“Jestem w stanie zrozumieć to wszystko, gdy jesteś jeszcze młody i wierzysz w każdą bujdę, jaką usłyszysz od rodziców. Wiesz, kiedyś się naprawdę bałem, że jakiś koleś na górze obserwuję wszystko, co robię, czy nie przeklinam i nie wale konia. Ale wtedy wierzyłem też, że prezenty pod choinkę przynosi grubas w czerwonym stroju, a jakaś niezidentyfikowana bliżej wróżka zabiera mi zęby spod poduszki i zostawia kasę. Tylko, że teraz mam już czterdzieści lat, nie wierzę już we wróżkę zębuszke.”
“Powiedz ludziom, że coś jest twoją własnością, to będziesz się prosić o ataki ze strony tych, którzy są wystarczająco mocni, by rzucić ci wyzwanie. Nie mów ludziom, że coś do ciebie należy, to nie zniechęcisz nawet tych, którzy normalnie się ciebie boją.”
“Mam nadzieję, że cię nie rozpoznam.
Mam nadzieję, że to jakaś kosmiczna pomyłka.
To nie możesz być ty.
Tak im powiem. Z bólem w głosie i z mokrymi oczami.
Jeśli dam radę zapłakać.
Wypadałoby, więc spróbuję.”
“Pouczające było słuchanie kasjerów (Anglików), jak mówią: "No cóż, trzeba powiesić tych cholernych anarchistów", i obserwowanie, jacy są zaskoczeni, niemal zszokowani pytaniem, czy Sacco i Vanzetti są winni przestępstwa, za które zostali skazani”
“Kolejną chwilę grozy przeżył wtedy, gdy pchnął pomarańczę. Z przejęcia zadrżała mu ręka. Owoc potoczył się po łuku i jedynie otarł się o cel, jakim była książka z twarzą kobiety i różańcem na okładce.”
“Widzisz, cena jaką się płaci za zachowanie własnych przekonań, może być znacznie wyższa, niż ci się zdaje [...]. Gdy druga strona sporu jest przebiegła i zawzięta, ta cena może sięgnąć tam, gdzie twoje oczęta nie sięgną.”
“(...) jakich ja czasów dożył, że człowiek dla człowieka nic nie znaczy, jego słowo nic nie warte, choćby i przysięgę składał. Kawałek plastiku jest dla niego bardziej wiarygodny niż osoba stojąca przed nim, będąca z krwi i kości.”
“Szczerze mówiąc, nie miałam pojęcia, jakim cudem Whitney ukończyła tę szkołę. Z jednej strony w nikłym stopniu interesowała się nauką, a z drugiej już wtedy wiedziała, do czego dąży.”
“- Zawsze się zastanawiałam, jakim trzeba być człowiekiem, żeby szpiegować przeciwko współpracownikom- odpadła Kathrin z pogardą mieszającą się z odrazą.- Teraz już wiem. Trzeba być żałosnym i pamiętliwym intrygantem z kompleksem niższości. Czyli w skrócie, trzeba być odrażającą świnią.”
“- A więc tu pobiera edukacyją nasz Twardowski! Ani chybi, to jakaś czarnoksięska Akademia!(...)
-Wciórności, niewiasta uczy, białogłowy w ławach siedzą...jako żywo, białogłowy...pewnikiem czarownice nauki pobierają.”
“ Na wiele rzeczy nie mamy wpływu: na geny, na to, w jakiej rodzinie się urodziliśmy, więc zamiast pogrążać się w czarnej dziurze wstydu i gorszości, lepiej godzić się z tym, czego zmienić nie możemy, i skupić się na tym, co mamy dobrego, fajnego.”
“Flaubert nie wierzył w postęp; zwłaszcza w postęp moralny, jedyny, jaki się liczy. Wiek, w którym przyszło mu żyć, był głupi; nowy wiek, który wyłonił się wskutek wojny francusko-pruskiej, miał być jeszcze głupszy. ”
“Bo za każdym razem, kiedy znów zamierzam się zdenerwować z powodu jakiejś drobnostki, przypominam sobie, jacy wdzięczni powinniśmy być za to, że jesteśmy zdrowi i że kolejnego dnia mamy okazję pozostawić świat lepszym, niż go zastaliśmy.”
“Jego awersja do szpetoty jest tak silna, że dużo później będzie chciał odebrać pewnemu dworzaninowi godność herolda, jaką ten sprawował w czasie święta kawalerów orderu Świętego Jerzego, ponieważ jest zbyt brzydki”
“Jaki świat jest piękny, gdy człowiek ma pełną kieszeń - stwierdził z zadowoleniem Kozak. - Nawet w dzień ponury słońce nie jest potrzebne, bo każdy dukat niczym małe słoneczko ci się w sakiewce uśmiecha. ”
“Żałowałam, że nie jestem córką Thorolfa i Ingrid. Okazywali swoim dzieciom tyle miłości, o jakiej inni nie mogli nawet pomarzyć. Dom Bjorna nie był zwykłą chatą, ale chatą pełną miłości.”
“W pewnym momencie po prostu przestaliście rozmawiać, bo wydawało Wam się, że wszystkie się układa bez tego. A to brak rozmowy Was rozdzielił. Najgorsze gówno, z jakim przychodzi walczyć większości par...”
“Teraz już wiesz, jaki ból ja czułem. Chyba domyślasz się, kto za tym stoi i dlaczego dosięgła cię zemsta? Jeśli myślisz, że zabrałem ci już wszystko, to jesteś w błędzie. Odbiorę ci znacznie więcej, niż się spodziewasz.”
“- Wiesz, że był tu kiedyś ośrodek dla tych małych hitlerowców...?
- Wiem, dla Hitlerjugend.
- To... To była jakaś makabra, ja o tym czytałam. Boże, oni tresowali dzieci na morderców, organizowali takie brutalne zabawy. Co tutaj musiało się dziać...”
“T w o j e o p u s z k i z m i ę k ł y. Myślisz, że to musi być jakaś metafora. Granie na gitarze to zajęcie dla twardzieli. Pisanie też jest zajęciem dla twardzieli.”
“Niech diabli wezmą pieszczoty, pochlebstwa i deszcz prezentów, skoro jedyną rzeczą, jakiej ludzie rzeczywiście pragną, jest szacunek. Okaż bliźnim szacunek, a zatańczą, jak im zagrasz. ”
“Wielka moc, jaką posiadała za dawnych dni, moc zwyciężania i czynienia z ludzi swych niewolników, przemieniła się teraz we władzę ku temu skierowaną, aby nieść ulgę cierpiącym i wspierać słabych (...).”
“Żona moja oddaje się zuchwałym gastronomicznym eksperymentom, dającym skutki lepsze lub gorsze, ale zawsze zaskakujące. Dziś uzyskał naleśniki jakich by się najlepszy wytwórca egipskich pergaminów nie powstydził,... .”
“Jest sobota, siódma rano. Jaki prokurator przyjedzie ci o tej porze do zwykłego pożaru nawet z trupem w pakiecie? Później wszystko podpiszą. Tylko my, szare żuczki gnojarze, jeździmy do każdej pierdoły.”
“Ludzki mózg to skomplikowana sprawa. Nikt nie chce doświadczać przemocy. A jesli po tych aktach uwalnia się jakaś substancja chemiczna? Jeśli walka staje się pewnego rodzaju narkotykiem, który uzależnia? Co wtedy?”
“Tilly czuła niekiedy, że gdzieś po drodze musiała się odbyć jakaś lekcja, podczas której wyjaśniono reguły rządzące przyjaźnią, ale widocznie wtedy się nie skupiła i teraz trudno jej było nadrobić zaległy materiał.”
“- Raczej ja z tobą pomęczyć, nie ty ze mną. - odparłam.
- Rany, zamknij się Mal. Właśnie zepsułaś moment, gratulacje.
- Jaki moment, kretynie?
- Moment, w którym całkiem lubię twoją obecność, cholera.”
“ W jakich była pani stosunkach z denatem? – zapytał, gdy już zebrał się w sobie po
długim milczeniu.
– Przerywanych. Acz profesjonalnych. (...)
– Prosiłbym o rozwinięcie.
– Ustalałam terminy. Puszczałam przelewy. Szykowałam umowy. Czasem szczotki.”
“Powinniśmy być wrażliwsi na różnego rodzaju znaki, w jakich przejawia się życie. Nieustannie dostajemy tajemnicze sygnały. Ale musimy nauczyć się je zauważać. A to niełatwe, szczególnie w czasach tych idiotycznych reklam.”
“Księgarenka przy ulicy Miłosnej była zamknięta. Żadnej kartki na drzwiach do kiedy, dlaczego. To było zbędne. Każdy z mieszkańców miasteczka wiedział, jaki jest powód. Każdy cierpliwie czekał na powrót Oli do pracy.”