Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "kolana sobie", znaleziono 112

Trzeba walczyć w taki czy inny sposób i nie padać na kolana.
-Co zamierzasz zrobić?
- Padnę na kolana i będę go błagać o wybaczenie.
(...) - Sorayo. To facet. Jeśli padniesz na kolana, nie będziesz w stanie o nic go błagać, bo będziesz miała zapchane usta.
Jej uroda raczej nie powalała na kolana, ale i tak przyciągała męskie spojrzenia.
Kiedy zawsze spodziewasz się najgorszego, nic nie powinno cię zaszokować, ani też rzucić na kolana.
Miłość jest niebezpieczną rzeczą, czymś, co nawet najsilniejszych wojowników sprowadza na kolana.
W walce wręcz jest pan prawdziwym sukinsynem, gorszym niż Nobby, choć on często gryzie w kolana.
- Padnę na kolana i wycałuję twoje dymiące giry, jeżeli rozkminisz, o co w tym chodzi - powiedział Newt.
Z podłogi przenieśli się do łóżka- ich dwoje i flaszka śliwowicy, która rozmiękczyła im kolana, spółgłoski i zahamowania.
Królowa kier jest niekorzystna. Możesz odnieść sukces na całym świecie, ale przed nią padniesz na kolana.
Nic nie przeraża głupiego mężczyzny bardziej niż kobieta, która umie czytać, pisać, myśleć i w dodatku ma odwagę pokazać kolana.
A może to pan jest szalony, bo pada Pan na kolana co niedzielę i modli się do Boga, którego nigdy Pan nie słyszał ani nie widział i na istnienie którego nie ma absolutnie żadnych dowodów?
Kuba była wszystkim, czym nie była Rosja. Po latach spędzonych na Syberii miał ochotę paść na kolana i całować tę ziemię, gdy zobaczył ją po raz pierwszy.
Pan już ma wyrobione zdanie i nie chce pan go psuć kolejnymi faktami! - Zarechotała i odwróciła się plecami, zwinęła w kłębek na fotelu, podciągając kolana i oplatając je ramionami.
Tak, na pewno wejdzie tutaj Tom Cruise, padnie przed tobą na kolana i porywając cię swoim motocyklem, odjedzie w siną dal.
Owszem, tak. Kolana winny być zakryte. Powszechnie znany jest fakt, że jedno spojrzenie na męskie kolano może doprowadzić kobiety do szału lubieżności.
W czasie naszego życia wielokrotnie doznajemy różnych urazów. Przecinamy sobie palec, ranimy sobie łokcie i kolana, gdy przewracamy się na twardym podłożu.
Ach, wielkość - jakże czcimy ją! Nawet łajno, byle zeń wznieść górę o szczycie tonącym w obłokach, wzbudza szacunek i nadłamuje z lekka kolana.
Jako wykładowca musiał mieć około trzydziestu kilku lat. Co prawda, wyglądał na wysportowanego, ale na pewno w takim wieku cierpiał na przykład z powodu obolałego kolana albo początków osteoporozy.
Opadła na kolana wraz z zakończeniem piosenki. Ukryła twarz w dłoniach i zaczęła płakać. Dopiero teraz poczuła, jak stres powoli z niej ulatuje. Dotarła też do niej świadomość, że mogła umrzeć.
Widzicie? Choroba kwestora - stwierdził Ridcully. - Precyzyjny jak kolana pszczoły przy dodawaniu, ale niechlujny jak świńskie ucho przy całej reszcie. Próbowaliście mu podać pigułki z suszonej żaby?
Ruda kocica bez ucha przyjęła odejście kuny jako osobistą wygraną. Oblizała jeszcze raz ranną łapkę i podeszła do mężczyzny siedzącego na ławce przed domem. Wskoczyła mu na kolana, miaucząc przeciągle.
Młody musiał zrozumieć, że najważniejsze nie jest latanie z kałachem po Szczecinie, że w życiu nie chodzi o to, by pół Polski na widok jego auta uciekało ze strachu, najważniejsze, by córka usiadła mu na kolana i powiedziała, że go kocha.
Wrzucił tryb parkowania, wyłączył silnik i wytoczył się z samochodu na takim adrenalinowym haju, że miał ochotę zaryczeć. Zamiast tego jednak padł na kolana, przechylił się przez barierkę i wciągał mroźne powietrze, oddech za oddechem.
Bez ostrzeżenia Matthew rzucił się na kolana na gruby dywan. Klęczał przed Cordelią i to napełniło ją nagle niepokojem.
- Nie możesz się oświadczyć - ostrzegła go. - Jestem już mężatką.
Na te słowa uśmiechnął się i wziął ją za rękę. Cordelia nie cofnęła jej.
Próbowałam patrzeć mu w oczy. Uciekał. Gadał o robocie. Kręcił się na schodach i niecierpliwił. Kim dla Ciebie jestem? - Objęłam nogi i podciągnęłam kolana pod brodę.
Jeszcze nie wiem. Może wszystkim?
Potrzebowałam wtedy innych słów.
[...] hańbą jest poddawać się złu, pochylać przed nim głowę, padać na kolana, zasłaniając się niechęcią do przemocy. Bo zło, któremu się nie przeciwstawisz, urośnie, spotężnieje i pójdzie w świat krzywdzić innych. A ich krzywda będzie twoją winą.
Choć w naszym domu najbardziej szanowani mieszkańcy poruszali się powoli i dostojnie, stosując specjalny chód zwany szuraniem, to ja szłam szybko, wysoko podnosząc kolana, jak prosty człowiek z ulicy, bo tym razem mi się śpieszyło.
Gdy oddajesz komuś swoje serce, to trochę tak, jakbyś od nowa uczył się jeździć na rowerze. Pozdzierasz sobie łokcie i kolana, ale ból mnie, a rany się zaleczą. Aż pewnego dnia po bliznach pozostaną wyłącznie wspomnienia, nie upadków, tylko wstawania.
– Znałam ci jednego dziadygę, równie jurnego co wy! – wycedziła wiedźma. – Tak długo mędził, aż jedna postanowiła mu dać. Z czystej ciekawości. Starczyło jednakowoż, by kolana dziadkowi pokazała, a ten zesztywniał już na dobre.
Odruchowo jej świadomość poszukiwała demona. Nie było nic, żadnego śladu dawnych odczuć, lęku, obcej obecności. Zasypane Uroczysko pozostawało czyste, jak gdyby nigdy niczym nieskalane. Opadła na kolana i modląc się żarliwie, opłakiwała stratę.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl