Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "palacu", znaleziono 101

- Idź sobie i zostaw mnie!
- Ty jesteś gwiazdą – zrozumiał nagle Tristran.
- A ty jesteś głupkiem – odparła z goryczą – matołkiem, baranim łbem, kretynem i pajacem.
- Idź sobie i zostaw mnie!
- Ty jesteś gwiazdą – zrozumiał nagle Tristran.
- A ty jesteś głupkiem – odparła z goryczą – matołkiem, baranim łbem, kretynem i pajacem.
A gdybym miał nie umrzeć, to przynajmniej, żebym mógł tu leżeć bezczynnie jak kamień, bez woli, bez inicjatywy, bez wysiłku! Wszystko naokoło mnie niech się rusza jak chce, wszystko może się zawalić, abym tylko ja palcem nie kiwnął!
Bożenka parsknęła śmiechem, grożąc mi jednocześnie palcem. Moja kochana, porządna, ruda małpa! Ciekawa byłam, kiedy wyszoruje mi usta szarym mydłem za te wszystkie moje bluzgi.
Jednak ona wydawała się inna. Odpowiadało mi to, że nie jest ani krzykliwa, ani zbyt wycofana. Nie reagowała na gwizdanie i na kiwnięcie palcem starszych chłopaków z fajnego samochodu mogła najwyżej odpowiedzieć pokazaniem środkowego.
Nie powinno się poślubiać kogoś, kogo "chyba" się kocha. Obrączka nie jest gwarancją na udane życie czy zgodne małżeństwo. Obrączka to wyzwanie, bo w dniu, gdy wkładacie ja sobie na palec, zaczynacie prawdziwe życie.
- Jesteś taki sam jak babcia. - Sobecka pogroziła mu palcem. - Ona też miała w sobie mnóstwo wiary w ludzi. Też była taka naiwna. Bo ludzie, mój drogi, są z gruntu rzeczy źli.
Zaczęły się fikcyjne donosy i mobbing. Część osób zwolniono, część sama odeszła. Na ich miejsce przyszli tacy, którym można pokazać palcem, kogo oskarżyć, a komu umorzyć.
- Chociaż za tymi nie przepadam.- Wycelował palcem w Jace'ego. - Uważają, że są lepsi od wszystkich.
- Wcale nie - zaprotestował Jace. - To ja uważam, że jestem lepszy od wszystkich. I tę opinię potwierdza mnóstwo dowodów.
Może nie zauważyłaś, ale jesteś Moja! A ja nie lubię się dzielić swoją własnością z nikim. Nie wiem, co sobie myślałaś, umawiając się z tym pajacem, ale jeśli chciałaś tym wzbudzić moja zazdrość, to Ci się, kurwa, udało.
- Przejdźmy do drugiej sali. Te dupki z papierosami rujnują mi płuca.
- Przedtem ci to nie przeszkadzało.
- Tak, kiedy sam byłem jednym z nich.
Nie ma nic lepszego niż zawał, żeby nałogowy palacz zmienił się w fanatyka zdrowego trybu życia.
Joseph wyjmuje go i wsuwa na palec Jules.
-Na kontynencie oznaczałoby to, ze musisz mnie poślubić- mówi cicho.
Jeden pierścionek w zamian za małżeństwo. Musi żartować, ale minę ma taką poważną.
-Bardzo ładny pierścionek.
Pomyślne dochodzenie wymaga praktyki - ciągnął. - Seks też - zawołał ktoś z tyłu sali. Wszyscy powstrzymaliśmy się od śmiechu, a trener pogroził przestępcy palcem. - Tego wam dziś nie zadam.
Jeśli ktoś bardzo chce, może żyć tak samo jak wcześniej, nieważne, czy jest się bogaczem, czy nędzarzem. Można żyć książkami i myślami. Trzeba tylko powiedzieć sobie: ,,Jestem wolnym człowiekiem - o, t u t a j” - puknął się palcem w czoło - i wszystko w porządku.
Ty!- wrzasnął Siatkowa Koszulka. Wycelował palec w Myrona, czerwony i bliski apopleksji- Ty! Win rzekł do Myrona: - Jaki bogaty słownik! - Owszem, a akcent poprostu wprawia mnie w euforię.
Ma pani jedną szansę, by podpisać wyznanie i odpowiedzieć na moje pytania. Jedną szansę, by okazać posłuszeństwo, całkowicie i bezwarunkowo. - Glokta nachylił się i dźgnął palcem w stół. - Potem panią rozbierzemy i zaczniemy kroić.
Kolejny raz przykładam palec do ust, tłumiąc uśmiech. Mógłbym nauczyć cię tak wiele. Zdolny byłbym wprawić twoje delikatne ciało w drżenie. Pokazałbym ci, jak wiele zdolna jesteś znieść. Może przedyskutujemy to teraz?
Dlatego ludzie wpadają w spiralę zniechęcenia, gdy uderzą się w palec u nogi, wstając rano z łóżka. Cały ich dzień tak wygląda. Nie mają pojęcia, że zwykła zmiana nastawienia i emocji może zmienić ten dzień - i życie.
Bob Doyle
Jestem szczęśliwa. Nigdy w całym moim życiu nie czułam się tak dobrze. A ty? – Ja? – przytula ją do siebie – ja czuję się znakomicie. – Tak, że mógłbyś palcem dotknąć nieba? – Nie, nie tak. – Jak to, nie tak? – O wiele wyżej. Co najmniej trzy metry nad niebem.
[...]
Czasami Filip miał wrażenie, że szef wszędzie ma
swoich informatorów i pracuje w policji tylko po to, by ścigać
innych policjantów za wykroczenia. Był jak cholerny palec
wewnętrznej sprawiedliwości, jak ropiejący wrzód na dupie,
którego nie można się pozbyć. Trzeba go znosić, zaciskając zęby.
Wybrałem angielski, bo nigdy nie wiadomo, dokąd człowieka rzuci los. No i ten język jest genialny, skoro najważniejsze angielskie słowo można pokazać jednym wyprostowanym palcem. I wszyscy zrozumieją. A niektórzy w odpowiedzi nawet spuszczą łomot. Na przykład ja.
"Dzień ślubu jest dla dwojga młodych ludzi, przysięga jacych sobie miłość aż po grób, wydarzeniem nieza pomnianym. Pomimo ściśniętego przez stres żołądka i zapłakanych oczu ten zwykły dla większości dzień stał się dla nas niezwykły. Ukochany żołnierz włożył na mój palec złotą obrączkę i obiecał, że uczyni wszystko, by na sze małżeństwo było zgodne, szczęśliwe i trwałe. Kiedy ja wsunęłam złoty krążek na jego palec i powiedziałam tekst przysięgi małżeńskiej, nagle cała nasza relacja się zmieniła. Bo nie byliśmy już ja i on, byliśmy już my. Stałam się panią Milewicz."
Czy wiesz, że gdy czło­wiek przy­cho­dzi na świat, na nie­bie za­pa­la się jego wła­sna gwiaz­da? Nie? Po­patrz tam w bez­chmur­ną noc, a wtedy uj­rzysz swoją. – Mów­czy­ni wy­ce­lo­wa­ła palec w górę. – To bę­dzie ta, która za­mru­ga, gdy przej­rzy się w two­ich oczach, zwier­cia­dłach duszy.
"Boże przenajświętszy, to wy!- zawołał [Gabriel].
Nie miał jednak zbyt wiele czasu, by zdumieć się porządnie. Szatan zerwał się na równe nogi, zrzucając na ziemię talerz pełen eklerek, i krzyknął, pokazując palcem na Archanioła:
- HA!!! Użyłeś nadaremno!"
Boże przenajświętszy, to wy!- zawołał [Gabriel]. Nie miał jednak zbyt wiele czasu, by zdumieć się porządnie. Szatan zerwał się na równe nogi, zrzucając na ziemię talerz pełen eklerek, i krzyknął, pokazując palcem na Archanioła: - HA!!! Użyłeś nadaremno!
Wtedy dopiero pojąłem, że nie znam nazwy zajęć Elodina. Kartkowałem księgę, póki nie natrafiłem na jego imię, a potem cofnąłem palec do miejsca, w którym świeżym, ciemnym inkaustem wypisano tytuł wykładów: „Wprowadzenie: Jak Nie Być Głupim Dupkiem".
-Jesteście już zaręczeni? Ty i Ali?
-Nieoficjalnie. Wciąć pracuję nad oświadczynami.
-Coś, co stopi z miejsca jej majtki, jak się domyślam.
-Sugeruję wielki transparent na niebie, z napisem: Zabijaj Ze Mną Nieumarłych Po Wsze Czasy- mówi River
Cole pokazuje mu palec.
" Gdy tylko stanął przede mną, sutki mi stwardniały. Później palcem prześledził mój obojczyk, mostek, delikatnie trącił wzgórek piersi, a następnie uniósł dłoń do ust i skosztował mojego potu. Sam pachniał jak olej napędowy i seks".
Jesteśmy tym, czym uczyniła nas nasza przeszłość. Nagromadzeniem tysiąca codziennych wyborów. Możemy się zmienić, ale nigdy nie przekreślimy tego, kim byliśmy. - Uniosła palec, żeby go uciszyć, jakby wiedziała, że się sprzeciwi - Zapomnienie o tych wyborach nie sprawia, że znikają. Lepiej o tym pamiętaj. - Catarina.
W kłującym blasku księżyca przedmioty rzucały ostre, wyraźne cienie barwy atramentu, a poświata otaczała wszystko. Opuszczona wieża ratownika, stojąca jakieś dwadzieścia metrów od budynku z prysznicami, sterczała w niebo białym szkieletem niczym kościsty palec.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl