Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "zimna mimo", znaleziono 2324

Zemsta to potrawa, która smakuje najlepiej, kiedy jest zimna.
Jeśli kochasz, nawet zwykła zimna woda jest słodka.
- Więc zabiłbyś mnie z zimna krwią?
- Nazwij to samoobroną wyprzedzającą.
[Sybirak to nie ten, kto nie boi się zimna, ale ten, kto jest ciepło ubrany!] tłum.tsantsara,
Nawet samotność, pusta i zimna, może stać się na tyle znajoma, by przypominać przyjaciółkę.
Towarzysze! Jeśli nie umiemy uszanować wódki, gdy jest ciepła, nie zasługujemy na nią, gdy jest zimna! Wasze zdrowie!
Z następnym oddechem rzeka wydała z siebie dziecko. Dziewczynka wpłynęła do środka, zimna i zielonkawoniebieska.
Kiedy trzeba, jest zimna, dumna i władcza, ale zawsze walczy w obronie rodziny i naszych interesów, nawet wtedy, gdy sama przez to cierpi.
Pieśń ptaków może być ładna.
Ale nie dla ciebie one śpiewają.
A jeśli sądzisz, że moja zima jest zbyt zimna.
Nie zasługujesz na wiosnę moją.
Na początku leżałam trochę tu, trochę tam, każdą część chciałam ogrzać, a jak się któraś robiła zimna, to szybko się przesuwałam.
Ci, co lubią, niech słodką jedzą winogrona kiść,
lecz ci, co z zimna i strachu drżą,
niech znajdą swój dom.
Nawet jeśli prawda jest brzydka i zimna, chcę ją usłyszeć. Jestem gotowy na całkowite obnażenie naszych dusz. Nie wiem, jak inaczej mielibyśmy osiągnąć sukces.
Niedzielny ranek okrywał mleczny całun. Świat trwał w letargu, a zimna mgła osiadała na asfalcie w postaci warstewki lodu.
Ciało domaga się nieodwołalnie braku cierpienia z głodu, pragnienia i zimna.
Ten, kto jest wolny od tych potrzeb i w przyszłości ma nadzieję im nie podlegać może rywalizować w szczęściu z Zeusem.
Nad miastem zapadał mokry, brunatny mrok. Nadchodziła zimna, mglista, listopadowa noc. Noc, która się nie kończy. Czas, gdy budzą się jesienne demony.
„Nad miastem zapadał mokry, brunatny mrok. Nadchodziła zimna, mglista, listopadowa noc. Noc, która się nie kończy. Czas, gdy budzą się jesienne demony”.
- Zrobiliśmy coś złego - mamroczę, dzwoniąc z zimna i szoku. - Zrobiliśmy coś złego, Adam - powtarzam, a on długo mnie do siebie tuli i głaszcze po głowie.
Nasz naród jak lawa, Z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa; Lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi, Plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do głębi.
Krew w ży­łach stała się zimna jak lód, do płuc do­sta­ła się czy­sta nie­na­wiść za­miast tlenu, nie czuł już bicia wła­sne­go serca w pier­si.
Krew w ży­łach stała się zimna jak lód, do płuc do­sta­ła się czy­sta nie­na­wiść za­miast tlenu, nie czuł już bicia wła­sne­go serca w pier­si.
Ci dranie zniszczyli moją wrażliwość. Stałam się mściwa i zimna. Moje koleżanki znalazły w tym szaleństwie sposób na przetrwanie, a mnie opętała chęć zemsty.
,,Objął ją ramieniem, sam będąc zbyt zimnym, by zauważyć, że ona też była zimna i wilgotna. Podeszli do drzwi tak spleceni: martwy chłopiec i nie jasnowidząca dziewczyna.''
Tak cholernie mu zależało, że był gotów marznąć tutaj całą noc, ignorując stopy przybierające lekko fioletowy odcień i fiuta, który z zimna skurczył się do rozmiarów fistaszka.
Samotność jest niezależnością, życzyłem jej sobie i zdobyłem ją po długich latach. Była ona zimna, o tak, ale była też cicha, prawdziwie cicha i wielka, podobnie jak zimne, ciche przestworza, po których wędrują gwiazdy.
Śmierć zawsze boli tak samo. Obezwładnia i torturuje. Zimna dłoń kostuchy zaciska się wokół serca i sprawia, że chce się położyć w trumnie wraz z ukochaną osobą.
Otwieram drzwi. Zimno tu. I nie jest to normalny chłód domu nocą. Ten rodzaj zimna owija się wokół kości i leży na wnętrznościach jak bryła lodu. Ten chłód jest strachem.
Usłużny mężczyzna pomimo zimna wyszedł z nim przed sklep i chętnie wskazał kierunek. Ta chwila umożliwiła mu zerknięcie na oba końce ulicy. Uspokojony ruszył w dalszą drogę.
Sprawdziłam termometr, wskazywał osiemnaście stopni na minusie. Ostatni raz taką zimę widziałam w dzieciństwie. Cóż, chciałam mieszkać na Suwalszczyźnie? To mam. Wszak to biegun zimna.
Kaszlnęłam. Podłoga, na której siedziałam, była zimna. Przeszywał mnie chłód, jednakże nawet przez ułamek sekundy nie rozważałam położenia się do łóżka. Nie zamierzałam spać, kiedy on siedział zaledwie kilka kroków dalej.
Mniejsza z tym, że jaskinia była zimna, że była wilgotna i smrodliwa, prawdziwy problem polegał na tym, że leżała w środku Islington, niedaleko centrum Londynu, a następny autobus odchodził za dwa miliony lat.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl