Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "po te trudni", znaleziono 18

Kiedy Stalin nieco uchylił maski, Churchill się poskarżył:
Rosjanie są bardzo trudni. Mówią o tym samym co my - o wolności, sprawiedliwości i tym podobnych - ale usuwają ważnych ludzi i słuch po nich ginie. Nie pozwolili nam nawet wjechać do Wiednia.
Przeznaczenie króla to władza. Rycerze są po to, aby mu służyć oraz bronić kraju. Powołaniem duchownych jest rozmowa z Bogiem. Mieszczanie trudnią się rzemiosłem i handlem. Przeznaczeniem wieśniaków jest wytwarzanie żywności, bez której nikt nie mógłby żyć.
Mężczyźni z Malangen trudnili się polowaniami na foki i wielorybnictwem: po miesiącach spędzonych na Oceanie Arktycznym wracali do domu ze stertami futer, niedźwiadkami polarnymi, które sprzedawali w Europie, oraz oślizgłym, czarnym foczym mięsem w ilości wystarczającej do wykarmienia rodziny.
Ludzie to trudni sąsiedzi z punktu widzenia każdego gatunku, który dzieli z nami Ziemię. Niektóre z nich skazujemy na zagładę, ponieważ zajmujemy ich obszary, wycinamy lasy i sadzimy tam monokultury, które są nam potrzebne do utrzymania przy życiu tak licznej populacji. Na koniec, nawet jeżeli dokonają swojego żywota i wymrą, to i tak ich los jest lepszy od tych, które trafiły do ogrodów zoologicznych, gdzie tkwią przez całe życie, aby stać się dla nas źródłem rozrywki i wiedzy.
Tu każdy głupiec, ktory się do niczego innego nie nadaje, trudni się polityką. Ale psów się nie obawiam, ponieważ są to bratnie dusze. Tak samo jak ja nie uznają praw ni granic (...). Tu polityką zajmują się ci, co nie potrzebują pracować, żeby jeść. Pyskują od rana do wieczora to na Pnyksie, to w teatrze, to w rynku, uchwalając raz to, raz owo, zależy, kto drugiego przegada, a potem idą do heter, nie troszcząc się zgoła o wykonanie ani co z tego wyniknie. Im kto ma większą gębę, tym większym jest politykiem.
- Lecz po cóż się trudzicie? Czyż nie po to, by żyć i zaznawać szczęścia? Jeśli trudzicie się tylko po to, by móc trudzić się jeszcze więcej, kiedyż osiągniecie szczęście?
- W Teloth wszyscy muszą się trudzić [...]. Takie jest prawo.
[...]
- Lecz po cóż się trudzicie? Czyż nie po to, by żyć i zaznawać szczęścia? Jeśli trudzicie się tylko po to, by móc trudzić się jeszcze więcej, kiedyż osiągniecie szczęście? Trudzicie się, by żyć, lecz czy życie nie składa się z piękna i pieśni? Jeśli nie możecie ścierpieć pieśniarzy wśród was, gdzież znajdziecie owoce swego trudu? Trudzenie się bez pieśni jest jak znojna podróż bez końca. Czyż milsze jest ono od śmierci?
Czyści na zewnątrz, brudni wewnątrz, sympatyczni gdzieś po środku.
Jak nad czymś naprawdę się trudzisz, to podobno zostaje w tym czymś cząstka ciebie.
Jesteśmy tak brudni , że zdumiewa mnie , że wszy nadal chcą zwać nas swym domem .
Dlaczego ktoś w ogóle miałby się trudzić, żeby was poznać, jeżeli nie pociąga go wasz wygląd?
Bóg jest wielki, lepiej więc zdać się na Niego, zamiast trudzić swoją maleńką głowę dylematami ponad możliwości zrozumienia"
Myślenie o sobie jak najgorzej to czasami przejaw słabości. Mówimy: "Osiągnąłem dno, nie mogłem spaść niżej" i wręcz z rozkoszą pławimy się w bagnie. Jednak rzecz w tym, że to nieprawda. Nie ma końca złu, które w nas tkwi, tak jak nie ma końca dobru. To tylko kwestia wyboru. Trudzimy się żeby zajść wyżej, i trudzimy się, żeby upaść nisko. Trzeba jedynie odkryć, w którym kierunku zmierzamy.
Łaskawy panie, nie umiem panu absolutnie po- wiedzieć, czy deszcz padał. Żyję tak zdecydowanie poza fizykalnymi warunkami istnienia, że zmysły moje nie trudzą się ich notowaniem.
Podejście mają rzeczywiście dość idealistyczne, bo uważają, że jak się tych bezdomnych nakarmi i napoi, to oni natychmiast zapragną wrócić na łono społeczeństwa, będą uczciwie się trudzić jak mróweczki i będą sobie żyli długo i szczęśliwie.
Dwa huczące paleniska obsługiwali trzej straszliwie brudni mężczyźni ubrani w podkoszulki, śliscy jak foki od potu i sadzy. W czarnej skórze tylko białka oczu świeciły im niczym latarnie.
Verence II był monarchą najbardziej dobrotliwym w całej historii Lancre. Poddani traktowali go z czymś w rodzaju łagodnej pogardy, na jaką są skazani wszyscy, którzy cicho i sumiennie trudzą się dla wspólnego dobra.
Większość czarowników nie trudzi się pracą ze zwyczajnymi - która jest uważana za uwłaczająca godności - a jeśli nawet, to tylko żeby znaleźć sobie jakieś zajęcie. Jak ktoś, kto odchodzi na emeryturę po czterdziestu sześciu latach i nikt nie pamięta, co on właściwie robił, senny bibliotekarz, którego czasem zauważasz bezcelowo wędrującego między regałami...
© 2007 - 2025 nakanapie.pl