“Nie umierałam, bo po drugiej stronie chyba nikt mnie nie chciał, ani nie żyłam, bo nie chciałam.”
“Zacisnęła dłonie w pięści. Chyba chciała mi przyłożyć. I chyba podobałoby mi się to. A to oznacza, że najwyraźniej miałem coś nie tak z głową.”
“- Naprawdę chcę go nienawidzić, ale to chyba niemożliwe, jeżeli będzie kupował mi pączki.”
“- Nie chcemy chyba zostać Panem Marudą, prawda? - dodała z nadzieją.
- Chcemy - odparł pierwszy prymus.”
“Chyba nikt nie chciałby, by jego rodzice znali go tak, jak on zna samego siebie...”
“Chciał dla mnie dobrze, a ja chyba właśnie tego ostatnio potrzebowałam. Odskoczni od mojej nienormalności.”
“Znów chciał dobrze, a o mało nie narobił sobie kłopotów. Chyba ścigał go jakiś pech.”
“(…) wszystko można zmienić. Mając zarówno lat sześćdziesiąt, jak i osiemdziesiąt cztery. Trzeba tylko tego chcieć. Chyba to rozumiesz. Wola jest podstawowym warunkiem, który musi być spełniony. Ale można się nauczyć chcieć. Ba, nawet siły można się nauczyć!”
“Chciał mu powiedzieć, że go kocha. Ale nie padły żadne słowa i chyba nie były potrzebne. Telepatia też nie. Czasami przytulenie kogoś jest jak telepatia.”
“Przestraszyłaś mnie na śmierć, dziecko. Teraz jednak chodź. Twoja matka i ojciec chcą cię widzieć natychmiast w wielkiej sali. Spiesz się, skarbie. Nie chcesz chyba być nieposłuszna wobec rodziców.”
“Zawsze należy zostawić wrogowi drogę ucieczki, chyba że naprawdę chcesz sprawdzić, jak zajadle walczy człowiek, który nie ma nic do stracenia.”
“Nie ma chyba większej samotności niż brak człowieka, któremu ufa się na tyle, iż chciałoby się mu wyznać swoje pragnienie lub zamiar zakończenia filmu.”
“Człowiek nienawidził tej własnej beznadziejności i wyżywał się na drugim za taką samą beznadziejność, bo chciał sobie chyba uświadomić, że wcale jeszcze taki beznadziejny nie jest”
“"Oboje mnie zadziwili - chyba bardzo trudno być człowiekiem. Ciągle tłumić własne pragnienia. Robić to, co należy, a nie to, czego samemu by się chciało"”
“"– Chciałem powiedzieć (...) że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE.”
“Chciał mu powiedzieć, że jest silny, porządny i że rodzice byliby z niego dumni. Chciał mu powiedzieć, że go kocha. Ale nie padły żadne słowa i chyba nie były potrzebne. Telepatia tez nie. Czasami przytulenie kogoś jest jak telepatia.”
“– Nie wierzysz chyba w te okropieństwa, jakie mówił o nas twój brat, prawda?
Chciała, żeby natychmiast to potwierdził, ale odpowiedzią był jedynie smutek i żal na jego twarzy. Naprawdę w to wierzył. Byli wrogami.”
“Chyba każdy w swoim życiu miał taki moment, gdy chciał cofnąć czas, a tym samym podjęte przez siebie decyzje, i ja tu nie stanowię żadnego wyjątku.”
“To chyba pierwsza oznaka końca związku. Nie kłócisz się, bo ci nie zależy. Bo nie chcesz nikogo przekonywać do swoich racji, bo masz gdzieś, co on czy ona pomyśli.”
“Ja to bym bardziej na jego miejscu korzystał, co zabawę z inną bym szedł, ale jemu się chyba nie chciało albo serce do tego stracił, a jak już mówiłem - do wszystkiego trzeba mieć serce: i do roboty, i do ruchania.”
“Poszłam na politechnikę chyba bardziej z poczucia obowiązku niż z pasji, bo dość szybko okazało się, że choć fizyka jest prościutka, to zupełnie, ale to zupełnie mnie nie interesuje. Nie to chcę robić w życiu.”
“Odziedziczyłam chyba jeszcze po babci Domańskiej przeświadczenie, że w życiu udają się jedynie te sprawy, wokół których tworzy się łańcuch dobrej woli. Chcę wierzyć, że teraz tak się dzieje.”
“Miałabym się umawiać z Czarnym??? – zapytała tylko. „Chciałabym, mamo, właśnie, kurwa mać, chciałabym”. – Dlaczego nie? To taki miły, inteligentny młody człowiek. – NIE. – Dlaczego nie? – zdziwiła się matka. – Chcesz, mamo, dłuższą czy krótszą wersję? – Krótsza mi chyba wystarczy – matka chrząknęła znacząco. – Bo to dziwkarz, cynik i niestabilny emocjonalnie palant.”
“W tej grze raz mężczyzna gnoi kobietę, innym razem kobieta mężczyznę, ale są chyba i tacy, którzy naprawdę nikogo nie chcą gnoić i nikogo ranić. Muszą być tacy i tylko o nich warto myśleć.”
“- Czego chcesz, pieniędzy?- mruknął.
Znowu trzasnęła go w twarz. Miała temperament, dlatego do niej przychodził. Lubił jej ciało i tę wewnętrzną dzikośc. Poza tym chyba nic więcej mu się w niej nie podobało, zresztą w niej nie było już nic więcej.”
“Im bardziej byłam spięta, tym on wydawał się swobodniejszy. Utrudniał mi zadanie, jak tylko mógł. Chyba chciał, żebym poczuła ulgę, kiedy wyrzucę z siebie wszystko, co mi ciąży, ale na razie nie pomagał niczemu poza swoim ego.”
“Chcę chyba powiedzieć, że nie możesz ich zatrzymać, bo… no cóż, bo nie możesz. Nikt nie może, nie tak długo, jak byśmy tego chcieli. I musimy cieszyć się nimi, dopóki możemy, a potem trzeba iść dalej. Tego właśnie uczą nas psy, że trzeba żyć tu i teraz, a potem zacząć kolejną piękną przygodę.”
“Chcę chyba powiedzieć, że nie możesz ich zatrzymać, bo… no cóż, bo nie możesz. Nikt nie może, nie tak długo, jak byśmy tego chcieli. I musimy cieszyć się nimi, dopóki możemy, a potem trzeba iść dalej. Tego właśnie uczą nas psy, że trzeba żyć tu i teraz, a potem zacząć kolejną piękną przygodę.”
“Zważywszy na pogodę, chyba lepiej byłoby zapalić w budynku dworcowym, ale cuchnęło tu męskim klozetem. Zresztą nie chciała przegapić autobusu do Willowbrook. Im szybciej wsiądzie, tym mniejsze ryzyko, że zdąży się rozmyślić.”
“Spędzanie czasu z tatą jest chyba moją ulubioną częścią dnia. Zawsze przy nim dobrze się czuję i mogę być sobą. Wspiera mnie jak nikt inny. Nigdy nie zrozumiem, dlaczego mam chciała rozwodu.”