Masz 10 minut bo wychodzę z domu.
Od 10 minut w domu :) @Obrazek
MaDom za minutę będziesz w domu... o ile nie trafisz na jakieś nope :)
Ja też tak robię :D W moim miasteczku na szczęście Empik jest i to jakieś 5 minut od mojego domu :)
@Kamila, cała Jeżycjada jest świetna:) Moja mama czytała mnóstwo, ale w domu nie mieliśmy dużo książek.
. ;) Obudziłam się trzydzieści minut temu.
Pewnie, lepiej być pół godziny za wcześnie niż spóźnić się 5 minut ;) Chciałabym mieć takie w domu... :) Trzecie, piąte albo ósme.
Niestety wolne się już skończyło i dopiero przed paroma minutami weszłam do domu.
Ja tam tylko na ostatnie 10 minut meczu do domu wróciłem, więc tylko bramkę Robbena widziałem.
(Suczka znajomej służyła w domu jako niszczarka do dokumentów.
Pocieszę Was, teraz jak mi dojdzie angielski będę w poniedziałki i środy od 8 do 18 z minutami, w międzyczasie co prawda 1,5 godziny przerwy, ale jedn...
Zostało mi trzydzieści minut na wstawienie opinii.
Podsłuchuję sobie Piekarę i tak myślę, że przestawić się na audiobooki to się raczej nie przestawię, bo nawet jak w domu jest cicho to po 10 minutach ...
Film trwał niecałe 2 godziny z czego 40 minut można określić jako "tani pornol".
Chcialabym się tylko "odkopać" :) i wiedzieć co mam :) bo przykładowo "100 minut dla urody" - czyli poradnik z czasow slusznie minionych, gdzie są p...
Po dwóch minutach przychodzi do domu tata Jasia, wkurzony na maksa i brudny. - Kochanie, co się stało?
Korzystam jak na razie tylko z jednej, sprawdzonej, która jest blisko mojego domu - może 10 minut samochodem.
Świetnie zrobiona, rozdziały po 15-17 minut, więc akurat by dziecko mogło się skupić ale nie znudzić, a całej opowieści jest na 22 rozdziały.
Byłeś 40 minut jazdy samochodem od mojego domu.
Niby łatwe, ale miałam zaćmienie mózgu, co chwilę coś skreślałam i w gruncie rzeczy robiłam je 20 minut.
Hehe, temat w sam raz dla mnie:> Wyobraź sobie, że znalazłem wyśmienity sposób na zabicie nudy codziennego marszu (na uczelnię mam 25 minut piechotą ...
Najczęściej czytam w domu.
Ja w ogóle mało rzeczy ogladam w domu bo z reguły nie moge sie skupić bo dzieci biegają po głowie nno i korci mnie żeby w międzyczasie coś poczytać,al...
Ja wróciłam do domu ok. 14.
Dziękuję za wszystkie "powodzenia" :) Wyjechałam o 9, o 11 był konkurs, pisaliśmy 2 godziny, w domu byłam o godzinie 14.30.
Okazało się jednak, że autobus właśnie odjechał i następny jest dopiero za 50 minut.
Już od początku wiedziałam, że znów spędzę je w domu.
Mój syn, jako mały chłopczyk wierzył w magiczną moc niemal wszystkiego, co można było znaleźć przed domem, w lesie, bądź na ulicy.
W kilka minut przebiegł przez cały dom, aż znalazł sobie legowisko na mojej nowej kanapie.
Braki kondycyjne bardzo szybko dały znać o sobie, więc po kilkudziesięciu minutach powłócząc nogami kierowałem się do okolicznego sklepu osiedlowego.