Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "zapach mi o", znaleziono 142

- Czujesz? Zapach nowych książek. Nieprzeczytanej przygody. Przyjaciół, których jeszcze się nie zna, i czekających nas godzin magicznej ucieczki od rzeczywistości.
Szatnia mieściła się w piwnicy nowego budynku policji. Zapach farby, potu i wilgoci tworzył oszałamiająco paskudną mieszankę.
Uwielbiam zapach świeżej bryzy pierwszego wypędu - powiedział Jakub w zadumie, wylewając pod płotem wiadro przepracowanego zacieru.
Musieliśmy wietrzyć klasę, bo wszyscy śmierdzieliśmy pożarem. To dziwny zapach. Ani lepki, ani suchy. Ale bardzo mocny. Ale zapachy też kiedyś wietrzeją.
Nie mógł się powstrzymać przed powąchaniem nowej książki. Uwielbiał zapach papieru i świeżego druku. Było w nim coś magicznego, jak zapowiedź nowej przygody.
Mówi się, że potrafię wyczuć jej zapach. to oczywiście nieprawda, zazdrość nie ma żadnego specyficznego zapachu, koloru czy dźwięku. Ale ma jakąś historię.
Istoty z zaświatów nie mają sumienia, to prawda, zarzynają wszystkich, jak leci, by poczuć zapach ich krwi i usłyszeć przeraźliwy krzyk rozpaczy.
Przymknęła oczy i wchłaniała w siebie niezwykły zapach. Do tej pory myślała, że tylko góry są piękne. Jak bardzo się myliła! Morze okazało się cudowne.
Z czasem człowiek uczy się wyczuwać zapach krwi. Pachnie jak metal. Niektórzy twierdzą, że metal nie ma zapachu, ale ma - pachnie jak krew.
Wśród gości kempingu zaczęła dominować złota młodzież, a zapach "trawki" stłumił legendarną woń bryzy znad zatoki.
A może przerobić tytuł opowiadania na „zapach owiec” albo „pranie owiec” Hmmm, czy na pewno pranie? Bardziej pasował mu wyraz na „s”...
Zachwytu nie da się zgromadzić na zapas. Jest jak zapach zamknięty w ubraniu. Ulatnia się raz szybko, a innym razem powoli. Kiedy się ulotni, trzeba się przebrać.
"Zapach książek zawsze pobudzał ją do działania, wymyślania różnych rzeczy. W takim otoczeniu odpoczywała. Czułą spokój. To był jej drugi dom."
W powietrzu unosi się kurz i zapach stęchlizny, ale wszyscy godzimy się z tym. Spędzalibyśmy tu każdą wolną chwilę, ale w czytelni nie wystarcza miejsca dla wszystkich.
Chciała go czuć, jego obecność, zapach i siłę. Nic więcej, chciała się nim nacieszyć. Od dawna przestała już marzyć, że kiedyś go jeszcze zobaczy, że się do niego przytuli.
Skała była ciepła; zapach jesieni wypełnił jego buty; oddychał głęboko, przyglądał się wiszącej grani, wysokiemu żlebowi, zgęstniałej od bluszczu szczelinie.
Pomieszczenie wypełniał charakterystyczny zapach starego papieru, ale i świeżej farby drukarskiej. To miejsce było cudownym połączeniem przeszłości z tym, co dopiero miało nadejść.
I znów we śnie powędrował po osnutych chłodnymi i cichymi mgłami zielonych wzgórzach, które ciągnęły się po horyzont. I czuł ów czarodziejski zapach kobiety.
- Czuje pan ten zapach? To Garonna. Zazwyczaj, żeby go poczuć, trzeba być bliżej rzeki, ale kiedy jest mgła unosi się w każdej jej cząsteczce, jak molekuły zapachowe w perfumach. Woń zatopionych dusz...
"Nie miało to nic wspólnego z instynktem. Poczuła smród. Znała go aż za dobrze. Nie był to typowy dla pól zapach obornika, lecz duszący, lekko słodkawy fetor, gnijącego ciała..."
(...) przychodziły mu często do głowy wielkie myśli. Były to jednak myśli bez słów, myśli trudne do przekazania jak określony zapach, który człowiek pamięta tylko przez chwilę, albo kolor, który śnił się w nocy.
Zapach jego wody kolońskiej sprawia, że pokój zachodzi mgłą. Telefon spada na podłogę jak cegła, a ja się podrywam. Serce mi wali, przechodzą mnie dreszcze
Goście zawsze chcieli wejść dalej, niż się ich zapraszało. Chcieli wszędzie zajrzeć, wszystko zobaczyć, wszystkiego się dowiedzieć. Rozprzestrzeniali się po całym domu jak nowy zapach.
Pchnęłam masywne stare drzwi, zupełnie jak za pierwszym razem. Przypomniałam sobie tamten dzień. Wtedy, tak jak teraz, poczułam intensywny zapach książek i starego drewna.
Dziedziniec był pełen zwierząt. Ale nawet one mocno odczuwały zapach dziedzińca pełnego zwierząt. A większość była wyraźnie stara, co wcale owego zapachu nie poprawiało.
Nieznajomy miał dziwnie pociągłą twarz z wydatnym czołem, rzadkie białe włosy i jasnoniebieskie oczy, ledwie widoczne na tle bladej, niemal przezroczystej skóry. Jednak tym, co zaintrygowało doktora najbardziej, był dziwny zapach unoszący się wokół mężczyzny. Zapach stęchlizny, kojarzący się z walizkami pełnymi starych, zapleśniałych ubrań podrzucanych nocą przez nieznanych darczyńców na schody muzeum.
"Matka uniosła rękę. W dłoni trzymała pas. Ona znała ten pas. Jego zapach, ostry i nieprzyjemny. Każdą nierówność na skórzanej powierzchni, która odbijała się na jej ciele."
I znowu to poczułam. Duszący, piekielnie irytujący zapach ostrych ziół, wyrażający istną mieszankę negatywnych emocji: nostalgii, samotności, przygnębienia, a nawet rozpaczy
...Nasze życie stało się puste, jak butelka po whisky. Wyglądasz ładnie, jak eleganckie pudełko z czarnym Jack Daniel’s w środku. Tylko że wszystko już wyżłopane. Został tylko smak, zapach i kac ...
Z zamkniętymi oczami wciągnęła w nozdrza zapach róży i się uśmiechnęła. - Wspomnienia zawsze dodają im słodyczy - stwierdziła tęsknym tonem, po czym odrzuciła kwiat na trawę i spojrzała na mnie.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl