Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "sciany ze on", znaleziono 124

Dom to nie ściany. To ludzie.
Życie to taniec. Nie przesiedź go pod ścianą.
Ściany nie zastąpią rodziny. Nigdy! Choćby były najnowsze, najpiękniejsze. Choćby znajdowały się w najbardziej uroczym miejscu na ziemi, to zawsze będą tylko ściany.
Ja nie mam domu. (...) Ściany i sufit to nie dom.
Gdybym miał skrzydła rozciągały się w tej chwili od jednej ściany do drugiej.
Akurat moje klauzule nie mają "więcej dziur niż ściany w burdelu".
Szczelina pozwala zobaczyć więcej, aniżeli brak ściany.
Ściany, które budujemy wokół siebie, mogą z czasem stać się naszym więzieniem.
Na to mamy cztery ściany i sufit, aby brudy swoje prać w domu i aby nikt o nich nie wiedział.
Ściany, które budujemy wokół siebie, mogą z czasem stać się naszym więzieniem.
Im dłużej żyjemy, tym dłuższy cień rzucają ściany naszego więzienia.
Na to mamy cztery ściany i sufit, aby brudy swoje prać w domu i aby nikt o nich nie wiedział.
Nie będzie z nią łatwo. Niejedno widziała. Wszystko zniesie. (...)
Mówi jak do ściany. Ale każda ściana, nawet najgrubsza, ma zawsze jakąś szczelinę. Wystarczy ją znaleźć i potem w nią walić. Wtedy cała budowla rozsypie się w pył.
Dom to jedno z najpiękniejszych słów. Dom to nie są ściany, a ludzie, którzy w nim mieszkają.
Zachęcił mnie do wnętrza
dom, w którym nikt nie mieszka.
Ciszę oparł o ściany
odprawiając samotną niedzielę.
Wiesz co? Pochyl swój głupi łeb i dobrze się rozpędź, a ściana sama się znajdzie.
Cenię drogi, które prowadzą wprost, ale też te, które są zgodne z logiką ukształtowania formacji, kluczą wśród spiętrzeń, wykorzystują naturalne drzwi do trudności, jak kominy, płyty itd. Takie ściany w Tatrach mają Słowacy, przede wszystkim zach. Łomnica, Galeria Gankowa, pn. ściana Małego Kieżmarskiego.
Cenię drogi, które prowadzą wprost, ale też te, które są zgodne z logiką ukształtowania formacji, kluczą wśród spiętrzeń, wykorzystują naturalne drzwi do trudności, jak kominy, płyty itd. Takie ściany w Tatrach mają Słowacy, przede wszystkim zach. Łomnica, Galeria Gankowa, pn. ściana Małego Kieżmarskiego.
Adam konferował z kobietą usadowioną za szklaną ścianą, wzniesioną chyba tylko po to, żeby chronić urzędników przed interesantami z ebolą.
Z boku, pod ścianą domku kwitły różowe piwonie. Z daleka wyglądały zupełnie jak bita śmietana z malinami.
niemrawo, wzrokiem nie bardzo bystrym, popatrzył w dal.
Dal wypadała stosunkowo blisko, bo ograniczała ją ściana lasu.
Każde małżeństwo prędzej czy później dochodzi do ściany i tylko niewielu ma pomysł, jak ją obejść, przeskoczyć lub ewentualnie zburzyć.
Jednak dziewczyna nie umiała pozwolić samej sobie na ucieczkę z więzienia, gdzie zimne, niewzruszone ściany były zbudowane z jej poczucia winy.
Słyszałem, jak w środku pękają i zawalają się ściany. Imponująca siła płomieni nie pozostawiała złudzeń co do swojej potęgi.
Miałem wrażenie, jakby jego twarz się rozpuszczała. Ściany spływały ku podłodze, a marmurowe schody falowały.
Lecz jeśli potraficie czasem wyłączyć telefon i obrócić zegar cyferblatem do ściany, nie musicie jechać daleko, by odnaleźć spokój.
On biały jak ściana, ona czerwona jak pomidor. Mogliby razem chodzić na mecze reprezentacji i nie musieliby malować twarzy.
Dom hruszowski umiał w razie potrzeby rozszerzać swoje ściany i serce i miewaliśmy w tych pierwszych latach różnych przygodnych domowników.
Czasami czuję się, jakbym była takim budynkiem. Ściany stoją, chociaż są zniszczone i brudne, ale w środku już nic nie ma. Pusto i ciemno.
Słyszę drapanie maleńkich pazurów o podłogę i ściany. Wiem, że jest tu coś jeszcze, coś, czego nie widzę. Mam pewne podejrzenia, ale nie wiem na pewno, co to jest.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl