Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "z moja", znaleziono 807

„Są tacy, co okradną nawet wiejski kościółek. I są tacy, co oddadzą ostatni grosz dla chorego. Jak wiem, że są ci drudzy, to się nie boję tych pierwszych”
Niekiedy się zastanawiam, co by się stało, gdybym mogła jakimś cudem bez wyrzutów sumienia kochać się z tobą. I aż się boję własnych pragnień
- Boję się, że przez moje pojebane podejście do życia skreśliłem swoją szansę na prawdopodobnie jedyną znajomość, która nie opierałaby się na fałszu i korzyściach.
Są tacy, co okradną nawet wiejski kościółek. I są tacy, co oddadzą ostatni grosz dla chorego. Jak wiem, że są ci drudzy, to się nie boję tych pierwszych
Waleczni młodzi ludzie umierają dla głupiej sprawy, a prawdziwi winowajcy ciągle są wśród nas. Boja się ujawnić, przyznać do odpowiedzialności.
Ludzie chcą reagować, tylko się... boją. A czasami doświadczenie uczy, że jedynym sposobem, by sobie ze wszystkim poradzić, jest siedzieć cicho.
Dlatego właśnie wrogowie islamu was się boją - bo wy kochacie śmierć, tak jak oni kochają życie. (szejk Bilal, s.307)
(...) ludzie często zwlekają z przeprosinami, bo boją się odrzucenia i utraty bliskiej im osoby. Przecież to głupie. Gdy tego nie robią, i tak ją tracą. Dlatego warto próbować.
Strach to normalna rzecz, tylko głupiec się nie boi. Odważni też się boją, bo odwaga nie pojawia się w miejsce strachu. Odwaga to działanie pomimo tego, że się boisz.
Dzięki Tobie nie boję się życia, choć mam w głowie różne jego scenariusze. Jeśli nie stracę Cię z oczu, to spełni się moje marzenie - byś był.
Natura może wiele dać człowiekowi, ale tylko wtedy, gdy jej nie zniszczy. A żeby nie zniszczyć, musi ją kochać albo się jej bać. Ja kocham. Inni się boją. I niech tak zostanie.
W historiach nie chodzi o to, żeby były obiektywnie prawdziwe, ale żeby istota opowieści była prawdziwsza od rzeczywistości. Ci, którzy wyśmiewają fikcję literacką, robią to, ponieważ boją się prawdy.
– Oczywiście, że się boję, ale potrafię pokonać ten strach. Jeśli całymi dniami siedzisz w cieniu, to nawet w najgorętszy dzień słońce cię nie ogrzeje, choć będziesz je widzieć.
Oczywiście, że się boję, ale potrafię pokonać ten strach. Jeśli całymi dniami siedzisz w cieniu, to nawet w najgorętszy dzień słońce cię nie ogrzeje, choć będziesz je widzieć.
I nie boję się już nagłych drzemek, sennych omamów i dziwacznych wizji, ba, pragnę ich jak niczego innego! Ze świata snów i jawy wybieram sny.
Ale… chyba się tro­chę boję. Dzia­dek uśmiech­nął się sze­ro­ko do wnucz­ki. – Od­waż­ny czyn to dzie­sięć pro­cent prze­zor­no­ści plus dzie­więć­dzie­siąt pro­cent wy­obraź­ni.
Ona powiedziała, że rzeczywiście słyszała, iż ten Rumkowski to trudny człowiek, że ludzie się go boją, jak wpadnie w gniew. Ale mówiła też, że on dużo może, że to teraz najważniejszy Żyd w Łodzi.
Kocham Cię tak,że to aż boli i aż się tego boję. Nie jestem... Do tego przyzwyczajony, wiesz? Do troski o drugą osobę aż do tego stopnia. Więc wybacz mi, jeśli... Jeśli zrobię coś nie tak. Po prostu nie wiem jeszcze, jak to się robi.
,,Czas płynie za wolno dla tych, co czekają, za szybko dla tych, którzy się boją, za długo dla tych, którzy cierpią, za krótko dla tych, którzy się bawią, ale dla zakochanych czas jest wiecznością’’.
Henry van Dyke
Dziwnie się z tym czuję, że tak bardzo mi się podoba, chociaż kiedyś była groźną starą czarodziejką. Mogła nas zabić! W głębi duszy boję się, że pewnego dnia jej odbije.
Boję się we dnie i w nocy. Prowokuję los. Żeby to się już stało. Żebym została sama. Bo na nic innego nie zasługuję. Bo ze mną nikt nie wytrzyma. Nawet ja ze sobą nie mogę…
Zostawili nam coś, co pozwala na jednorazowe działanie. – Mam w ustach śliwkę – cedzę z rozpaczą. – Jednorazowe działanie? Przeczyszczające?! Staję do boju zbrojny w śliwkę. Tego jeszcze nie było.
"- Boję się - powiedziała cicho. - Tak bardzo się boję, że znów mnie skrzywdzisz. Co ja wtedy zrobię Aleksandrze? Co zrobię? Po tym wszystkim, nie powinnam nawet pozwolić się dotknąć. A ja skapitulowałam, gdy tylko usłyszałam twój głos, gdy tylko poczułam smak ust. Bo mam dosyć życia w cieniu. Pragnę - z trudem powstrzymała łzy - pragnę słońca, szczęścia, miłości. Twojej miłości i tylko twojej. Możesz mi ją dać?"
Ludzie boją się człowieka, który działa tak, jakby się nie obawiał konsekwencji. Zachowuj się, jakby nic nie mogło cię zranić, a nikt się nie odważy cię tknąć.
Wciąż się łudzę, że Wandę wyleczą, że z tego wyjdzie, w końcu po to się leży w szpitalu, by wrócić do zdrowia. Nie chcę być sama, potwornie boję się znowu zostać sama.
(...) o co toczyliśmy boje, za co ginęliśmy, skoro ziemie, które zdobyliśmy, mają zostać zwrócone w ramach traktatu pokojowego, kontraktu małżeńskiego, dla widzimisię króla, który nigdy o nic nie walczył?
,,Lodowate palce lekko musnęły kark księdza. Karras odwrócił się. Czego się boję? Lęk? Czy to był lęk?
-Nie, to nie strach - powiedział demon i uśmiechnął się. - To byłem ja".
Najstraszniejszy koszmar zmienił się nieoczekiwanie w potyczkę słowną. Potyczek słownych się nie boję. Mam doświadczenie. Przecież ja prawie przez cały czas gadam do siebie.
Lu­dzie boją się in­no­ści i od­mien­no­ści, a lęk przed no­wo­ścią to emo­cje, które trud­no oswo­ić. Agre­sja rodzi się wtedy, gdy nie ma in­ne­go ję­zy­ka, żeby ten lęk oswo­ić
„Z innych śmieją się tylko ludzie słabi, aby ukryć swe własne wady lub braki, albo ci, którzy się czegoś boją. Ubliżanie innym tak naprawdę jest ubliżaniem samemu sobie.“
© 2007 - 2024 nakanapie.pl