“Z oddali dochodziły mnie śmiechy uczniów, miałam naprawdę dość bycia jego ofiarą i tego, że przez niego wszyscy się na mnie gapili i szeptali o mnie. Miałam dość tego, że nie byłam już niewidzialna”
“TAKIE SZCZĘŚCIE nie mogło trwać długo. A teraz nie będę już żyła dość długo, byś zaczął mną gardzić...”
“- Wczoraj nasz dziadek został porwany- powiedziała Kendra.
- Jak to? Na kawałki?- zdziwił się kozioł.
- Ona ma na myśli, że go uprowadzono- wyjaśnił Doren. (...)
- Jakieś stworzenia wdarły się do domu. Zabrały dziadka i naszą gosposię.
- A Dale'a nie?- spytał Doren.
- Chyba nie - odrzekł Seth. (...)
- Biedaczysko. Nigdy nie był zbyt lubiany.
- Ma kiepskie poczucie humoru. I za dużo milczy. ”
“Przyjemność jest niczym, kochanie, jeśli nie masz dość silnej woli, by się powstrzymać do momentu, kiedy będziesz mógł się nią w pełni rozkoszować.”
“Dawka leków, którą pochłonąłem tego poranka, była tak potężna, że trzymała mnie za rąbek świadomości. Byłem dość przytomny, by powłóczyć nogami i nie zapomnieć o oddychaniu.”
“Bo kiedy czytam te słowa, jest prawie tak, jak gdyby Jasper tu był. (...) Ale kiedy dojdę do końca , będę musiała się pożegnać. Pożegnać z tą pasjonującą, refleksyjną, fantastyczną opowieścią-i z moim najlepszym przyjacielem.”
“Potrzebowałem jej bardziej niż kiedykolwiek. Żadna kobieta nie dawała mi takiej miłości, jaką otrzymywałem od niej. Jej nigdy nie miałem dość. Nie byłem już sobą. Zatraciłem się w tym gównie i zgubiłem gdzieś po drodze.”
“To trochę jak nasze życie. Słodko - gorzkie, czasami słone, czasami kwaśne. Ostatnio doszedłem do wniosku, że właśnie za te smaki kocham życie. Zawsze słodko byłoby mdło i nudno.”
“Myślę, że jestem tak samo zmartwiony Polską, jak byłem kiedyś. Może nawet bardziej, bo doszło kolejne rozczarowanie. [...] Rozczarowanie tym, że nie można kraju urządzić tak, jak byśmy sobie wyobrażali, czy jakbym sobie wyobrażał, żeby było przyzwoicie, żeby było możliwie, żeby było mądrze.”
“Tego dnia jasno przekonałem się, jak to jest w życiu. Dalej miałem mętlik w głowie, nie rozumiałem, jak mogło dojść do takiej klęski głodu, ale jedno stało się dla mnie jasne: Ratuj się kto może. Byliśmy pozostawieni samym sobie.”
“o duchach trudno coś konkretnego powiedzieć. Powinny być mniej lub bardziej bezpłciowe. Chyba dość trudno byłoby kochać się z ponętną damą-duchem nie mając niczego bardziej namacalnego niż penis z ektoplazmy.”
“Nigdy nie widziałem pigułki na pięknotę. Ale gdyby istniała, to pewnie byłaby niebieska w różowe kropki, dość duża i słodka. Musi być słodka, bo inaczej nikt by jej nie chciał zjeść i po świecie chodziłyby same brzydactwa.”
“Mam już dość śpiewania tego, co mi podsuwają pod nos, coś, czego po prostu nie czuję i czego sam nie stworzyłem. Przez lata mi to nie przeszkadzało, bo byłem dzieckiem, cieszyłem się każdym nowym osiągnięciem, tym, że ludzie kochają mój głos.”
“Był tylko kimś, kto mnie spłodził, a nie moim ojcem. Różnica jest, wie pan, dość istotna. Nie życzę nikomu dochodzenia do takich wniosków, ale nie ma się co oszukiwać. Zostawił mnie. Wyrzucił mnie na śmieci. Zrobił to już wcześniej, ale nie byłem tego aż tak świadomy. Huk klapy od śmietnika usłyszałem dopiero w sądzie.”
“- Powiedz mi, Leonardzie, przyszło ci kiedyś do głowy, że pewnego dnia wojny będzie się toczyć mózgami?
Leonard sięgnął po kubek z kawą.
- Ojej... To byłoby dość niechlujne...
Vetinari znów westchnął.
- Może nie aż tak, jak te inne wojny - powiedział i łyknął kawy.”
“Naiwność nasza jest dość sobie rozgarnięta, a dziewictwo od dawna fruwa z wiatrem. Są to dwie rzeczy, których niepodobna mieć dwa razy; co bądź byśmy nie czynili, nie dogonimy ich, nie ma bowiem w świecie nic, co by szybciej biegło niż dziewictwo, które poszło w diabły, i złudzenia, które ulecą.”
“Nasza miłość nie jest czymś godnym naśladowania. Przeszliśmy trudną, wyboistą i naszpikowaną śmiertelnymi pułapkami drogę. Od wrogów do kochanków. Nie licząc już tych małych dzieci, którymi kiedyś byliśmy, bo tamte czasy zatarły się dość znacznie w naszych umysłach.”
“Ta cała otoczka dotycząca związku jest dla mnie dość trudna do ogarnięcia. Istnieje wiele zasad, do których muszę się stosować, a o których nie miałem zielonego pojęcia, gdy byłem sam. (...) Ale nie narzekam. Sprawia mi to ogromną przyjemność i robię wszystko byś była szczęśliwa. Chciałbym po prostu wszystko zrozumieć.”
“- Nie odpływam, tylko kontempluję.
- Cóż takiego kontemplujesz?
- Pańską wartość na tej planecie.
- Uważasz się za osobę kompetentną do wystawienia takiej oceny?
-Nawet bezdomny grzebiący w śmietnikach za podrzędnym uniwerkiem byłby dość blisko świata naukowego, żeby zauważyć, że pański wielki intelekt to ściema.”
“Cóż wiemy naprawdę o powstaniu Kosmosu? Pustkę tak obszerną można wypełniać legendami i mitami. Pragnąłem, w mitologizowaniu, dojść granic nieprawdopodobieństwa i myślę, że byłem tego bliski. Ty i tak wiesz o tym, więc chcesz tylko zapytać, czy doprawdy Kosmos jest śmieszny. Ale na to pytanie każdy musi sam sobie odpowiedzieć”
“- Nie ma dość naczyń - odezwała się po jakimś czasie.
- Jest pusta miska od kaszy - zauważyłem. - W koszu jest też jeszcze jedna łyżka. Wino możemy pić z jednej czarki.
- Coś takiego! To byłoby prawie jak pocałunek. Co ty sobie wyobrażasz?
- Mówiłem ci już, że jest wojna. A wojna jest okropna.”
“Ona nie czuje do ciebie nienawiści. Ma żal, bo nie zna prawdy. Jeśli dojdzie do momentu, w którym staniesz się jej obojętny, nie będziesz już miał szansy na naprawienie błędów. Znam ją, w końcu jest moją jedyną córką. Przepracowuje wszystko z rozsądkiem i przede wszystkim słucha rozumu. Ty jednak sprawiłeś, że zaczęła też kierować się sercem.”
“Horace, kiedy będziesz starszy, może ktoś zechce wmusić ci ucznia. Nie daj się omamić! Pożytek z takiego żaden, bo nie myśli o niczym innym, jak tylko żeby wykazać swoją wyższość nad nauczycielem. I jakby nie dość pojawiło się kłopotów z czeladnikami w trakcie terminu, to kiedy już ukończą nauki, stają się po prostu nie do zniesienia.”
“Nazajutrz znów siedziałem w biurze. Czułem się nie spełniony i, szczerze mówiąc, dość niechętnie nastawiony do życia. Tkwiłem w martwym punkcie, reszta świata też. Wszyscy po prostu zbijaliśmy bąki, czekając na śmierć i zajmując się czymkolwiek, żeby wypełnić czas. Niektórzy z nas nie robili nic. Byliśmy jak warzywa. Ja również. Nie wiem, jakim byłem warzywem. Czułem się jak rzepa. Zapaliłem cygaro, zaciągnąłem się i udawałem, że wiem, co jest, kurwa, grane.”
“Studia miały też swój aspekt humorystyczny. Kiedy zdawałem egzamin z marksizmu-leninizmu u pana, co się nazywał Hrudnyna, powiedziałem mu, że Marksa czytałem w oryginale i tylko w oryginale mogę przedstawić jego myśli. Co ja tam wyplatałem, jeden Pan Bóg raczy wiedzieć — byłem dość bezczelny, bo wiedziałem, że mój egzaminator po niemiecku nie rozumie.”
“Dawno temu doszła do wniosku, że oglądanie kryminałów czy thrillerów może wpłynąć negatywnie na jej wizerunek delikatnej kobietki. Brutalne sceny kłóciłyby się z nim, dlatego wybierała zawsze romanse bądź lekkie filmy obyczajowe.
Z książkami tego problemu w ogóle nie miała, gdyż jedyne, co czytała, to memy na Facebooku. Chociaż nie wszystkie rozumiała...”
“Więc gdybym zapomniała, to nie byłabym już ja, bo Ty wszedłeś we wszystkie moje rzeczy, zmieszałeś się z najdawniejszymi wspomnieniami, doszedłeś tam, gdzie nie ma jeszcze myśli, gdzie nie rodzą się nawet sny. I gdyby ktoś wydarł Cię ze mnie, zostałaby pustka, jak gdyby nigdy mnie nie było… (...) Chciałam o Tobie zapomnieć, jednak gdy patrzyłam na Błękitną Ziemię, było tak, jakbym patrzyła na Ciebie. Bo Ty jesteś wszędzie, gdzie patrzę.”
“Ta choroba, Justusie, zniszczyła mnie zupełnie! Dawniej byłem człowiekiem pełnym sił, który otaczającym ludziom umiał okazać łagodność i wyrozumiałość. Wolny byłem od wiecznego rozdrażnienia, niecierpliwości i od nieznośnej potrzeby ciągłego skarżenia się drugim. Dopiero teraz odkrywam w sobie te obrzydliwe cechy zgonionej istoty, która niby dzika winorośl na każdy płot gotowa się wspiąć i do każdego płotu ma żal, że ją nie dość wysoko ku słońcu podnosi”
“Wyglądałam tak jak się czułam. Od wyjazdu Owena każdy mój poranek wyglądał podobnie. Zero chęci do czegokolwiek, ale jakoś spinałam pośladki. Pracowałam, brałam nadgodziny, masakrowałam się treningami, a teraz do tego doszła jeszcze nauka hiszpańskiego. Ten schemat trwał już u mnie od czterech lat, z wyjątkiem dni, w których mój mężczyzna wracał do domu, wtedy byłam najszczęśliwsza.”
“Wyobrażam sobie, że twój dziadek nie odszedł na zawsze, lecz po prostu przeniósł się do miejsca, którego ja jeszcze nie mogę odwiedzić. Od dnia, w którym opuścił ten świat, sporo myślałam o śmierci i doszłam do wniosku, że przyppomina długą podróż służbową. To rozłąka, której nikt nie chce, ale i nieodłączny składnik życia. Pewnego dnia, nie wiem tylko dokladnie kiedy, ta podróż służbowa dobiegnie końca i znów się spotkamy.”