Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "masz pan nowego", znaleziono 66

Jeżeli masz w zanadrzu aparat lub telefon i ciekawość - możesz nauczyć się czegoś nowego, dokądkolwiek pójdziesz.
Postanowiła dochować wierności swojej nowej filozofii życiowej, czyli nie przejmować się na wyrost tym, na co nie miała wpływu.
Każda śmierć otwiera drogę dla nowego życia. Wszystko, co odchodzi, zostawia po sobie miejsce temu, co ma przyjść. Trzeba tylko mieć głowę i serce szeroko otwarte, żeby zacząć na nowo. Każdy początek to narodziny, a narodziny zawsze są cudem.
A ci głupi męczennicy będą umierać tylko po to, żeby mieć nowego króla z innym tytułem, na nowym tronie w tym samym miejscu...
Miasto, które pokochałam i które - chociaż każdy pozornie je zna - mam nadzieję odkryć dla was na nowo. Warszawa miała nie istnieć.
Kiedyś przeczytałam, że miłość jest jak połknięta pestka. Nie pamiętam, co autor , a może autorka miał lub miała na myśli. Może była to metafora nowego życia?
Bo nie wystarczy kogoś kochać - trzeba mu jeszcze zaufać. I walczyć o to uczucie. Stworzyć coś nowego, coś, co będzie należeć tylko do nas. Dopiero wtedy miłość będzie miała znaczenie.
Mimo, że kochała policyjną robotę, nie miała nic przeciwko mniejszym wyzwaniom i zredukowaniu tempa, przynajmniej dopóki na nowo nie poukłada swoich spraw.
Od kiedy straciłem dwie najważniejsze kobiety, niejednokrotnie próbowałem na nowo poukładać siebie i swoje życie, lecz nawet te poważniejsze relacje kończyły się fiaskiem, bo nie miałem zamiaru się przeprowadzać, ale też nie miałem takich jaj, żeby przyprowadzić kogoś do domu.
Życie polega na tym, żeby codziennie przy ognisku mieć co opowiedzieć. Jeśli kładąc się spać, nie masz nowej historii do opowiedzenia, zmarnowałeś dzień. (...)
Życie musi coś znaczyć. Musisz się do czegoś przydać. Sens życiu nadaje cel.
Czyżby miała w sobie jakąś usterkę? Ukrytą wadę, która ujawnia się przy dłuższym użytkowaniu? Właśnie... Użytkowaniu! Chyba jedynie do tego służyła wszystkim nowo poznawanym mężczyznom. Do użytkowania!
Kochanie, wszystko się kiedyś kończy. I te dobre chwile, i te złe. Wierzę, że wkrótce znowu będziemy tu miały dawny spokój. Las na nowo ożyje i będzie w nim bezpiecznie.
- No właśnie - wtrącił Dwójka z niepokojem. - Odnośnie do tej kultury. Cztery lata temu mieliśmy już mór na owce, a potem pojawił się świerzb. I podagra. Nie chcemy, żeby rozwinęło się coś nowego.
Był jej twierdzą, zalążkiem nowego domu. Domu, którego nigdy nie miała. Od początku przeznaczenie pchało ich w te niebezpieczne rejony. Choć tak różni, z zupełnie inną przeszłością i bagażem doświadczeń, oddaleni o tysiące kilometrów... mieli się spotkać. Ich serca ciągnęły w swoją stronę.
Każdy dzień oznacza nowe dwadzieścia cztery godziny. Z każdym kolejnym dniem wszystko na nowo staje się możliwe. Obojętnie czy żyjesz, czy giniesz, możesz mieć tylko jeden dzień naraz.
To, że dwie osoby są od siebie różne, nie oznacza, że taka relacja nie może się udać. A zresztą czemu miałbyś szukać kogoś podobnego do siebie? W ten sposób nigdy nie nauczyłbyś się niczego nowego.
Bałam się poznawać go na nowo. Bałam się, że to jego nowe brutalne oblicze mi się nie spodoba. Brzydziłam się przemocą. Kojarzyła mi się ona z bólem i cierpieniem, a tego miałam już aż nadto w swoim krótkim, dwudziestosześcioletnim życiu.
Ta niepewność naszej relacji doprowadzała mnie do szału, a jeśli mieliśmy na przekór przeszłości stworzyć coś nowego, to może i był to dobry wybór. Nie spodziewałam sie takiego obrotu spraw, ale teraz nie było już nad czym rozmyślać. Stało się.
Ile marzeń zaprzepaściłam, ile przegapiłam spadających gwiazd? A kiedyś, jako dziewczynka, nieustannie w miałam się w niebo I wypatrywałam komet. Jak bardzo wierzyłam, że moje marzenia się spełnią! Dlaczego przestałam wierzyć? Chciałabym w te święta Bożego Narodzenia uwierzyć na nowo. Na nowo stać się dzieckiem, z gonitwą myśli w głowie i tą radością oraz ufnością.
Czasem trzeba spojrzeć na wszystko wokół oczami turysty, by na nowo odkryć walory, jakie mamy na wyciągnięcie ręki. Ważne jest nasze nastawienie do życia, tu i teraz. Doceń to, co masz i ciesz się tym. Potem przyjdzie czas na zdobywanie świata.
- Warto mieć złamane serce dla tych kilku chwil szczęścia, a okruchy w naszej piersi można na nowo połączyć. To znaczy, że zawsze będą rysy i blizny, czasami też palące wspomnienia, ale ten ból? To tylko przypomnienie, że żyjesz. Ten ból to twoje odrodzenie.
Mamy tyle wersji samych siebie, spośród których możemy wybierać. […] Najważniejsze, żeby nikt, kto ci towarzyszy, nie decydował, kim masz być, i nie przyszpilał cię jak motyle w gablotce. Najważniejsze to wiedzieć, że zawsze możesz znaleźć sposób, by wymyślić się na nowo.
Lenin jednak nie chciał tak po prostu całkiem sobie wyjść z naszego miasta. Malowano różne napisy na pomniku, podłożono mu nawet stary rower i znoszone obuwie z poleceniem: "Masz tu rower, stare buty i spierdalaj z Nowej Huty". I nic. Ani drgnął.
Czułam się trochę jak nastolatka, wbrew swojej woli wyrwana przez rodziców z rodzinnego domu i środowiska, które znała,, i zmuszona do przeprowadzki na drugi koniec kraju.Tylko, że nie byłam nastolatką, nie miałam rodziców i zamierzałam wrócić do Nowego Jorku tak szybko, jak to będzie możliwe. No i w wieku dwudziestu ośmiu lat wiedziałam już, że nie ma sensu wściekanie się na coś, na co nie miałam wpływu.
To dobry moment aby przypomnieć Ci, że możesz swój świat stworzyć na nowo. Chciałam ci powiedzieć, że ja wierzę, że masz w sobie moc, która może zaprzeczać prawom fizyki i temu co wiemy o świecie. Życzę Ci, aby Twoja wiara i Twoja odwaga były większe, niż lęk.
Wiem o śmierci więcej, niż ty kiedykolwiek się dowiesz. Więcej o krwi, bólu i okrucieństwie. Przez całe wieki obserwowałem, jak ludzie wciąż i na nowo huśtają się bliscy zagłady z własnej ręki. Gdyby Lilith miała więcej cierpliwości, mogłaby poczekać aż sami się wykończą.
Nie chciałam wiele… Chciałam czuć, że żyję, a w rzeczywistości to życiestawało się obłędem. Ułudą, którą usilnie pragnęłam się karmić. Czy niewystarczająco już cierpiałam? Myślałam, że moje życie się skończyło, a teraz, kiedy Marcus na nowo wlał we mnie nadzieję, okazało się, że miałam rację – ta miłość nie istniała.
Hubert jeszcze przez chwilę stał na progu swojego nowego domu. „Biedna dziewczyna - pomyślał. - Ile miała lat, jak to wszystko się wydarzyło? Dziesięć? Wtedy jeszcze była za mała, żeby docenić wszystkie walory tamtego świata. Ja w jej wieku dostawałem wszystko, drogie sprzęty, markowe ubrania, jeździłem na zagraniczne wycieczki, chodziłem na piwo z kumplami i koleżankami… A ona? Co ma ona? Ciuchy sprzed siedmiu lat i mnóstwo pracy w gospodarstwie. Pewnie od kilku lat nie opuściła granic Święcina, nie ma gdzie poznać fajnego chłopaka ani nowej koleżanki.
Nie zagotuję całego oceanu, myślę, przekręcając klucz w zamku i popychając skrzydło drzwi do środka. Nie mogę mieć wszystkiego, ale ciągle mam dom. Ze łzami w oczach stoję na wycieraczce, nie będąc w stanie zrobić kroku dalej.
Cicha inauguracja nowego etapu. Bez pompy i bez fanfar.
Choć pragnąłem twego widoku, kiedym ujrzał cię na nowo,
Postradałem cała władzę nad spojrzeniem mym i mową.
Pochyliłem nisko czoło, by wyrazić cześć mą dla ciebie
I by ukryć nieudolnie moje wielkie pomieszanie.
Chociaż miałem cię pogrążyć i w zarzutach, i w wymówkach,
Kiedy przyszło co do czego, nie znalazłem ani słówka.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl