Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "ponad terra", znaleziono 801

Istnieje teoria, którą sformułował genialny pisarz Terry Pratchett. Twierdził, że nawet jeżeli ty nie wierzysz w reinkarnację, ona czasem wierzy w ciebie.
Teoria naciągana jak majtki utytej striptizerki.
Jak jednak wiadomo, teoria z praktyką nie zawsze idą w zgodzie.
Wierzył, że dobra teoria powinna być na tyle prosta, by nawet dziecko potrafiło ją zrozumieć...
Istnieje teoria, że rak rozwija się w środowisku zakwaszonym i nie przetrwa w środowisku zasadowym.
Istnieje teoria, że rak rozwija się w środowisku zakwaszonym i nie przetrwa w środowisku zasadowym.
Istnieje teoria, że jeśli ktoś kiedyś się dowie, dlaczego powstał i czemu służy wszechświat, to cały kosmos zniknie i zostanie zastąpiony czymś znacznie dziwaczniejszym i jeszcze bardziej pozbawionym sensu.
Istnieje także teoria, że już dawno tak się stało.
Istnieje teoria, że szukamy partnera, który uzupełni naszą osobowość. Dlatego przeciwieństwa się przyciągają.
Życie to dziwka - myśli Dominika. Wiele razy jej teoria się potwierdzała. Zbyt często, by mogła się mylić.
Jak wiesz, moja teoria mówi, że są cztery motywy zabójstw: miłość, pieniądze, zemsta lub strach.
W rulecie może być długa seria czarna, lecz w rezultacie los musi paść na czerwone. To matematyczna teoria prawdopodobieństwa.
Prawda w ustach kłamcy zawsze zabrzmi jak fałsz. A sensowna teoria w ustach wariata jak szaleństwo
Teoria, że za zabójstwo żony może odpowiadać mąż, miała wielkie powodzenie, a jeżeli mężów było kilku, to i podejrzanych o wiele więcej.
Praktyka to tylko jedna strona medalu. Praktyka bez teorii jest ślepa, a teoria bez praktyki martwa, jak lubił mawiać pułkownik.
(...) trzeba mieć na wszystko wytłumaczenie. Każdą rzecz należy wytłumaczyć w sposób logiczny i zadowalający. Jeżeli się znajdzie teorię, która odpowiada wszystkim faktom, wówczas teoria musi być słuszna.
Teoria literatury starannie przemilcza fakty, które są jej niewygodne, jak ten, że mogą występować tak zasadnicze i bezwzględnie nieprzekraczalne różnice zdań kompetentnych osób na temat tego samego dzieła.
Jest taka teoria, według której, jeśli nie mamy odpowiednich słów na określenie tego, co dzieje się na naszych oczach, nie potrafimy nawet tego dostrzec. Jeśli nie umiemy odpowiednio opisać rzeczywistości, nie widzimy jej. Nie na odwrót.
- A niby czemu mam słuchać tajemniczych, okultystycznych kobiet? Ty prawdopodobnie w ogóle nie istniejesz! I możesz sobie lecieć z powrotem do swojego zaczarowanego zamku! Jasne?
Susan na moment odjęło mowę. Pogodziła się już z nieodwracalną tępotą większej części ludzkości, zwłaszcza tej połowy, która chodzi twardo i goli się rankiem, ale poczuła się też urażona. Nikt jeszcze nigdy nie rozmawiał w ten sposób ze Śmiercią. A jeśli nawet, to krótko.
Terry Pratchett, Muzyka duszywięcej
zabawnanazwa - awatar
Dodał/a:
zabawnanazwa
5 osób to lubi
TY MI TO ZARZUCASZ? STOISZ TAK W TEJ SWOJEJ ŚLICZNEJ SUKNI I ŚMIESZ MI TO ZARZUCAĆ? TY? TY MÓWISZ O ZMIENIANIU ŚWIATA? CZY POTRAFISZ ZNALEŹĆ W SOBIE DOŚĆ ODWAGI, BY WZIĄĆ TO NA SIEBIE? WIEDZIEĆ, CO TRZEBA ZROBIĆ, I ZROBIĆ TO, NIE OGLĄDAJĄC SIĘ NA KOSZTY? CZY GDZIEŚ NA ŚWIECIE ZNAJDZIE SIĘ CHOĆ JEDNA LUDZKA ISTOTA, KTÓRA WIE, CO TO ZNACZY OBOWIĄZEK?
Problem z tragedią polega na tym, że musisz dalej żyć. Nie masz wyboru. Nie możesz zjechać na pobocze i przeczekać, choćbyś nie wiem jak tergo chciał.
Przeżyliśmy erę Ryb a tera mamy erę Wodnika. Czasy w których dominują duchowość i społeczeństwo internetowe, a każda jednostka zasługuje na szacunek - tak powiedzieli.
I stała się tera z rzecz najgorsza. Popiel,
ulegając namowom swej żony, zaczął
sam rządzić przy jej pomocy.
A były to rządy okrutego i krwawego
ucisku całego narodu .
- Telepatia nie została udowodniona naukowo - pouczyła go pobłażliwie pasierbica. -Wprawdzie teoria, że to mężczyźni są wszystkiemu winni, też nie została potwierdzona naukowo - zauważyła w zamyśleniu - ale wszystkie kobiety to mówią, więc musi istnieć spora doza prawdopodobieństwa, że tak jest.
Moja teoria: geniusz to przekleństwo. Tak na to patrzę. Niektórzy uważają, że geniusze odbierają świat w sposób dla nas nieosiągalny. Widzą świat takim, jaki jest naprawdę, a ta rzeczywistość jest tak okropna, że tracą zmysły. Jasność widzenia prowadzi do szaleństwa.
A co, jeśli jednak mówienie sprawia, że ból się wypala? Tak w każdym razie brzmi teoria. Ale czy ktokolwiek dowiódł tego naukowo? Czy wspomnienia mają, jak węgiel, okres połowicznego rozpadu? Czy kurczą się z czasem, stają maleńkie, mikroskopijne? Czy możesz podzielić się czymś do tego stopnia, że oddasz to wszystko?
Podobno istnieje taka teoria, że przeżyte cierpienia udoskonalają zarówno mężczyzn, jak i kobiety i że aby osiągnąć coś na tym świecie, musimy przejść próbę ognia. Przeszliśmy tę próbę w całej pełni. Oboje poznaliśmy, co to jest strach, samotność i wielkie nieszczęście.
Nigdy nie chciałam mieć dzieci. Nie stała za tym jakaś wielka teoria czy ciągnące się w nieskończoność rozterki. Po prostu nie. W moich relacjach z mężczyznami od samego początku stawiałam sprawę jasno. I pewnie tez z tego powodu większość z nich kończyła się, gdy informowałam ich, że nie planuję potomstwa.
Przypomniał sobie, że gdzieś czytał o policjantach, którzy często potrafili zorientować się, czy ktoś jest winny po tym jak podejrzany sypia. Teoria głosiła, że niewinny człowiek pozostawiony w sali przesłuchań nie może zasnąć z powodu zagubienia i nerwowości wywołanych niesłusznym oskarżeniem. Winny człowiek zasypia bez trudu.
– Mówię ci, dziwnie się czuję – uskarżała się jedna z dziewczyn.
– Czyli jak? – próbował dociekać Terry.
– Jakoś… zaniepokojona…
– Też mi coś! – prychnęła Carren. – Czym się martwisz! Jakiś idiota, a może kilku, bawi się z nami, gra nam na nerwach!
Sandra, słysząc to, pokręciła głową (…) i powiedziała:
– Wiesz, wiecie, myślałam, że to ten nóż. Że to ta klamka, drzwi, mróz. Ale nie o to chodzi… (…). Po prostu… coś innego mnie niepokoi.
– Wiatr gwiżdże za oknami jak oszalały, może dlatego? Gwiżdże, tamta ściana cała trzeszczy… – dociekał Terry.
– Nie, nie, to coś bliżej. – Carren zmrużyła oczy. – Tak jakby tuż koło nas. Obok. – Zaskoczona Sandra spojrzała na Carren i zrozumiała, że tamta jednak ją rozumie.
– Tak, ale to nie obok. To jakby… wszędzie.
Teoria chaosu mówi, że nawet maleńka zmiana gdzieś tam może przynieść absolutnie nieprzewidywalne skutki. Motyl macha skrzydłami tu i teraz, a w przyszłości gdzie indzie tworzy się huragan. Myślę, że gdybym znalazła taki moment, rozebrałabym go na części, na cząsteczki, aż dotarłabym do atomu, do niepodzielnego, najbardziej podstawowego elementu.
My, pisarze, karmimy się rzeczywistością. Jesteśmy gąbkami, wampirami. Wchłaniamy ją, wyciskamy z niej krew, żeby tworzyć nasze opowieści. Jesteśmy jak te czarne dziury: nic nam nie umknie, ani materiał z aktualności, ani rozmowa przy stoliku obok, ani najnowsza teoria naukowa, ani zawiłości historii. Wszystko zostaje wchłonięte, przemielone, przekształcone i wyplute na kartkę.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl