, historia zdecydowanie warta uwagi i zapewne zapadnie na długo w pamięci niejednej osoby.

 

Więcej recenzji na blogu.

Tagi:
#powiesc#czytam#recenzja#literatura#ksiazka#czytanie
środa, 17 maja 2023

"Cynamonowe gwiazdy" Małgorzata Starosta

Do tej pory poznałam tylko lekki kryminał z poczuciem humoru Małgorzaty Starosty. Ta książka pokazuje, że autorka sprawdza się nie tylko w takim gatunku literacki.

Trzydziestosześcioletnia Dominika mieszka z babcią. Z matką, przebywającą za granicą nie widuje się od wielu lat, a ich kontakty ograniczają się tylko do video czatu. Tak naprawdę to babcia ją wychowała. Nie dość, że w życiu osobistym utknęła w martwym punkcie, to jeszcze z dnia na dzień rzuca pracę. Gdy próbuje się pozbierać po życiowych zawirowaniach w drzwiach jej spokojnej oazy, staje matka. Ta niespodziewana wizyta otwiera tajemnicę, skrywaną przez kobiety od lat, a nienawiść z powodu powrotu Lucyny, już nie jest tak oczywista, jak córce się jeszcze kilka dni temu wydawało.

Kobiety jakże charakterne, piękne w swej różnorodności. Lucyna, Babcia i Dominika, trzy pokolenia połączone tajemnicą. Trudne relacje, emocjonalne, wzruszają na każdym kroku. Mimo odmiennego podejścia do życia, czuć ciepło rodzinne, a prawda, która wychodzi na jaw, oczyszcza atmosferę, ale i zmusza do refleksji nad decyzjami sprzed lat i tymi obecnymi.

Wciągająca treść nie pozwala odłożyć książki. Niezmiennie piękny literacki język serwuje nam autorka, dosadny dowcip, ironiczny, ale ze smakiem. Początkowo te żartobliwe sytuacje, wydarzenia, wywołują uśmiech raz po raz. Im bliżej końca, tym więcej wzruszeń i powodów do zadumy. Z dużym zainteresowaniem śledzimy losy Dominiki. Wątek cynamonowych gwiazd wpleciony w fabułę bardzo subtelnie, ze smakiem i to dosłownie, bo aż czuć zapach, a przesłanie płynące z tradycji pieczenia tych słodkości na długo pozostanie w mojej pamięci.

„Cynamonowe gwiazdy” to historia o miłości między kobietami, marzeniach, o porywach serca, które nie słucha rozumu, o przemijaniu i dobrach relacjach z bliskimi, dopóki jeszcze są tuż obok, bo za chwilę może ich zabraknąć. Doskonała powieść obyczajowa z nietuzinkowym poczuciem humoru, barwnymi bohaterami i magią cynamonowych gwiazd, które każdy chciałby upiec w swoim domu po przeczytaniu lektury. Moje pierwsze odczucia, gdy zamknęłam ostatnią stronę, to przyjemne zadowolenie, radość, ogromna satysfakcja i trochę żalu, że na końcu nie ma przepisu na tytułowy przysmak, ale wybaczam autorce, bo stworzyła zachwycającą powieść, którą szczersze polecam.

 To moje najlepsze spotkanie z twórczością autorki i niezmiennie zachwycam się stylem pisania, lekkością i indywidualnym poczuciem humoru, charakterystycznym właśnie dla niej. Polecam szczególnie książkę na urlop, wakacje, bo powieść idealnie da chwilę relaksu, jednocześnie ogromną satysfakcję z czytania i dobrze spędzonego czasu.

 

Więcej recenzji na blogu.

Tagi:
#ksiazka#czytam#literatura#humor#powiesc
wtorek, 28 marca 2023

„Izabela. Świat w płomieniach” Krzysztof P. Czyżewski

Kolejna książka z historią w tle zawitała do mojej biblioteczki, ale w tej powieści jest coś więcej, o wiele więcej niż się spodziewałam.

Księżna Izabela Czartoryska próbuje ustalić pochodzenie tajemniczego podarku. Polski w owym czasie nie ma na mapie Europy, a ona stoi przed szansą uratowania ojczyzny. Wszystkie tropy prowadzą ją do Torunia i wspólnie ze sprzymierzeńcami, drąży temat unikatowej monety. Niestety znajduje się w niebezpieczeństwie, jej dociekliwość, zostaje zauważone i nie u wszystkich wywołuje dobre emocje, bo wolna Polska dla jednych to marzenie, a dla innych nieporozumienie.

To powieść historyczna, ale nie ma mowy o nudzie, wartka akcja w połączeniu z energiczną Izabelą sprawia, że książkę mimo swoich gabarytów czyta się bardzo szybko. Podróż, którą odbyłam do Torunia za sprawą autora, wnikliwe opisy, dały mi pełen obraz czasów, w których toczy się akcja, a jest rok 1805. Tło wojenne, walki, dokładne relacje polityczne państw, misternie wplecione.

Cała historia przesiąknięta patriotyzmem ludzi kochających kraj, którego na mapie już nie ma, ale jest w sercach, a jego nieobecność w świecie boli. W tajemnicy, z narażeniem życia, przygotowywali plan, by ocalić Toruń przed zniszczeniem. Radzili, co muszą zrobić, tu lokalnie, jak dołożyć swoją cegiełkę, by kraj przetrwał, by zabytki, dobra kultury, nie zostały zniszczone?

Izabela Czartoryska niczym detektyw, szuka drogi do rozwikłania tajemnicy szkatuły i wyjątkowego talara. Po nitce do kłębka pojawiają się coraz to nowe fakty, te prawdziwe, historyczne i te fikcyjne na potrzeby fabuły. Nie sposób nie pochwalić rzetelności przygotowania całej powieści, bo zwyczaje, przedmioty, wynalazki, stroje, potrawy są wynikiem żmudnych badań autora i można na nich polegać.

Wspaniały pomysł na epilog, mogłam się dowiedzieć, co było prawdą, a co nie. Czytając, ma się wrażenie, że wszystko jest takie rzeczywiste, bo i słynne nazwiska pojawiają się co chwilę w takiej konfiguracji, że wierzymy w każde zdanie autora.

Absolutnie świetnie poprowadzona fabuła. Poszukiwania Izabeli Czartoryskiej bardzo wciągają, a wyłuskane z historii nieznane ciekawostki, podane w wyśmienitej oprawie obyczajowej, zachęcają do dalszego czytania. Kobieta odważna o nietuzinkowym intelekcie, której nie opuszcza duch patriotyzmu, a pasja do gromadzenia wartościowych przedmiotów, owocuje pokaźnymi zbiorami, które możemy podziwiać do dziś w muzeum. Temperamentna kobieta zapisała się na kartach historii, a ta publikacja przybliża jej osobę i rolę, jaką odegrała w dążeniu Polski do wolności. Zwroty akcji, intrygi i zagadka jak w dobrych kryminałach. Wspaniałą podróż odbyłam za sprawą autora i szczerze polecam. Nie tylko dla miłośników historii, ale i dla tych, co powieści detektywistyczne nie są im obce.  

 

Cała recenzja na blogu: ksiazkanaprezent.blogspot.com

Tagi:
#ksiazka#recenzja#historia#powiesc#kobieta#literatura
wtorek, 7 marca 2023

„Słoik z marzeniami” Anna Ziobro

Jakże ciekawa byłam, co kryje się pod tym inspirującym tytułem. Nie pierwszy raz sięgam po książkę Anny Ziobro, tym bardziej, mając dobre wspominania po lekturze poprzednich powieści, bardzo chętnie zanurzyłam się w kolejnej historii.

Nadia i Michał byli w dzieciństwie nierozłączni. Pewnego dnia wpadają na pomysł by ich marzenia, wspomniana i tajemnice, spisać na kolorowych karteczkach i włożyć do słoika. Z czasem ich przyjaźń przeradza się w miłość. Chłopak odkrywa tajemnicę ukrytą przez ich rodziny, a chwilę później ginie w wypadku.

Nadia długo cierpi po starcie ukochanego. Mijają lata, a ona nie umie stworzyć poważnego związku, do tego wiadomość o chorobie spadła na młode barki dziewczyny. Nie ma głowy do miłosnych relacji. Los stawia na jej drodze Kubę, który przyjeżdża do Polski na urlop. Ich przypadkowe spotkanie, przeradza się w coś więcej. Oboje zostali tym zaskoczeni i próbują odnaleźć swoje miejsc na ziemi. Czy Nadia odłoży przeszłość, by w końcu popatrzeć z nadzieją w przyszłość?

Fabuła rozgrywa się w różnych przedziałach czasowych. Lata młodości Nadii i Michała, by lepiej zrozumieć teraźniejszość oraz dziesięć lat później, gdy kobieta poznaje Kubę, który może odmienić jej życie, a ona jego. Tytułowy słoik pojawia się, a i owszem, ale dla mnie to matka Nadii, Mirela była postacią, o której chciałbym wiedzieć więcej i więcej. Błądzenie jest ludzkie, nic nie jest takie proste i czarno – białe.

Mnóstwo odcieni szarości w tych relacjach rodzinnych. Różnorodność charakterów postaci jest atutem powieści, a wydarzenia sprzed lat są elementem nieodłącznym historii i bardzo przez ze mnie wyczekiwanym. Autorka również przenosi nas z Polski do Anglii, pokazując urokliwe miejsca w Ipswich. Powieść napisana pięknym refleksyjnym językiem, a konstrukcja sprawia, że cała fabuła jest czytelna.

Misternie utkana historia z ciekawymi bohaterami. Szczególnie ich warstwa psychologiczna, odczucia, wrażliwość, emocje, poznajemy wnikliwie. Powieść trzeba czytać niespiesznie, wnikając powoli w relacje międzyludzkie. Wydarzenia sprzed lat są nieodłącznym elementem teraźniejszości, nie da się od nich uciec, trzeba się z nimi zmierzyć i dać życiu płynąc dalej.

Znalazłam tu dużo ukrytych tematów wplecionych niby od niechcenia przez autorkę, a tak naprawdę bardzo ważnych społecznie. Dyskryminacja ze względu na pochodzenie, inność, którą nie zawsze rozumiemy. Różnica klas społecznych, biedniejsi kontra zamożniejsi. Nieoceniona rola przyjaźni i rodzinne wsparcie oraz relacja matka – syn, niełatwa dla obojga. Błędy dorosłych wpływają na ich dzieci, czy tego chcą, czy nie. Możemy się na nich złościć i potępiać, ale czy to zawróci czas, zmieni bieg wydarzeń?

 

Więcej recenzji na blogu: ksiazkanaprezent.blogspot.com

Tagi:
#ksiazka#czytam#powiesc#literatura#kobieta#dziewczyna
wtorek, 28 lutego 2023

"Potem" - Kristin Harmel

Ileż to razy zadawałam sobie pytanie, co by było, gdybym wyszła parę chwil później lub wcześniej z domu, czy uniknąłbym tego, co mnie spotkało? Takie refleksje pewnie nie tylko ja mam, sądzę, że problemy bohaterki kolejnej książki Kristin Harmel nie będą wam obce.

Ojciec Lacey ginie w wypadku samochodowym. Dziewczyna nie może sobie darować, że owego dnia nie wyszła szybciej z domu lub przeciwnie dłużej się szykowała. Jeden moment zważył na życiu jej i całej rodziny. Mama płacze po nocach, starszy bart ucieka w alkohol, a młodszy zamknął się w sobie i milczy. Jak rodzina poradzi sobie po tragedii, czy da się przywrócić normalność? Lacey musi stawić czoło codzienności, która zupełnie nie przypomina tej sprzed wypadku.

Już od pierwszych stron wiedziałam, że książka mnie pochłonie, że nie będę chciała wypuścić jej z rąk. Styl pisania autorki bardzo mi pasuje, szybko się czyta, dialogi ciekawe, naturalne, fabuła toczy się płynnie.

„Potem” to doskonały tytuł, bo słowo żałoba, które się nasuwa, nie bardzo mi tu pasuje. Świat kreci się dalej, mimo że dla jednych on się zupełnie zatrzymał. Już nigdy nie będzie tak samo, każdy poranek i wieczór i wspólne rodzinne weekendy. Gdy zabraknie jednej osoby, to wszystko się zmienia. Jak żyć, jak funkcjonować, jak znaleźć sens, by wstać rano, co potem….

Ogromna moc żalu tląca się w bohaterach, pretensji o niesprawiedliwość losu i moment, w którym trzeba zrobić krok do przodu i zaakceptować nową sytuację. Każdy na swój sposób radzi sobie ze stratą, nieważne czy dorosły, czy dziecko, każdy cierpi. Dziwne, bo mimo smutku, który czułam przy czytaniu, po skończonej lekturze przytuliłam książkę do siebie. Ciepło, które dostałam, nadzieję, wsparcie od bohaterów i poczucie, że ta sytuacja dotknęła wiele osób i nie jesteśmy z tym sami, rozlała się pod moim sercem.

Książka porusza, a refleksja zawita wraz z zamknięciem ostatniej strony na dużej. Moc przyjaźni mocno zarysowana, bohaterowie młodzi, ale już z bagażem smutnych przeżyć. Czasem obcy ludzie, a ich wsparcie pomaga bardziej niż obecność najbliższych, łatwiej się z nimi rozmawia, powierza troski. Ta symboliczna wyciągnięta dłoń może tak wiele. Polecam wszystkim tę opowieść, którzy stracili bliską osobę, bo ukoi ich ból, pomoże przetrwać i rozpocząć nowy dzień.

Piękna, smutna historia, ale z nadzieją na przyszłość, wynosząca na wyżyny przyjaźń, która może tak wiele. Mamy poczucie, że nie jesteśmy sami, a mur bezradności, marazm, brak chęci do życia, pomału pęka, robiąc szczelinę, by promień nadziei przedostał się przez z tą twardą skałę smutku i żalu. Ta historii może spotkać każdego z nas i może dlatego, jej prawdziwość tak trafia do czytelników, bo ze zrozumieniem wsłuchujemy się w uczucia bohaterów i pragniemy, by im się udało, by było im lżej.

 

Więcej recenzji na blogu: ksiazkanaprezent.blogspot.com

Tagi:
#ksiazka#book#czytam#literatura#zaloba#smierc#mlodziez#girl#dziewczyna#recenzja#hobby
wtorek, 28 lutego 2023

"Bezdroża" - Ewa Popławska

Kolorystyka okładki genialna, ale nie tylko ona zwróciła moją uwagę, również i blurb z tyłu książki brzmi zachęcająco. To moje pierwsze spotkanie z twórczością Ewy Popławskiej, która ma na swoim kancie już kilka powieści z historią w tle.

Ania i Kazimierz Warszawscy przyjeżdżają z Wilna do zniszczonego Gdańska. Kazik dostaje pracę w orkiestrze, a jego muzyczne wykształcenie i umiejętności robią wrażenie nie tylko na znawcach muzyki. Nie jest zachwycony, że gra dla komunistów i ludzi, których poglądy znacznie różnią się o jego. Ania znajduje parce w sklepie rybnym, ale ma większe aspiracje. Kazik zajęty obowiązkami zawodowymi nie zauważa, że jego żonie ciężko odnaleźć się w powojennej rzeczywistości, a tragiczne wydarzenia wciąż do niej wracają.

Anna nabiera blasku, gdy pewnego dnia dostaje nietypową propozycję, ma uwodzić ludzi podejrzanych o współpracę z komunistami. Kobieta doskonale czuje się w tej roli, tłumaczy sobie, że robi to, by ocalić niewinnych ludzi. Jak ich małżeństwo zniesie jej misje oraz jak Ania poradzi sobie z tym niebezpiecznym zadaniem.

Powojenny Gdańsk oczami autorki spodobał mi się od razu. Opisane miejsca misternie nakreślone z detalami, czuć autentyczność. Wydarzenia polityczne z tamtego okresu oraz codzienność zwykłych ludzi przedstawiona w prosty, a zarazem ciekawy sposób. Dzięki temu wczuwamy się w sytuację, w której znaleźli się bohaterowie, a ich dokładna charakterystyka sprawia, że stają się nam bliscy. Wspaniale rozbudowana postać Anny. Charakterna kobieta umiejętnie zmieniająca twarz, ale z przeszłością, która o sobie nie daje zapomnieć.

Młode małżeństwo tak pewne swojej miłości, nagle napotyka na problemy, ich relacje się ochładzają. Przekonują się, jak ogromny wpływ na ich uczucie ma praca. Zajęci każdy sobą, rozrywają tą pękającą więź. Skupiają się na walce z systemem, myślą o karierze. Subtelna, prawdziwa relacja dwojga ludzi, którzy uczą się żyć w tych trudnych czasach, a muzyka, która powinna łączyć, teraz zagłusza zło szerzące się wkoło i nieszczerość bijącą z każdej strony.

Powieść wciąga od samego początku, bo i opis zniszczonego Gdańska elektryzuje swą autentycznością. Czyta się pięknie, autorka podała nam pełnowartościowych bohaterów z dobrze rozwiniętym wątkiem psychologicznym. Życie wymusza na nich dokonywanie codziennych wyborów. Ich kręgosłup moralny niebezpiecznie się nagina, powodując u nich frustrację i ogólną niechęć do życia oraz wzajemne pretensje i żale. To pierwsza część „Bezdroży”, która okraszona jest miłością dwojga ludzi, ale niestabilną, nietrwałą, podatna na intrygi innych, a odnalezienie się w powojenne rzeczywistości, czasem ich przerasta. Tłem relacji małżeńskiej jest walka o godne życie w powojennej Polsce. Szlachetni ludzie pragną powstrzymać tych, co rządzą, by nie bogacili się na zranionym kraju. Jestem bardzo ciekawa, na jakie ścieżki życia los ześle Anię i Kazimierza, a może odkryta zostanie tajemnica, która jak mgła spowiła karty powieści. Chętnie się przekonam, co autorka dla nas szykuje w kolejnej części.

 

Więcej recenzji na blogu: ksiazkanaprezent.bogspot.com

Tagi:
#ksiazka#literatura#czytam#recenzja#powojennapolska#historia
czwartek, 26 stycznia 2023

"Włoska balerina" Kristy Cambron

To już czwarta książka Kristy Cambron, którą miałam przyjemność czytać. „Motyl i skrzypce” oraz „Dziewczyna z Paryża”, zachwyciły mnie, dlatego bez wahania sięgnęłam po kolejną propozycję autorki.

Primabalerina Julia Bradbury urzeka tańcem na najsłynniejszych scenach na całym świecie. Kiedy wybucha wojna, odważnie wstępuje do armii. Chce zostać telefonistką i sanitariuszką. Ku jej niezadowoleniu nie jest jej to dane i musi tańczyć dla ludzi, którzy odpowiadają za okropieństwa, które właśnie się dzieją. Jest u jej boku również mężczyzna, ale czy jego intencje wobec Julii są szczere?

Courtney Coleman to mężczyzna niepoprawny, który ciągle wpada w kłopoty. Wcielony do wojska jako sanitariusz, pozostawia w rodzinnym mieście ukochaną. Wykonuje rozkazy i stara się wszystko, co widzi przyjmować na chłodno. Mimo nabytych ran jest gotowy do dalszej walki. Wszystko się zmienia, gdy szeregowy Court ratuje z getta małą dziewczynkę. Od tej pory czuje się za nią odpowiedzialny i za wszelką cenę chce ocalić jej życie.

Fabuła przeplata losy kilku bohaterów, a akcja rozgrywa się w czasie drugiej wojny światowej na przestrzeni kilku lat oraz w obecnych czasach, na co trzeba zwrócić uwagę, by nie zgubić wątku. Na kartach książki los splata tych troje, a to, w jaki sposób radzą sobie z nazistami, jakich forteli używają i sprytu, by przeżyć, budzi podziw, a jednocześnie refleksję nad złem panoszącym się w owym czasie.

Mała dziewczynka i jej losy wzruszają, a walizka, której nie wypuszcza z rąk, skrywa skarby takie, które nie mają ceny, a ich wartość będzie jeszcze bardziej doceniana wraz z upływem lat. Wręcz czekamy, by dowiedzieć się, co się z nią stało, czy poznamy ją jako dorosłą kobietę, czy przeżyła, a poświecenie wielu ludzi nie poszło na marne?

Nie mniej ciekawe losy bohaterów drugoplanowych, którzy bardzo zapisali się w mojej pamięci. Dwoje młodych ludzi w obecnych czasach poszukuje prawdy, Matteo i Delaney próbują ją odkryć, analizując odnalezione listy, a my zaciekawieni finałem tych poszukiwań, podążmy ich śladem.

„Włoska balerina” to powieść oparta na prawdziwej historii z rzetelnie zarysowanym tłem historycznym z malowniczym opisem miast. To wielowątkowa historia, a każdy bohater wnosi tak wiele. Są jakże bogaci w swej szlachetność, przywracają wiarę w człowieka oraz dają nadzieję, że kiedyś to się skończy, a dobro przezwycięży nawet najohydniejsze zbrodnie. Mała dziewczynka z tajemniczą walizką jest dla mnie symbolem. Odważni sanitariusze próbują ocalić nie tylko jej życie, ale i innych uciśnionych przez niemieckiego oprawcę, a utalentowana, o dobrym sercu balerina, prowadzi nas przez wydarzenia od 1939 roku, który to dla wielu Żydów okazał się tym ostatnim rokiem ich życia.

Kolejna historia Kristy Cambron, która nie pozwoli zapomnieć o czasach, gdzie cierpienie i absurd wydarzeń zakłują w serca i nie będziemy mogli przejść obojętnie do dnia codziennego. Dokładny research i przygotowanie do historii czuć w każdym zdaniu, co sprawia, że prawdziwość wydarzeń nas pochłonie. Jak wiele pozostaje jeszcze niewyjaśnionych ludzkich tragedii i tajemniczych zaginięć z tamtego okresu, może nigdy tego się nie dowiemy?

 

Więcej recenzji na blogu.

Tagi:
#ksiazka#czytam#recenzja#literatura#wojna#historia#czytanie#ksiazki
poniedziałek, 19 grudnia 2022

„Miłość, kłamstwa i sekrety” Krystyna Mirek

To moja pierwsza przeczytana książka Krystyny Mirek. Bardzo chciałam poznać twórczość autorki, która na swoim koncie ma już niemały dorobek literacki w postaci ponad trzydziestu powieści.

Przystojny Vincent jest słynnym youtuberem kulinarnym. Swoimi filmikami zdobył ogromną rzeszę fanów. Podobno mieszaka w starej wilii, odziedziczonej po dziadku, który nie tylko podarował mu posiadłość, ale i zeszyt pełen przepisów na potrawy jakże wyrafinowane, wykwintne, które kiedyś przyrządzał w prestiżowej francuskiej restauracji.

Wielbicielki zakochują się w Vincencie bez pamięci, mimo że widzą go tylko, jak gotuje online. Jedną z nich jest Wiki, kobieta bardzo wyrazista, która uwielbia zmieniać kolor włosów tak często, że jej narzeczony ma czasem problem z rozpoznaniem swojej ukochanej. Franek jest bardzo cierpliwym, wyrozumiałym i ciepłym mężczyzną i ta kolorowa kobieta uważa go za idealnego męża dla siebie, planują ślub. Wiki niespodziewanie wynajmuje Mirkę, która jest detektywem i ma pomóc jej w odnalezieniu pewnego mężczyzny, który niezmiernie ją intryguje. Czy Mirka go odnajdzie, czy to nie przyniesie więcej szkody niż pożytku, bo mężczyzna ma swoje sekrety i co z Frankiem?

Główna bohaterka ma mocne cechy charakteru i albo się ją kocha, albo nienawidzi. Przyjaciółkę Michalinę dla odmiany polubimy od samego początku, a detektyw Mirka nieco postrzelona, dodaje barwy wydarzeniom. Kobiety rządzą, aż chce się rzec i to one próbują nagiąć rzeczywistość, lawirują między prawdą a kłamstwem, obmyślając podstępne plany, który czasem obracają się przeciwko nim. Doskonale poprowadzona fabuła wśród przypadków, niedomówień i nieoczywistych relacji międzyludzkich, a do końca nic nie da się przewidzieć, co powoduje chaos, śmieszne zwory akcji, które autorka dla nas sprytnie przygotowała.

Jeżeli miałbym podsumować jednym zdaniem, to byłoby to powiedzenie „Nie wszystko złoto, co się świeci”. Zanurzymy się w świat socjal mediów, w których to, co widzimy, nie zawsze jest prawdziwe. Prezentujący się tam ludzie, pokazują tylko to, co zechcą i nie możemy o tym nigdy zapominać, zanim popadniemy w zachwyt, co gorsza w kompleksy lub zachłyśniemy się ich życiem, urodą, blichtrem i bogactwem.

Humorystyczna powieść z wyrazistymi bohaterkami i barwnym tłem pracy youtubera. Komedia o poszukiwaniu miłości, mocy przyjaźni, ale i nierzeczywistym świecie online. Można powiedzieć, że lekka historia, ale jednak autorka przemyciła tematy ważne w sposób nieprzygniatający czytelnika. Wspaniale wypadło to moje pierwsze spotkanie z twórczością Krystyny Mirek i z pewnością sięgnę po kolejne powieść. Bajeczna okładka, świetnie spędzony czas, uśmiech nie schodził z twarzy aż do ostatniej strony. Odpoczynek przy lekturze gwarantowany.

 

Więcej recenzji na blogu ksiazkanaprezent.blogspot.com

wtorek, 29 listopada 2022

„Rok z filozofami” Kinga Janas, Katarzyna Węglarczyk

Intrygujący tytuł, ale czy do dla mnie, pomyślałam w pierwszej chwili. Czy nie będzie mnie nudzić lub zbyt oczywiste przesłanie nieść? Bardzo chętnie sprawdziłam, co skrywa to przepiękna okładka.

Zanim zagłębię się co w środku, to musicie wybaczyć mi zachwyt nad okładką. Twarda oprawa, urokliwe pejzaże pór roku, a kolory, jakże żywe. Wpatrywałam się w nią kilka minut, nie mogąc oderwać oczu. To chyba najładniejsza okładka w mojej biblioteczce.

Skoro już wiecie, jak jest cudnie na zewnątrz, to może kilka słów o tym, co znajdziemy w środku. Kinga Janas i Katarzyna Węglarczyk zawarły w tej sporej księdze, liczne zdania, które skłonią do refleksji. Mamy okazje zboczyć świat oczami filozofów i uszczknąć każdego dnia coś dla siebie.

Doskonała propozycja od realizatorek tego ciekawego projektu, by codziennie spędzać pięć minut, czytając mądrości filozoficzne na przypisany dzień. Przez minutę przy porannej herbacie, czy kawie, a resztę czasu rozmyślamy. Otwieramy księgę, wyszukujmy odpowiednią datę i z przyjemnością zanurzamy się w lekturze, inna mądrość na każdy dzień roku. Wolno, w ciszy i skupieniu, delektując się każdym wersem. Dzień zaczyna się pięknie, refleksyjnie, a my niepostrzeżenie gotowi do zmagań z trudami dnia codziennego. Autorami tych cytatów są myśliciele, intelektualiści: Sokrates, Seneka, Augustyn, Schopenhauer, Albert Camus, Simon Weil, Dietrich Bonhoeffer, Ksiądz Tischner.

Tylko kilka minuty albo aż tyle, by poświęcić je sobie, dla duszy, własnej wrażliwości. Nie poczułam ani grama nudy, przechodząc od strony do strony, by łapczywie chłonąć każdą myśl, filozoficzną dywagację, która nic nie karze, nie zmusza, ale skłania do zastanawiania się, przystanięcia w zabieganym świcie.

To przewodnik na każdy dzień, gdzie wielu myślicieli przekazuje nam słowa o miłości, przyjaźni, szczęściu oraz osobiste poglądy, pochylają się nad cierpieniem, bólem, startą i nadzieją. Książka podzielona jest na cztery części, a każda z nich odpowiada za jedną porę roku. Pojawiające się myśli dotyczą najważniejszych aspektów ludzkiego życia: zimą, nad naturą życia, wiosną, nad młodością i witalnością, lato to pora dojrzałości i spełnienia, a jesień odpowiada za zmienność, przemijanie i tęsknotę.

Książka jest doskonałą propozycją na prezent, przepiękna oprawa, a w środku białe karty z grafiką liści i sentencjami na każdy dzień roku. Te spisane myśli, dla każdego będą znaczyły coś innego i o to właśnie chodzi, by kontemplować przy ich czytaniu, by według siebie je interpretować i niezależnie od wieku, czerpać z nich to, co najlepsze. Nikomu nie oddam tej książki, chociaż taki pierwotnie był plan, ten prezent niech będzie dla mnie. Z przyjemnością do porannej kawy, odnajdę właściwy dzień i zanurzę się w czeluściach filozoficznego rozważania. Te kilka minut dla siebie przyjmę z radością, a tajemniczy uśmiech, pozostanie zapewne na cały dzień.

 

więcej recenzji na blogu: ksiazkanaprezent.blogspot.com

Tagi:
#ksiazka#czytam#recenzja#przewdnik#czytanie#prezent#literatura#znak#przemyslenia
poniedziałek, 21 listopada 2022

"Spragnieni, by trwać" - Anna Szafrańska

To druga powieść Anny Szafrańskiej, którą miałam przyjemność czytać. Bohaterowie to młodzi, dwudziestoletni ludzie, wydawałoby się, że ich problemy jakże odmienne od moich, ale czy na pewno? Czy życie nie doświadczyło już ich zbytnio?

Życie Teresy różni się znacznie od beztroskiej codzienności rówieśników. Otoczona rodzicielską opieką, pod kloszem, wchodzi w dorosłość. Dziewczyna poznaje Piotra, którego nie powinna lubić, bo w przeszłości ranił najbliższych i robił rzeczy, o których wolałby zapomnieć. Losy tych dwojga krzyżują się, co zagraża relacjom z przyjaciółmi. Czy będzie musiała wybierać między uczuciem a bliskimi? Czy Piotr się zmienił, a może jego działania mają jakiś ukryty, niecny cel?

To nie jest lekka historia o młodych ludziach, których życie składa się tylko z imprez i nauki. Wręcz przeciwnie, zmagają się z problemami, niczym dorośli i mimo swojego młodego wieku, wykazują się ogromną dojrzałością, opierając się na już niemałych doświadczeniach, niejednokrotnie smutnych, traumatycznych. Wielki krok w dorosłe życie oraz wczesne macierzyństwo nadają im nowego trybu, zmieniają się priorytety. Przyjaźń, okazuje się leczniczym nektarem, który zachłannie spijają, biorąc energię na kolejne trudne dni. Muszą podejmować decyzje, które mogą ważyć na ich dalszych losach.

Wzruszająco a zarazem bardzo prawdziwie przedstawiony obraz rodziny, którą zawładnęły tragiczne wydarzenia i walka o zdrowie córki. To nie tygodnie, ale lata zamartwiania się, gdy życie podporządkowane zostało tylko jednemu, dziecku. Rola rodzica, poświecenie, odpowiedniość, która codziennie budzi obawy. Swoją troską chcą zapewnić bezpieczeństwo córce, ale czy to, daje szczęście, czy nie posuwają się o krok za daleko?

To historia, wraz z którą unosi się pełen wachlarz emocji, temat choroby powoduje refleksję. Obserwujemy zmagania z przeszłością, która nie pozwala czerpać radości z życia, bo błędne decyzje skomplikowały relacje wielu osób. Jak oderwać przypiętą łatkę, jak zatrzeć złe wrażenia po młodzieńczych wybrykach? Pomoc drugiej osoby w takiej sytuacji jest nieoceniona, a wyciągnięta dłoń, może tak wiele. Druga szansa należy się każdemu, bo następnym razem, to my, może będziemy jej potrzebować. Tak wiele wartościowych prawd przemyciła autorka za sprawą bohaterów. Ujęła moje serce, które ściskało się ze wzruszenia, a fabuła nie pozwoliła zasnąć, aż do późnych godzin nocnych, dopóki ostatnia strona nie została przewrócona.

 

Cała recenzja na blogu.

Tagi:
#ksiazka#literatura#powiesc#dziewczyna#choroba#milosc#szafranska#czytam#recenzja

Archiwum

2020

O nas Kontakt Pomoc
Polityka prywatności Regulamin
© 2023 nakanapie.pl