Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lecz dna", znaleziono 365

Ed po­chy­lił się wów­czas, spoj­rzał na niego swymi szcze­ry­mi, in­te­li­gent­ny­mi ocza­mi i po­wie­dział, że kiedy głu­po­ta do­się­ga okre­ślo­ne­go dna, nie da się z nią żyć.
Jedynie pierwsza miłość jest prawdziwa, piękna, słuszna. Niebo ją zsyła, by zaspokoić palące nas pragnienie. I może dlatego, że nie wychyliłem jej do dna, łaknę wciąż i tak już będzie do końca życia.
(...) Człowiek chyba tego pragnie. Wpełzamy do najgłębszych jaskiń, sięgamy do dna morza, próbujemy dotknąć gwiazd (...) Ciągle szukamy innych światów. Jakichś ciekawszych.
Przyjaźń nie polega na ciągłym dawanu. I jeszcze, i jeszcze. Żadna studnia najgłębszego serca nie jest bez dna. Przyjaźń to wymiana - emocji, uczuć, pewnego rodzaju doładowania wewnętrznych akumulatorów.
Po­cie­chy, jak my­ślał o nich iro­nicz­nie, wi­działy w nim, bo to on przede wszyst­kim przy­no­sił pie­nią­dze, skar­bonkę bez dna, która nie ma uczuć, można ją lek­ce­wa­żyć, a kłam­stwo w re­la­cjach jest stan­dar­dem. Sam nie wie­dział, które z dzieci jest gor­sze.
Po­cie­chy, jak my­ślał o nich iro­nicz­nie, wi­działy w nim, bo to on przede wszyst­kim przy­no­sił pie­nią­dze, skar­bonkę bez dna, która nie ma uczuć, można ją lek­ce­wa­żyć, a kłam­stwo w re­la­cjach jest stan­dar­dem. Sam nie wie­dział, które z dzieci jest gor­sze.
Po­cie­chy, jak my­ślał o nich iro­nicz­nie, wi­działy w nim, bo to on przede wszyst­kim przy­no­sił pie­nią­dze, skar­bonkę bez dna, która nie ma uczuć, można ją lek­ce­wa­żyć, a kłam­stwo w re­la­cjach jest stan­dar­dem. Sam nie wie­dział, które z dzieci jest gor­sze.
Magnat wyglądał, jakby za moment miała go dopaść apopleksja. Zbladł i trzęsącą się ręką sięgnął po kieliszek, który wychylił do dna, strużka brandy poleciała mu po brodzie. Nawet tego nie zauważył.
Ciągnie mnie w swoim kierunku ogromna czarna przestrzeń, oplata ciało i nie pozwala zawrócić. Mam poczucie, że przykleiłam się do dna i nigdy się z niego nie podniosę. Nie mam na to siły, a czasem i chęci.
- Dobro nie może istnieć bez zła - kwituje Audrey. - Są jak dwie nici DNA. Misternie i nieodwołalnie splecione ze sobą. Czasami wygrywa dobro, czasami zło. Nie walczymy o permanentny triumf dobra, lecz o równowagę. I tak już jest.
Myślę, że ludzie, którzy sięgnęli dna i dzięki kurewskiemu szczęściu znaleźli w sobie dostateczną ilość siły, żeby się od niego odbić, mają jakiś szósty zmysł, którym są w stanie wyczuć inną osobę w podobnej sytuacji.
Słowa to tylko słowa [...] Zawsze można ich nie zrozumieć, doszukiwać się w nich drugiego dna, cofnąć je w razie potrzeby, źle zinterpretować lub przekręcić. Są ulotne jak motyle. Nie można ich porównywać z czynami. [...] Nie przemawiają tak do wyobraźni jak rzeczy, które widzimy, nie mają takiej siły przebicia...
Słowa to tylko słowa (...). Zawsze można ich nie zrozumieć, doszukiwać się w nich drugiego dna, cofnąć je w razie potrzeby, źle zinterpretować lub przekręcić. Są ulotne jak motyle. Nie można ich porównywać z czynami. (...) Nie przemawiają tak do wyobraźni jak rzeczy, które widzimy, nie mają takiej siły przebicia...
- Co to jest Wszechświat? - chciał wiedzieć Mały Smok.
Wielka Panda spojrzała w rozgwieżdżone niebo i rzekła:
- My nim jesteśmy, mój drogi. Jesteśmy oceanami bez dna i piorunem podczas letniej burzy. I nie ma nic wspanialszego od nas.
Wszyscy lubimy myśleć, że mamy jakiś wpływ na nasze rodziny. Że najbliżsi potrzebują i oczekują naszych rad i sugestii. Guzik prawda. Czasami wydaje mi się, że jedyna naturalna rzecz, która łączy członków rodziny, to DNA.
Kochałam go najmocniej na świecie. Sprawiał, że kolory były wyraźniejsze, a powietrze - lżejsze. Od dna oceanu przez niebo, nawet pełne piorunów i ciemnych chmur, aż po najwyższe gwiazdy. Już zawsze będę go kochać. I pomyśleć, że wszystko zaczęło się przez przypadek.
Widzę tak samo, zawsze zieleń, kiedy patrzę na zieleń. Dopiero litery opatrują zieleń mgłą. Szara pleśń na przepatrzonych oczach. Badanie dna oka wykazuje przepołowienie serca, anatomiczny wybryk, międzykomorowe vacuum.
Stoisz już jedną noga nad przepaścią.
Niedługo runiesz w pustkę...Do grobu, który cierpliwie dla ciebie kopałem.
Myślisz, że przepaść nie ma dna. Po raz kolejny się mylisz, mój aniele.
Na dnie jestem ja. Czekam na ciebie.
Na dnie siebie znajdziesz mnie.
- Słowa to tylko słowa - przerwała mi gwałtownie. - Zawsze można ich nie zrozumieć, doszukiwać się w nich drugiego dna, cofnąć je w razie potrzeby, źle interpretować lub przekręcić. Są ulotne jak motyle. Nie można ich porównywać z czynami. - Napędzała się coraz mocniej. - Nie przemawiają tak do wyobraźni jak rzeczy, które widzimy, nie mają takiej siły przebicia...
Zdarzają się w życiu momenty, gdy trzeba być ze sobą po prostu szczerym i umieć sobie powiedzieć, że sięgnęło się dna. Każdy ma bowiem w życiu jakieś dno, na którym musi wylądować. To nieuniknione. Pytanie, jak długo będzie tam leżał, ile czasu upłynie , zanim się zorientuje, że czas ruszyć do góry.
Sol zawsze był głęboko przekonany, że medycyna nie zmieniła się zbytnio od czasów, kiedy puszczano krew i przystawiano pijawki; różnica polegała jedynie na tym, że teraz bombardowano chorego cząstkami magnetycznymi, przepuszczano przez niego fale ultradźwiękowe, analizowano jego DNA, po czym wystawiano ogromniasty rachunek. Bezradne rozłożenie ramion pozostało takie samo.
Za dnia ten las nie robił wielkiego wrażenia. Co innego w nocy czy nad ranem. Na niebie unosiły się ciężkie chmury, wygaszone latarnie, kolejna oznaka dna widocznego w miejskiej kasie, nie oświetlały drogi. W okolicy nie było żadnych zabudowań. Dziewczyna uciekała praktycznie po omacku.
Cierpienie nie uszlachetnia - ono poniża, oszpeca, kiereszuje psychikę, izoluje, skazuje na społeczny i zawodowy niebyt, kradnie marzenia, paraliżuje ambicje, wywraca życie do góry nogami. Nie można się odbić od dna, bo dno nie istnieje, jest tylko coraz szybsza podróż otchłanią w kierunku "coraz gorzej".
Rok dla narkomana, który bierze, jest dalszym kopaniem grobu o kilka metrów głębszego. Istnieje potworny mechanizm, który - niestety - funkcjonuje u narkomanów. Trzeba odbić się kolejny raz od dna, doświadczyć nieprawdopodobnych cierpieć i upodleń, aby dojrzeć do chęci prawdziwej, podkreślam prawdziwej, walki z nałogiem.
Logika ma zostać. Smoków nie ma. I tak ma być.
(...)
Przelatuje cztery, może pięć metrów, po czym z szumem wali się w skały i piarg dna doliny. Słyszę łomot, czuję drgnięcie ziemi, pomiędzy skałami wzbija się kłąb dymu.
Fizyka - jeden, magiczne idiotyzmy - zero.
Szedł szybko, z dłońmi wbitymi w kieszenie spodni. Piasek chrzęścił pod jego stopami, a uliczne latarnie oblewały go swoją poświatą. Zdziwił się, że choć nie przemierzał tej drogi od lat, mógłby trafić do monopolowego z zamkniętymi oczami. Jakby wydeptana niegdyś ścieżka zostawiła ślad w jego DNA.
Znów zagłębiam się w mrok. Ciemność przynosi odpowiedzi. Zbieram je z łona nocy. Karmię się z jej czernych piersi. Przelewa mi się przez usta i skrapla ziemię, która za dziewięć miesięcy wyda plon. Obrodzi opowieściami wydartymi z dna kufrów i piwnic, spomiędzy pustki czasu, z mrocznych podziemi jaźni.
Jej wzrok powędrował ponad głowami około trzydziestu dziennikarzy(...) i zatrzymał się na wielkim obrazie pokrywającym całą tylną ścianę. Malowidło przedstawiało nagich kąpiących się ludzi, w większości młodych delikatnych chłopców. Piękna niewinna scena z czasów, kiedy jeszcze nie doszukiwano się wszędzie drugiego dna i nie interpretowano go w najgorszy sposób.
W każdym chromosomie mojego DNA czuję zadowolenie. Mam wrażenie, że koktajl endorfiny, oksytocyny, serotoniny i dopaminy płynie w moich żyłach, niestety z każdym kolejnym mijającym dniem od naszego spotkania coraz bardziej rozrzedzany przez krew. Na takim hormonalnym haju żyje się przyjemnie, ale czy to jest normalne?
Jak wiemy dzisiaj, rak to choroba wywołana niekontrolowanym rozwojem pojedynczej komórki. Przyczyną tego rozwoju są pewne specyficzne mutacje (zmiany w DNA), które powodują niepowstrzymywane namnażanie się komórki. Podziałem i śmiercią zdrowej komórki zawiadują potężne mechanizmy genetyczne. W przypadku komórki rakowej te mechanizmy są popsute - w rezultacie komórka nie może przestać się dzielić.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl