Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lat od dymem", znaleziono 138

Jest to, co jest. Zaś to co będzie, to mgła i dymy.
Ja, dym, nad ranem się do nieba wiję.
Nie był już dobrym człowiekiem, Zło. Ogarnęło go zło, niczym czarna chmura dymu. Czuł je właśnie tak, jak dym, który wdziera się w płuca i uniemożliwia oddychanie.
Zapaliła papierosa. Wciągnęła dym do płuc i przytrzymała go, żeby się uspokoić. Mimo to wciąż drżała.
Artystów ogólnie się nie rusza, bo zawsze jest z tego większy smród i dym niż realny pożytek.
Nie byłam pewna, czy moje myśli mają więcej treści i ciężaru niż dym zasnuwający zachód słońca.
życie jest jak dym z papierosa, który nawet w najszczelniej opieczętowanym pokoju będzie się poruszał, zmieniał w najbardziej nieprzewidywalne sposoby
Nie znosiłem dymu papierosowego. Tak jak nie znosiłem żadnych nałogów, bo były dla mnie synonimem słabości. A słabość to defekt.
Też czujesz dym? -rzuca, na co marszczę nos. - A czekaj. To z twojej głowy. Przegrzewasz się od tego milczenia
Kiedy wybucha poważny konflikt - walka na śmierć i życie - obiektywna rzeczywistość szybko ginie wśród dymu i hałasu.
Kto chłodem dycha, ten płuca oczyszcza z wszelkich jadów i brudów, które z dymu i kurzu się rodzą. To nawet i od suchot wybawić może.
Woń była niezwykle specyficzna, ostra jak dym, ale i słodkawa. [...] tak muszą pachnieć kwiaty na samym dnie piekła.
Familok jest niczym Górnoślązak — stojący twardo na śląskiej ziemi, z której wyrósł, umorusany dymem z kominów, ciężki, ale stabilny.
Nauczyłem się, że każdy dzień jest cudem, na który nie zasługujemy.
Nauczyłem się, że chociaż życie jest krótkie - ulatuje jak dym z papierosa - miłość nie.
Z przypominających szkielety domów unosił się dym. Z jednego z nich wystawała rura, z której tryskała woda, tworząc na ziemi całkiem sporą kałużę.
Quasi-patrioci. Zatopieni w kłębach dymu wymierzają swoją sprawiedliwość. Żywi ludzie nie mają dla nich żadnej wartości, choć zmarłym oddają cześć.
- Dwadzieścia trzy razy byłam na widowni, ale robię za dużo dymu, to mnie już nie wpuszczają. Chuj z tym, mogę sobie teraz przynajmniej piwko dziabnąć! - śmieje się serdecznie.
Kiedy grasz czarnymi, mówisz: „najpierw węgiel, potem ogień”. Kiedy grasz czerwonymi, mówisz: „najpierw ogień, potem dym”. Jak ja mam za tobą nadążyć?
Wydmuchał dym i strzepnął popiół przez okno.
- Myślisz, że kiedykolwiek znowu będzie normalnie? - zapytał.
- Nie wiem. Co jest normalne?
- Nie wiem. - Chłopak patrzył na drogę, na góry. - Nie to.
Siła nie musi być widzialna czy namacalna, żeby mogła wyrządzić ci krzywdę. Nie widzisz wiatru, ale przecież może cię wywrócić. Nie dotkniesz dymu, ale łzawią ci od niego oczy.
Jaskinia wypełniła się gryzącym zapachem siarki. Potem, kiedy ryk lokomotywy osiągnął apogeum, z otworu niczym z czarnego gejzeru wystrzelił słup dymu i sadzy.
Gdy dym już opadł, oczom Welesa ukazała się naga Hel.
- Rozbierz się - poleciła mu.
Gdyby zrobiła to o poranku, biegnąc bosymi stopami po wypalonej łące, oszalałby z namiętności.
‘Owiewana dymem snującym się z kominów, pewnym krokiem szła przez senną wieś; tylko światła lamp i telewizorów, wypełniające okna domów, świadczyły, że nie jest to wieś wymarła.’
...linie losu są niczym pajęczyna i łatwo je zgubić lub pozrywać, zaś przyszłość jest niczym płynąca woda lub dym. Stale w ruchu. Dlatego nikt nie umie ich odczytać.
- Dlaczego pani nie rzuci?
Zapaliła papierosa i po chwili wydmuchnęła duży kłąb dymu.
- Rzucić? Na Boga, dlaczego miałabym próbować zrobić coś, o czym wiem, że mi się nie uda?
- W sumie to jesteśmy toksyczną rodziną - powiedziała Roma, zmieniając temat i wypuszczając dym w atmosferę. - Chodzi mi, oczywiście, o palenie. Żeby wszyscy członkowie palili, to to się rzadko zdarza!
Zamek Dym, wznoszący się nad miastem o tej samej nazwie, liczył sobie setki lat, co rujnowało tezę złośliwców utrzymujących, że wziął swą nazwę od ulubionego zajęcia księżnej Yanny, czyli dymania.
I widzi jeszcze płonącą wieś, dymy wzbijają się pod chmury, diabeł skacze z komina na komin, a ona krzyczy, ale nikt nie słyszy jej krzyku, wyje z bólu, ale nikt nie czuje jej bólu...
Posłuchaj. Istnieją rzeczy, których się po prostu nie robi. Jasne? Niektórzy nie latają. Inni nie uprawiają seksu w miejscach publicznych. Jeszcze inni nie zamieniają się w dym i nie rozpływają. Ja nie robię żadnej z tych rzeczy, a także nie śpiewam.
– Prze­pra­szam za zacho­wa­nie ko­le­gi – pod­jął, wydmu­chu­jąc dym. – Cza­sem jest takim służ­bi­stą, że aż cięż­ko uwie­rzyć. Podej­rze­wam, że gdy­bym go pu­ścił na mia­sto sa­me­go, dzie­ciom na placu zabaw wysta­wiał­by man­daty za to, że się nie bawią.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl