„Więzień Incarceron” – to książka interesująca i intrygująca, jednak nie wciągnęła mnie i nie pochłonęła mojej uwagi. Ot, dobrze ją się czytało, ale nie zrobiła na mnie jakieś niesamowitego wrażenia. Autorka miała bardzo dobry pomysł, ale myślę, że nie do końca został wykorzystany. Czegoś mi w niej zabrakło… Godna polecenia? – Tylko jeśli pod ręką ...
Na początku nie potrafiłam wczuć się, wkręcić w historię. Ale im dalej w las, tym książka stawała się ciekawsza i wciągająca. No i demony… Jak przystało na demony, różki miały. Z chęcią zabiorę się za dalsze części. Dla osób poszukujących odmiany od aniołów i wampirów, książka w sam raz :) Polecam.
Naprawdę dobra książka. Wciągająca, trzymająca w napięciu i zaskakująca. Nic nie było do końca takie, jakie się mogło wydawać. Książka zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie i na pewno zaopatrzę się w kolejną część. Polecam! A sama dodaję ją do ulubionych.
Anne Bishop to nie bezpieczna pisarka. Jej książki wyłączają człowieka z codziennego życia na całe dnie. Po prostu nie można się oprzeć kreowanym przez nią bohaterom i historiom, póki nie dokończy się ich czytania. I tak samo było z Serce Kaeleer. Nie mogłam odłożyć książki póki nie skończyłam danego opowiadania, a później pozostawało tylko marzeni...
Co tu dużo mówić? - Moim skromnym zdaniem o wiele lepsza niż pierwsza cześć. A przynajmniej bardziej wciągająca i trzymająca w napięciu. Polecam! Naprawdę warta przeczytania!!
Mam trochę mieszane uczucia co do tej pozycji - ciężko było mi przebrnąć przez początek i wczuć się w historię. Całe szczęście strona po stronie książka jest coraz ciekawsza i coraz bardziej wciągająca. A takie przedstawienie aniołów jak najbardziej przypadło mi do gustu. Książka ma tylko jeden minus, właściwie nie tyle książka, co wydanie tej ksią...
Straszna… Musiałam się zmusić, żeby nie rzucić tej książki w kąt, a moją jedyną motywacją do jej skończenia był fakt, że ją kupiłam - z czego dumna nie jestem… Ale do rzeczy. Książka jakich wiele teraz na rynku czytelniczym: młodzieżowa, romans i fantastyczne stworzenia. A jednak mimo, że wiele jest takich książek, to wśród nich są takie, które moż...
Przed chwilką skończyłam czytać drugi tom i jedyne, co mi się nasuwa, to: Dlaczego jest taki krótki?! Mogłabym czytać i czytać i chyba nigdy nie miałabym dość. Tak jak i miałam nadzieję, w drugiej części jest dużo więcej Lucivara i całe szczęście, był on bohaterem, który potrafił wnieść trochę światła do życia bohaterów, w szczególności Jaenelle i ...
Prawdę mówiąc bałam się zabierać za tą książkę, a dlaczego? Cóż, siostra uprzedziła mnie, że pierwszy tom jest dość ciężki i brutalny, dlatego zastanawiałam się jak bardzo musi być brutalny skoro siostra mnie przed tym ostrzegała. Tylko że, czytając książkę zastanawiałam się, gdzie ta brutalność?, ostatecznie odpowiedź dostałam - ostatnie strony hi...
Książka jest wciągająca, pełna intryg i zwrotów akcji. Gdzie niegdzie gubiłam się też w tym kto z kim przeciwko komu. Trochę za dużo tego było, a może fakt, że nie mogłam poświecić się lekturze, jak zawsze to mam w zwyczaju, również się do tego przyczynił. Książka jako całość jest dobra, ale to końcówka dopiero zachęciła mnie do zabrania się za dru...
Podobnie jak w pierwszej części: akcja, trochę dramatyzmu i sympatyczni bohaterowie. Czyta się szybko i przyjemnie. Ogólnie rzecz ujmując podobała mi się. :)
Druga część wciągnęła mnie jeszcze bardziej niż pierwsza. Już od pierwszych stron byłam bardzo ciekawa jak potoczą się dalsze losy bohaterów książki i po raz kolejny nie zawiodłam się. Książka trzyma w napięciu i na pewno, ale to na pewno sięgnę po kolejną część.
Po raz kolejny Emily Giffin nie rozczarowuje, a przynajmniej mnie. Co prawda obawiałam się zakończenie, ale jak już wspomniałam nie rozczarowuje. Gdybym miała więcej wolnego czasu zapewne pochłonęłabym tą książkę o wiele szybciej niż jak to miało miejsce w ponad tydzień, ponieważ podobnie jak poprzednie książki Emily Giffin książka ma w sobie coś c...
Powiało świeżością. – Tak mogłabym jednym zdaniem ocenić tą książkę. Nie ma w niej ani wampirów, ani wilkołaków, są za to duchy i świat, w którym religia nie istnieje, istnieje tylko Prawda. Wahałam się chwilkę przed kliknięciem w odpowiednią ilość gwiazdek przy tej książce. Dobra? - Nie, coś więcej. Świetna? – Może. A może po prostu bardzo dobra l...
Jest to moja pierwsza książka tej autorki i muszę przyznać, że naprawdę urzekła mnie napisaną przez siebie historią. Historia Luke’a i Nouvellów jest bardzo wciągająca, a świat magii i czarów oczarowujący. Z chęcią sięgnę po inne książki autorstwa Nory Roberts. Chyba nadszedł już czas, w którym kobiece czytadła wkraczają na moją półkę do przeczytan...
„Duma i uprzedzenie” to jedna z moich ulubionych książek, do których zawsze z wielką chęcią wracam. Dlatego też z wielką chęcią zabierałam się za „Dumę i uprzedzenie i zombi”. Co tu dużo mówić, czytając tą książkę miałam nieustannych uśmiech na ustach. Niedorzeczność niektórych sytuacji przyprawiała o niepohamowany wybuch śmiechu. Nie jest to jedna...
Stephenie Meyer ma bardzo lekki i przyjemny styl pisania. Jej książki zawsze czytam z wielką chęcią i nie było inaczej z „Drugie życie Bree Taner”. Książkę czyta się bardzo fajnie, a spojrzenie z drugiej strony na wampiry wykreowane przez Stephenie Meyer było bardzo ciekawe. Cóż, szkoda tylko, że książka była taka krótka.
O tak, początek tej historii był trochę przy długi. Mam wrażenie, że autorka zapomniała się i to, co miało być wstępem do fabuły stanowiło ¾ książki. Co prawda książkę czyta się lekko i można się przy niej rozerwać, jednak momentami także męczyło czy irytowało. Końcówka zachęca do sięgnięcia po dalszą część i tak też mam w planach zrobić.
Zabierając się do czytania tej książki (jak zwykle mam w zwyczaju) najpierw przeczytałam opis z tyłu. A czytamy w nim, że „(…)Rodzina, zgorszona jej pomysłem i niezależnością, która nie przystoi młodej damie, jest przeciwna niebezpiecznej wyprawie. (…)” A tu, ku wielkiemu mojemu zaskoczeniu okazuje się, że Mary Bennet nie można nazwać już młodą dam...
Moim zdaniem jest to taka książka do poczytania, kiedy to nie ma się czegoś ciekawszego aktualnie pod ręką. O taki zapychacz czasu. Czyta się ją szybko, jest dość ciekawa, ale nie wciąga też tak, że nie można się od niej oderwać; masz ochotę to czytasz, nie? - to odkładasz. Nie przepadam za bardzo za stylem pisania L.J. Smith, ale książkę oceniam j...
Mi natomiast ta książka nie przypadła do gustu. Była wręcz bardzo podobna do takich pozycji jak „Mroczny Książę” Christine Feehan czy „Pocałunek o północy” Lary Adrian tyle, że nie miała w sobie scen erotycznych/łóżkowych. Momentami wręcz nudna. Ale muszę przyznać, że kulminacja mnie wręcz rozbawiła. A to w co zmienił się nasz główny bohater - wamp...
Jestem zaskoczona! Zaskoczona tym, jak bardzo druga część przypadła mi do gustu. Moim zdaniem jest o wiele lepsza od pierwszej części. Wciągająca i intrygująca. Dużo się w niej dzieje, ale wszystko dzieje się płynnie i trzyma w napięciu. Muszę przyznać, że całkowicie zmieniłam sposób patrzenia na tą trylogię. Już nie mogę się doczekać, kiedy dostan...