Avatar @MLB

@MLB

@MLB
55 obserwujących. 55 obserwowanych.
Kanapowicz od ponad 3 lat. Ostatnio tutaj około 17 godzin temu.
Napisz wiadomość
Obserwuj
55 obserwujących.
55 obserwowanych.
Kanapowicz od ponad 3 lat. Ostatnio tutaj około 17 godzin temu.

Cytaty

Sekretem dobrej starości jest nie co innego, tylko szczery pakt z samotnością.
Nie bój się zwierząt, największe bestie spotkasz wśród ludzi
Jego instynkt zabójcy przejawiał się w tym, że wyłapywał pająki w domu i wynosił je na ganek, przepraszając je za niedogodności związane z przeprowadzką
Przemoc nie jest wyrazem odwagi, a w odwecie nie ma miejsca na szlachetność.
- Nowacka, wiedziałam, że masz poukładane w głowie, ale że aż tak? Szacun- powiedziała Zośka, wznosząc do Celiny pseudotoast butelką z bezcukrowym smoothie.- taki rozsądek to jest rzadkość. Od razu widać, że głową myślisz, a nie stringami.
Być może właśnie tak uczymy się milczeć — brakuje nam słów, kontekstu, a w miejscu, gdzie powinna być prawda, zieje czarna dziura.
W Rosji człowiek zawsze tanio kosztował i tak jest dalej. Więc jakkolwiek by było, człowiek w Rosji znaczy tyle co nic.
Trzeba jasno stwierdzić: nie da się osiągnąć czegokolwiek medialnie w systemie, w którym w czasie kampanii ma się zagwarantowane na mocy ustawy 10 minut swobodnej prezentacji programu tygodniowo. Przez pozostałe 167 godzin i 50 minut propaganda rządowa wytacza przeciwko opozycji wszelkie działa. (s. 276).
Wie­dzia­ła, że nie na­le­ży tego oce­niać. Zło nie miało tu nic do rze­czy – po pro­stu tak pul­su­je życie, cza­sa­mi kosz­tem nie­któ­rych gra­czy. Z punk­tu wi­dze­nia bio­lo­gii dobro i zło mają tę samą barwę.
Ci młodzi mają wyprane mózgi. Nawet nie zauważają, że sami są ofiarami banków. "Moja" pani Beatka nawet przed sądem twardo się upierała: "jestem pracownicą banku". W końcu sędzia zapytała ją: "Kto płacił za panią ZUS?", "No, ja sama płaciłam". Chyba dopiero wtedy zrozumiała, że miała własną działalność gospodarczą, że z bankiem była związana luźno, że była kimś od brudnej roboty, kto miał nie zdawać sobie sprawy, że oszukuje niewinnych ludzi.
Siłą odpowiedzi Google nie polega jednak na tym, że można się dowiedzieć, że Bóg cieszy się zainteresowaniem na Południu, zespół Knicksów w Nowym Jorku, a mną nie interesuje się zupełnie nikt. O tym mogłaby nas przekonać każda ankieta. Siłą Google jest to, że ludzie mówią tej gigantycznej wyszukiwarce rzeczy, jakich nie powiedzieliby nikomu innemu.
bo ma się swoją dumę, kotku. ma się swoją pozycję społeczną i rodzinę przy forsie (...) i starego, który mówi po angielsku jakby dopiero zszedł z pokładu mayflower, prościutko z lodowatej europy.
Formułuję konkluzję: agresywność awanturników przekreśla szanse mediacji.
Kruk po­ki­wał głową, po czym spy­tał: – Czy cza­sa­mi przez po­mył­kę tra­fia­ją do was zdro­wi psy­chicz­nie lu­dzie? – Nie. – Nigdy? – To nie­moż­li­we. – Dla­cze­go? Wi­śniew­ska się uśmiech­nę­ła. – Bo ta­kich nie ma. Każdy ma w sobie coś z sza­leń­ca. Pan, ja, każdy inny, jeśli tylko podać w wąt­pli­wość jego zdro­wie psy­chicz­ne i skie­ro­wać na ba­da­nia, z pew­no­ścią da się coś zna­leźć. Kruk też lekko się uśmiech­nął.
Spytano kiedyś Irenę Dziedzic, ile ma lat.
Trzydzieści – odparła.
Ależ kilka lat temu mówiła pani to samo.
Nie należę do osób, które co chwila zmieniają zdanie.
Medytować można, jedząc śniadanie, parząc herbatę, zmywając naczynia, wieszając pranie albo biorąc prysznic. Świetnym miejscem do medytacji jest autobus albo tramwaj. Świetną okazją jest spacer.
Medytacja nie prowadzi do fajerwerków. Oświecenie nie ma natury eksplozji. Ma naturę leśnej myszy, krzątającej się blisko ziemi w swoich codziennych sprawach.
Pośpiech jest w istocie znakiem niedostatku poczucia wartości własnej. Oznacza podległość wobec ludzi, dla których tak się żyłujemy. Prymat ich potrzeb nad naszymi.
Istnieje tylko właśnie teraz. Cała nauka medytacji do tego zdania się sprowadza.
Większość mężczyzn zna tylko dwa uczucia: pożądanie i złość.
Płacz, płacz, nie odmawiaj sobie. Nad czymkolwiek płaczesz, zawsze płaczesz nad sobą. To jest najgłębsza terapia. Nic nie zmywa uczuć tak jak łzy.
I nagle do­tar­ło do mnie, że wszyst­ko, co zro­bię i co na­pi­szę, każda osoba, z którą pójdę do łóżka, każda po­dróż, którą od­bę­dę, wszyst­kie słowa, które wy­po­wiem, cały al­ko­hol, który wy­pi­ję, każdy gest, który wy­ko­nam, wszyst­kie re­la­cje, które na­wią­żę, wszyst­kie re­la­cje, które spier­do­lę, będą oce­nia­ne przez pry­zmat mojej płci.
Alkohol na wsi leje się strumieniami, a alkoholików ani śladu. Są pijaki, menele, pijusy, smakosze, trunkowi, moczymordy, ochlapusy, opoje, gazowniki, ale... alkoholików brak. Dlaczego? Bo alkoholizm to choroba, a polska wieś jest zdrowa, no i chłop to chłop, wypić potrzebuje. Dla zdrowotności. Poza tym alkoholik pić musi, a pijak chce, i to jest podstawowa różnica. Na wsi pić chce każdy.
To się właśnie dzieje z kontrolą: nie działa tylko w jedną stronę. Żeby pociągać za sznurki marionetki, musisz przywiązać je do własnych palców. I pewnego dnia może się okazać, że marionetka też zaczyna za nie pociągać.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl