Książkowe podróże - te małe i te duże!

Jakoś niedługo, na dniach miną dwa lata odkąd Kotyk jest z nami. I chociaż przyszedł niespodziewanie, w dość nieszczęśliwych okolicznościach to po prostu tak musiało być!

Przegląd zdjęć rok po roku. :D Nic się nie zmieniłem, no może odrobinkę urosłem. ;)

Żebyś nie miała za dużo miejsca i wolnych rąk do czytania to ja się koło ciebie położę. :D

Ale w sumie to tutaj nudy, idę spać. ;)

Drodzy Kanapowicze!

Chciałabym Wam złożyć najserdeczniejsze życzenia. 🥰

Niech wyjątkowy czas Wielkiej Nocy będzie radosnym okresem spędzonym w gronie Najbliższych osób, a Zmartwychwstały Chrystus wleje upragniony (s)pokój w serca każdego z Was. 🐣

Życzę Wam również chwil odpoczynku i zaczytania. ❤️

Ostatnio nie mam ochoty na zdjęcia ;) 

Dzisiaj będzie bardziej optymistycznie, bo w tym cyklu ostatnio zrobiło się smutno i ponuro.

Przyjaźń - dla kogo z nas nie jest ważna? Prawdziwy przyjaciel to osoba, którą powinniśmy doceniać.

I ten wiersz trochę o tym jest, ale również o roli przyjaciela w życiu człowieka.

"Jak dobrze, że..."

Tak trudno zebrać myśli, gdy tyle wokół się dzieje
Jak dobrze, że w tym wszystkim są zawsze  przyjaciele.

Nowe wyzwania i doświadczenia to zawsze trudna sztuka
Jak dobrze, że jest ktoś, kto będzie trzymał, chociażby wirtualnego kciuka.

Wzloty i upadki to naturalna kolej rzeczy
Jak dobrze, że jest ktoś, kto temu nigdy nie przeczy.

Nieocenione wsparcie, dobre słowo i chęć pomocy
Jak dobrze, że jest ktoś, kto zawsze się z tobą jednoczy.

Przyjaciel — trudne słowo, podobno poznasz go w biedzie
Jak dobrze, że jest ktoś, kto zawsze towarzyszy w życiowej corridzie.

Dziękuję — trudne słowo, a mimo to w niektórych przypadkach za mało
Dla kogoś, kto jest zawsze i dobrze, że się tak stało. 

No ileż można robić tych zdjęć? Weź już przestań ;P

A jak Wy odczytujecie tę pozę? ;)

Nie jestem tu ostatnio częstym gościem, ale żeby na blogu było bardziej pozytywnie to powracam :)

Czas na odpoczynek, bo życie Kotyka jest bardzo ciężkie. ;)

Kiedy przychodzi wena nie wolno jej ignorować - ktoś kiedyś powiedział mi te mądre słowa i staram się do nich stosować. 

W ten sposób dzisiaj wieczorną porą powstał tekst - ponownie trudny i dotyczący tematu, który ostatnio zajmuje dużo miejsca w naszych głowach.

„Pokój”

Pokój - do niedawna wydawał nam się oczywisty

Teraz tuż za rogiem słychać broni świsty.

Nie ma pokoju jest wojna - zdanie to brzmi przerażająco

Wypowiedziane na głos jeszcze bardziej druzgocąco.

Pokój - czy można mieć nadzieję, że jeszcze kiedyś nastanie?

Czy czeka nas już tylko pokłosia z jego braku zbieranie?

Nie ma pokoju jest wojna - wojna prawdziwa,

Historia nie jest dla nas ostatnio życzliwa.

Pokój - ponad czterdzieści dni temu dla niektórych stał się tylko marzeniem

Nie ma pokoju jest wojna - to dla tych ludzi okropne doświadczenie.

Długo zastanawiałam się czy dodawać tutaj ten tekst, czy może na zawsze zamknąć go na dnie szuflady.

Czytając wpis na blogu @Possi przekonałam się, że od tematu nie da się uciec i jest on wszechobecny.  

Te straszne słowa stały się jednak naszą rzeczywistością, czy tego chcemy czy nie i musimy się z tym pogodzić. 

Dzielę się więc z Wami wierszem trudnym, który powstał pod wpływem impulsu. Nie jest on optymistyczny, ale mało optymistyczne są również czasy, w których przyszło nam żyć…

„Wojna wojna wojna”

Wojna, wojna, wojna

Słowo to wszystkich ludzi przeraża

Do niedawna wydawać by się mogło, że tylko w podręcznikach do historii już się pojawia

Wojna wojna wojna

Wykrzyczał z mocą jeden szaleniec

I wysłał swoich żołnierzy tylko na „szkolenie”

Wojna wojna wojna

Czy przeszłość niczego nas nie nauczyła?

Czy nie wystarczy że naszych przodków walka o wolność naznaczyła?

Wojna wojna wojna

Ciągle ta myśl się po głowie kołacze

Sprawia, że niejedno ludzkie serce za bliskimi płacze

Wojna wojna wojna

Niechlubna historia kolejne karty na naszych oczach zapisuje

Drogę pokojowi, wolności i miłości tarasuje.

Chociaż dzisiaj Prima Aprilis chciałabym się z Wami podzielić całkowicie prawdziwym podsumowaniem marca.

Udało mi się przeczytać 19 książek: 16 z nich w tradycyjnej — papierowej wersji i 3 w formie e-booka. Statystyki jeśli chodzi o gatunki powieści, układają się u mnie tradycyjnie, zawsze w podobny sposób, czyli dominowały powieści obyczajowe.

Jedna pozycja skradła moje serce i bardzo mi się podobała. To "Niedzielna torebka" - wyjątkowa książka, w której Autorka pisze o wydarzeniach które działy się naprawdę. Więcej znajdziecie w mojej recenzji: tu lub tu. :)

Po więcej szczegółów o książkowym marcu zapraszam na mojego bloga - podsumowanie w najnowszym wpisie. :D

Życzę wam wielu książkowych podróży w kwietniu i z niecierpliwością czekam na Wasze marcowe podsumowania!

Tym razem ponownie przychodzę do Was z wywiadem. :)

Miałam okazję rozmawiać z Krzysztofem Myślińskim - autorem debiutującym powieścią "Wszystkie twoje słabości". To była naprawdę miła rozmowa, 

mam nadzieję, że Wam równie miło będzie czytać coś, co jest efektem naszej pracy.  

Z Autorem rozmawialiśmy na kilka ważnych tematach, w tym o czasie, który poświęca na pisanie, kreacji głównego bohatera, czy literackich planach na przyszłość.

Tekst możecie przeczytać na moim blogu Książkowe podróże - te małe i te duże! lub bezpośrednio pod tym linkiem - wywiad.

Czekam na Wasze wrażenia, refleksje i rady. :D

Gdzieś ostatnio przeczytałam, że kiedy kot leży na plecach i pokazuje brzuch okazuje w ten sposób zaufanie. Kotyk ufa mi w takim razie mocno, bo bardzo często leży w ten sposób :D

Teraz jednak mówi już dobranoc :)

No i jak Kanapo, tęskniłaś? :) Dawno mnie tu nie było, ale powoli idzie wiosna, więc więcej czasu spędzam na zewnątrz.

Łaskawie pozwoliłem sobie dzisiaj zrobić zdjęcie, ale nie myślcie sobie za wiele, na pozowanie nie miałem najmniejszej ochoty. ;)

No dobra... Raz się zdecydowałem popatrzyć tam, gdzie mnie proszono :P

Później już cała seria zdjęć wygląda mniej więcej tak... ;P Po prostu się odwróciłem i pokazałem gdzie mam robienie zdjęć :D

W drugim dniu kolejnego miesiąca postanowiłam podzielić się z Wami moim podsumowaniem lutego. Był on owocny w wiele lektur, ponieważ przeczytałam aż 18 książek, ale co dla mnie ważniejsze wszystkie były bardzo dobre.

Wiele pozycji oceniłam bardzo wysoko, do tego stopnia, że ciężko wyróżnić mi kilka. W ubiegłym miesiącu wśród przeczytanych powieści najbardziej podobała mi się jednak książka kierowana do dzieci - "Listy do A. Mieszka z nami Alzheimer" autorstwa Anny Sakowicz. Moje recenzje są dostępne zarówno tutaj jak i na blogu Książkowe podróże - te małe i te duże!

Jeśli chodzi o gatunki powieści, które przeczytałam i tutaj jak sprawdziłam, było to dla mnie małym zaskoczeniem. Zazwyczaj znacznie przeważała literatura obyczajowa, tym razem również przeczytałam cztery takie książki, ale nie było ich tak dużo jak w ubiegłych miesiącach. Cztery razy wyruszyłam również w książkową podróż z bohaterami pięknych i uniwersalnych książek dla dzieci. Udało mi się przeczytać dwa klasyki wpisujące się w wyzwanie "12 klasyków na 12 miesięcy" autorstwa @Possi, dwa romanse i dwa kryminały, w tym jeden był tak naprawdę komedią kryminalną. Zapoznałam się również z książkami z kategorii biografia, poezja i wywiad, ponieważ przeczytałam po jednej pozycji z każdej z nich.

Recenzje większości książek przeczytacie już tutaj lub na moim blogu, a więcej słów o lutym bogatym w nowe książkowe doświadczenia znajdziecie w najnowszym wpisie na blogu.

Życzę Wam spokoju w tym trudnym czasie i wielu książkowych podróży w marcu!