Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "ludzie dlugi", znaleziono 37

Ale teraz był rok 2019 i właśnie zaczynała się druga kadencja rządów PiS. Druga runda dzielenia środowisk i wzajemnego napuszczania na siebie ludzi, którzy jeszcze kilka lat wcześniej byli gotowi ze sobą współpracować, i to mimo niemałych różnic światopoglądowych.
Nie wszyscy ludzie są mili i sympatyczni, każdy z nas czasem doświadcza przykrości w kontakcie z drugą osobą. Cenne jest umieć sobie z tym radzić.
Dzieci dużo zmieniają (...) Dziecko tworzy więź między dwojgiem ludzi. Wiąże cię z drugą osobą na całe życie.
Osoby o dwukolorowych oczach to ludzie, w których żyją dwie różne dusze.
Jedna należy do nich samych, a druga do osoby, która nie zdążyła się urodzić.
Ludzie szybko zapominają, że o drugą osobę trzeba cały czas walczyć. Że miłość to płomień, który zagaśnie bez dopływu powietrza. A powietrze zapewniamy sobie wzajemnie.
Ludzie szybko zapominają, że o drugą osobę trzeba cały czas walczyć. Że miłość to płomień, który zagaśnie bez dopływu powietrza. A powietrze zapewniamy sobie wzajemnie.
Jeśli o niego chodziło, to istniały dwie rozłączne kultury: jedna prawdziwa, druga złożona z ludzi, którzy lubili maszynerię i jedli pizzę w nierozsądnych godzinach.
Tak więc Royal Navy podczas ostatniej akcji przed drugą wojną światową otwiera ogień nie do bojowego okrętu niemieckiego, lecz do ludzi, którzy pragnął ujść przed nazistowskim reżimem.
Nie oddzielaj się od świata grubą, szklaną szybą w swojej rozpaczy. Rozbij ją. Przejdź na druga stronę. I tam podziel swój czas pomiędzy samotność a innych ludzi.
Była przeciwniczką skreślania, niszczenia, zamykania drzwi przed drugim człowiekiem. Uważała, że każdy zasługuje na drugą szansę, bo każdy ma prawo do błędu. Idealni ludzie przecież nie istnieli.
Dlaczego kiedy ludzie zakochują się w sobie, obiecują różne rzeczy, idą na ustępstwa i wychodzą ze skóry, by ta druga osoba była szczęśliwa, a gdy dochodzi do rozwodu, wszystko rozbija się o majątek ruchomy i nieruchomy?
Wędrówka to monotonia. Niezależnie od tego, w jakim tempie i w jakim stylu się idzie, najpierw jedna stopa dotyka ziemi, a potem druga. Niektórzy ludzie odnajdują w tym spokój (...).
Nie tak dawno, może dekadę temu, umarł ostatni weteran pierwszej wojny światowej. Dziś odchodzą ci, którzy pamiętają drugą. Zostaną gazety i książki, ale stracimy to, czego nie opisano. Zwykłe losy zwykłych ludzi...
„To dziwne, ale śmierć ma fizyczną obecność; śmierć może być jak wrażenie, że ta druga osoba jest w pokoju. Luki, które pozostawia po sobie ktoś, kogo kochamy, to, że go już nie ma, jest wyczuwalne, więc były czasem takie chwile, Gdy Gerry wydawał mi się bardziej żywy niż ludzie wokół mnie.”
Kontakt z drugim człowiekiem był tak cenny. Tylko ludzie pozbawieni dotyku drugiego człowieka potrafili docenić jego wartość i wiedzieli, że nigdy nie należy uważać go za oczywistość, szczególnie jeśli chodzi o kontakt tak intymny jak spanie z drugą osobą.
Po jednej stronie jest jasność, ufność, wiara, piękno ziemi, zdolność ludzi do entuzjazmu, po drugiej ciemność, zwątpienie, niewiara, okrucieństwo ziemi, zdolność ludzi do zła. Kiedy piszę, pierwsza strona jest prawdziwa, kiedy nie piszę, druga. Czyli muszę pisać, żeby uchronić się przed rozpadem. Niewiele w tym stwierdzeniu filozofii, ale sprawdzone jest doświadczalnie.
(...) - Uważasz, że każdy zasługuje na drugą szansę ?
(...)- Z pewnością nie każdy, Hailey (...) - Ludzie popełniają błędy i robią naprawdę głupie rzeczy, by zdobyć, to czego pragną. Kiedy stoisz nad przepaścią, desperacja może być tym, co popchnie cię prosto w nią. To, czy dasz komuś drugą szansę, zależy w dużej mierze od tego, jak wiele jesteś w stanie znieść, kochanie.(...) A także od tego, jak bardzo potrzebujesz w swoim życiu tej osoby.
Zmowa milczenia, o której tu mówimy, jest rodzajem wielogłowej hydry. Jedna głowa to stosunek do dzieci księży, druga - do kobiet, trzecia - do Żydów, czwarta - do ludzi o innej orientacji seksualnej. Jest jeszcze wiele innych. Odetniesz jedną, wyrasta następna
Tak czy owak, nauczyło mnie to, że ludzie nie umierają na zawsze. Ci, którzy mówili, że człowiek umiera na zawsze, albo kłamali, albo byli głupi, bo znałam co najmniej dwie osoby, które na pewno, na sto procent zmartwychwstały. Jedną był mój tata, a drugą Jezus.
Ludzie dzielą się na tych, którzy czytają, i na tych, którzy piszą. Ta druga grupa jest o wiele mniej liczna. Bo jak wielką wyobraźnię trzeba mieć, żeby spróbować sobie napisać rzeczywistość, zamiast podążać śladem tego, co wyznaczył nam los. Jak bezczelnym trzeba być, żeby sięgnąć po coś, co należy do bogów, „panów”, uprzywilejowanych.
Ach, ten Poe z jego naiwnością. Tak jakby ludzie mogli zmierzać tylko ku światłu albo ciemności, a nie w jedną i drugą stronę. Któregoś wieczoru wyniknie z tego ciekawa dyskusja, pomyślałem, ale teraz trzeba rozważyć możliwość, że Poe i ja zjemy kolację przy tym samym stole.
Miłość to największy dar, jakim można obdarzyć drugą istotę. Świadomość swoich słabości pozwala je przezwyciężać. Strach jest naturalna reakcją, która pomimo swego negatywnego aspektu pozwala wam nierzadko spojrzeć w głąb samych siebie. Natomiast niepewność czyni z was po prostu ludzi”.
Należy życie brać z uśmiechem i lubić ludzi. To jest pierwsza rzecz. I wszystko brać trochę z przymrużeniem oka i wybaczać ludziom błędy czy jakieś niedobre rzeczy i zapominać o tym. I ja nie pamiętam, wykreślam to z głowy. I to daje człowiekowi luz. A poza tym druga rzecz najważniejsza w życiu człowieka, żeby robić to, co się lubi.
Wiesz, podobno ludzie byli kiedyś szczęśliwi. Nigdy nie byli samotni i mieli skrzydła jak izogony. Zły czarnoksiężnik–bóg z zawiści podzielił ich dusze na dwie połowy i porozrzucał po całym świecie. Odtąd szukają się przez całe życie. Jednak kiedy się odnajdą... Kiedy się odnajdą Keiko, odrastają im skrzydła! One są niewidzialne, ale jeśli popatrzysz uważnie na zakochanych w sobie ludzi, to czasem można je dostrzec. Ty jesteś tą dziewczyną, o której zawsze marzyłem i to ty jesteś drugą połową mojej duszy.
...ludzie bez sensu szukają jakiejś megamiłości, takiego trafienia piorunem. A możesz na ten piorun nigdy w życiu nie trafić albo możesz trafić, ale potem zniszczenia będą nie do ogarnięcia. Taki piorun może siać spustoszenie. Tak naprawdę chodzi o spokojne życie razem. By wspólnie się śmiać i by ta druga osoba cię nie denerwowała. Po prostu.
Nie mógł oglądać tych bzdur. Farmazonów o seryjnych mordercach o IQ wyższym od średniej wyciągniętej z profesorów Sorbony i Oxfordu, którzy prowadzą z policja subtelne gry językowe, między jedną a drugą zbrodnią podczytują Szekspira, układają ciała ofiar w ikebany i mandale, a zabijają w rytm faz Księżyca. Niebywałe, że ludzie wierzą w takie bajki. Z własnego doświadczenia wiedział, że mordercy to zwykłe debile albo luzerzy. Albo jedno i drugie.
Wiesz, z czym ludzie mają największy problem? Oceniają innych - powiedział, strącając z mojego policzka resztki łez. - Patrzą na ich czyny, sposób myślenia, zachowanie przez pryzmat własnych doświadczeń. Często nie maja wystarczająco dużo empatii, by wczuć się w sytuację, a swój osąd uważają za jedyny i niepowtarzalny. Głośno krytykują, choć nie mają pojęcia, z czym musi sie zmierzyć druga strona. Są zaślepieni własną racją. Przestali akceptować, za to do perfekcji wypracowali w sobie system oceniania.
Ja uważam – kontynuowała - że wszystko, co określiłeś jako „przeciwne naturze” jest naturalne. To religie głoszą, że coś jest przeciwne naturze, Bóg tak nie uważa. Bóg kocha wszystkich ludzi. Każdy Bóg. Ja na przykład mam swojego osobistego Boga. On mnie akceptuje, nawet moje błędy. Ma do mnie zaufanie. Słucha mnie, ma dla mnie czas, jest ciągle ze mną, nie ocenia mnie – jest prawdziwym Bogiem, moim Bogiem. I nie mówi mi, że grzeszę – sama o tym wiem. I nie karze mnie za moje grzechy; to ja go za nie przepraszam. Myślę, że to ludzie stworzyli religie, żeby dyscyplinować społeczeństwa. Chciałabym wiedzieć, ile lat ma twoja druga żona? O której godzinie się modlisz? - zadała chyba trochę niedyskretne pytania, ale przecież ją zapewniał, że może pytać o wszystko i że jest bardzo liberalny. Okazało się, że to niezupełnie tak było.
To jest EPICAC XIV - rzekł Halyard - Komputer, elektronowy. mózg, jeśli kto woli. Ta jedna jaskinia, najmniejsza z trzydziestu jeden używanych zawiera dość drutu, by móc sięgnąć cztery razy do Księżyca. A w urządzeniu jest więcej lamp próżniowych niż w całym stanie Nowy Jork przed drugą wojną światową. - Szach mówi - rzekł Khashdrahr - że ludzie w jego kraju sypiają ze sprytnymi kobietami i robią dobre mózgi bardzo tanio. A przy tym oszczędzają tyle drutu, że można by sięgnąć do Księżyca tysiąc razy.
Dawnymi czasami, druga taka sala znajdowała się w Zamer, w którym przebywał Beliar. To było jego miasto. Od czasów, gdy nie chciał już służyć Stwórcy w kwestiach ludzi przeniósł się ze swą potęgą do nowego miasta, które wybudowali jego kel el. Nazwali je Almantia. Było to miasto ogromne, przepełnione najczystszą jasnością kształtów i wyobrażeń zaczerpniętych z wszechrzeczy, obsiane wszelką istniejącą rośliną i obstawione każdym żywym stworzeniem. Beliar zadbał o swych kel el, umożliwiając im rozwój duchowy i cielesny. Poświęcił się tworzeniu pieśni, budowli i nowej doskonałej broni. Pisał również księgi, ale Uziel nie znał ich treści. Nikt ich nie znał, nie wiedząc, co w nich zawarł Beliar?
© 2007 - 2024 nakanapie.pl