Wyszukiwarka

Czy chodziło Ci o: placeplanetplacekplacemplaces ?
Wyniki wyszukiwania dla frazy "placet", znaleziono 43

Czy ludność planety to dziecko, które weszło w ślepy zaułek, z którego można ją wyprowadzić za rączkę?
Pomyśl, ponazywaliśmy wszystkie gwiazdy i planety, a może one miały już nazwy? Co za uzurpacja!
Jednym z paradoksów Arktyki jest to, że w najzimniejszym miejscu planety ocieplenie klimatu jest najlepiej widoczne.
Nie licząc planet, wokół Słońca latają także odłamki skał i lodu, które nazywamy kometami.
Raz na wozie, raz pod wozem...
Tego wieczoru Shelly Bonaventure wyraźnie czuła, że jest pod wozem, i to leży pod nim plackiem i nie może się wygrzebać.
Przyciągamy się wzajemnie jak krople wody, jak planety i odpychamy się wzajemnie niczym magnesy lub odmienne kolory skóry.
Lokalne zaburzenia pola grawitacyjnego planety były tej nocy wyjątkowo silne, a sama droga ulegała niepokojącemu falowaniu.
Jak wiemy z książek historycznych - chociaż naprawdę trudno w to uwierzyć - były czasy, gdy Organizacja Narodów Zjednoczonych miała stu siedemdziesięciu dwóch członków. Organizacja Planet Zjednoczonych ma ich tylko siedmiu i to nieraz wydaje się dużo. W kolejności oddalenia od Słońca reprezentowane są planety: Merkury, Ziemia, Księżyc, Mars, Ganimedes, Tytan i Tryton.
Nazbyt wiele nadziei pokładanej w Ziemi doprowadziło ludzi do tego, że próbowali zamienić ją w Eden i przez to mogą teraz rozpaczać, aż gdy nastanie czas zniszczenia planety...
Na przestrzeni ostatnich dwóch stuleci dziesiątki miliardów zwierząt poddano reżimowi przemysłowej eksploatacji, którego okrucieństwo nie ma precedensu w historii planety.
Kiedy życie przygniata i ciężar bólu staje się zbyt wielki, człowiek chciałby się schylić, żeby przed nim uciec, przysiąść, położyć się plackiem, przywrzeć do ziemi.
Czy to była jeszcze architektura, czy już budowanie gór? Musieli zrozumieć, że przekraczając określone granice trzeba zrezygnować z symetrii, z regularności kształtu, i uczyć się od tego, co największe - pojętni uczniowie planety!
Grawitacja dotyczy wszystkiego. Nie tylko planet. Nie tylko gwiazd. Każda komórka naszych ciał, każda komórka we wszechświecie przyciąga grawitacyjnie otaczające je obiekty i ludzi. I to właśnie czuję. Do Ciebie.
- Cześć, czołem i kluski z rosołem.
Dziewczyna obdarzyła mnie dziwnym spojrzeniem. W jej zielonych oczach zagrał odblask górującej nad nami planety.
- No to nara i pozdrów komara - odpowiedziała.
Nie myślcie, że ponieważ rozumienie, na czym polega reakcja jądrowa, uda się wam zbudować silnik zdolny do napędzania planety. Od ogni sztucznych do rakiet prowadzi długa droga.
Najbardziej przerażało ją to, że zachłanność ludzka nie znała granic. Ambicje najbogatszych i żądnych władzy sięgały znacznie dalej. Nie chciała widzieć, dokąd one ostatecznie zaprowadzą mieszkańców tej planety
Kochała tatę, choć często traktowała go jak przybysza z innej planety, co przyprawiało ją o mocną irytację. Nie śmiali się z tych samych rzeczy i rzadko się słuchali. Ich miłość była wielka, milcząca i nieskonsumowana żadnym zrozumieniem.
Zdarza się czasem, że ludzie przyciągają się niczym ciała niebieskie. I tak właśnie Anika przyciągała Roberta, jak planeta przyciąga swojego satelitę, a planety zawsze przyciągają inne ciało na bezpieczną odległość.
na końcu wszechświata jest jednym z najniezwyklejszych przedsięwzięć w historii gastronomii. Została zbudowana na ruinach potencjalnie zniszczonej planety, którą zamknięto w olbrzymim pęcherzu czasowym, skąd jest rzutowana w moment końca wszechświata.
Coraz lepiej poznajemy Wszechświat, odległe planety..... Z drugiej strony badamy najmniejsze elementy materii, jakieś kwarki... A nie znamy własnej głowy i tego, co się lęgnie w ciemnych zakamarkach naszego mózgu
Niedługo po uformowaniu się Ziemi uderzyła w nią ogromna asteroida, która nadleciała z kosmosu. Oderwane od planety kawałki skał odleciały w przestrzeń i z czasem skleiły się razem, tworząc nasz zimny, pylisty Księżyc.
Jeśli jest nawet milion cywilizacji w galaktyce, ich trwanie podlega takiemu rozrzutowi czasowemu, że nie można się najpierw porozumieć z gospodarzem planety, a potem go odwiedzić. Cywilizacje trudniej łapać niż jednodniówki. Dlatego nie szukamy motyla, tylko poczwarki.
-Wszystko jest kosmosem!- powiedział Piaskowy Wilk.- Wszystko co istnieje! To tu i teraz, i tam, i wtedy. To światło i ciemność, galaktyki i gwiazdy, planety, komety, klarnety i niedźwiedzie i śledzie, i małe zakurzone czerwone landrynki, które można znaleźć na samym dnie kieszeni.
Tak jest, nie tylko ludzie, lecz także wszystkie organizmy w całym kosmosie, jak również ich macierzyste planety i księżyce, nie istniałyby, gdyby nie okruchy zużytych gwiazd. Tak, jesteś zrobiony z gruzu. Musisz się z tym pogodzić. A raczej... powinieneś to uczcić! Bo cóż może być lepszego od świadomości, że w każdym z nas żyje wszechświat?
Obecnie mówi się w Rzymie o krucjacie w obronie wiary. - Co ojciec o tym sądzi? - Owszem, nie byłoby to złe; gdyby się wysadziło ich planety, zburzyło miasta, spaliło księgi, a ich samych wytłukło do nogi, może udałoby się ocalić naukę miłości bliźniego, ale kto ma pociągnąć na tę krucjatę?
Śmierć tych ludzi stanowiła dla niego rodzaj ofiary, którą musiała ponieść cała ludzkość. W jego rozumieniu, gdyby tego nie uczynił, to jutro, za tydzień lub też za kilka lat ludzie zapłaciliby za ten eksperyment znacznie więcej. Byłby to ogromny koszt, na który być może nie byłoby stać całej planety.
Kupa ludzi, na przykład Giordano Bruno, została spalona na stosach tylko dlatego, że usiłowali udowodnić tę teorię... Rozumiecie,ćwoki, ludzie poświęcali swoje życie,żebyście mogli się uczyć prawdy o ruchach planet. A wam to zwisa - zakończył z bólem w głosie.
Słowo ujarzmiło świat, napełniło go fałszem. Kogo sycą nasze modlitwy, nasze malowidła i pieśni, nasze obliczenia ruchów planet? Jedynie ten, co idzie za wołami w polu, jest źródłem prawdy. Ci, co sieja zboże i kują żelazo, powinni rządzić światem!
- Chcę wrócić - powiedział Ronan.
- Więc weź to - odrzekł ojciec. - Wiesz już, jak to zrobić.
I Ronan zrobił to. Ponieważ Niall Lynch był leśnym pożarem, wzburzonym morzem, wypadkiem samochodowym, zasuwającą się kurtyną, grzmiącą symfonią, katalizatorem mieszczącym w sobie całe planety.
I oddał to wszystko swemu średniemu synowi.
Jak się żyje nie na krańcu planety, ale w jej pępku, który ktoś z nieznanej przyczyny wybrał, przysposobił i tak już zostaje? Może tam samotność nie jest już wyborem lecz obroną człowieka przed gwałtem na danej naturze, przed zwyrodnieniem? Zapewne nie każdy zechce iść w stronę pustyni, jednako niejeden niemal chciałby sprawdzić, w ilu miarkach piasku możemy się zeszklić.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl