Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "leto do nas", znaleziono 386

Ostatnie lata starca są jak pierwsze lata dzieciństwa, to okrutne, ale zgodne z naturą.
Wojna to pokój.
Wolność to niewola.
Ignorancja to siła.
Wolność oznacza prawo do twierdzenia, że dwa i dwa to cztery. Z niego wynika reszta.
Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość.
Celem władzy jest władza.
Przestrzegając błahych praw, można łamać wielkie.
Jak niewiele potrzeba, by ogrzać ludzkie serce.
Wcale nie jestem silniejsza od innych. Po prostu nie mogę sobie pozwolić na bycie słabą.
Zapewnienie sobie bezpieczeństwa to żadne tchórzostwo! Tak samo jak wola życia i przetrwania. To prawo przynależne nam wszystkim od urodzenia. Prawdziwym tchórzostwem byłoby nie domagać się tego prawa i go nie bronić.
Pewien starszy mężczyzna powiedział mi dzisiaj, że naszym obowiązkiem jest dać świadectwo. I miał rację. Ale to będzie możliwe tylko wtedy, jeśli przeżyjemy.
To były dobre lata, ale wiemy- z opowieści i z życia- że dobre lata nigdy nie trwają długo.
Zaufanie to coś co buduje się przez lata. Nie można tego kupić.
Bez tego nie ma lata - bez tęsknoty za Bóg wie czym!
Zadziwiające, że można na kogoś patrzeć przez lata, lecz go nie dostrzegać.
Jeżeli teraz wino jest dobre, za dwa lata będzie jeszcze lepsze.
Dzieci uświadamiają nam, jak szybko mijają lata.
Mógłbym własnostopiem, ale wolę nogi na stare lata oszczędzać. Nie przepadam za babcią, jednak ta jej filozofia z oszczędzaniem nóg na stare lata bardzo mi się podoba i mi odpowiada.
Stare dobre lata dziś dźwięczały jej w uszach jak echo czegoś, co tak naprawdę nigdy nie istniało. To nie były stare dobre lata, ale zwykłe piekło.
Dawne cienie potrafią ciągnąć się za nami przez lata.
Chyba każdy chce wrócić do korzeni na stare lata.
Dzieci (...) Dziewięć miesięcy oczekiwania, lata wyrzeczeń...
Wiesz, kto jest głupszy od żołnierza, który maszeruje? Żołnierz, który lata.
Zima w przeciwieństwie do lata była uboga w barwy i zapachy.
-Za dżentelmenów i obrońców słabszych-ponownie wzniosła kieliszek.
Huk fal rozbijających się o burty promu przypominał mężczyźnie charakterystyczne melodie szant .Jedna taka szczególnie utkwiła mu w pamięci, ulubiona Grzegorza. "Żegnajcie nam dziś Hiszpańskie dziewczyny" .
Wszystkie domy wzdłuż ulicy były takie same. Otwór, stopień, furtka, stopień otwór. Otwór, stopień, furtka, furtka, stopień otwór. I tak od godziny.
Niemal usłyszał jej głos: "Pamiętaj, Stasiu, ja zawsze powtarzam - po każdej burzy świeci słońce!".
Na ulicy jeździły samochody. Każdy z nich dokądś zmierzał. A co było jego celem?
Podamy panu pod narkoza dzieło świetnych ekspertów: ludzi, którzy cale lata spędzili na Marsie; zresztą w każdym przypadku sprawdzamy wszystkie najdrobniejsze detale. Wybrał pan sobie niezbyt trudny wariant wspomnień. Gdyby zdecydował się pan na Plutona, albo zapragnął być Imperatorem Sojuszu Planet Środka, mielibyśmy poważniejsze kłopoty. No i opłata byłaby o wiele wyższa.
Trauma psychiczna zakorzenia się w podświadomości na lata i tylko czeka, żeby się ujawnić.
Przez te wszystkie lata wciąż będziemy razem, jeśli tylko nam pozwoli los.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl