- Chodzi o to, że jak ktoś się nam narazi, to piszemy jego imię na liściu, liściem owijamy życzeniowy kamień, i na koniec zakopujemy w lesie.
Zapytałam Panią Kaję o rozbieżności, wymieniłam kilka tytułów, m.in.
- Panie Guss - wyszeptałem - o co tu do cholery chodzi?
Stary,ale jak dla mnie jary: Idzie Jasio z tatusiem na spacer do lasu.
Zapraszamy Was na kolejne spotkanie z autorem.
Została znaleziona w lesie, nad rzeką, razem z siostrą (też już ma dom).
Alex Sand - @Link Redakcja: Kinga Szelest Korekta: Aneta Krajewska Wydawnictwo: WasPos Bo czy to naturalne, by nosem przyzwyczajonym do wsz...
A jakie buty z takiego, jak potem taki łeb nad kominkiem obok pianoli się prezentował?
Pomysł może mnie dopaść też: w lesie, na poczcie, w wannie, w urzędzie skarbowym, tudzież zusie, w autobusie/metrze/pociągu/tramwaju, gdziekolwiek.
Na lewo – las.
Powodzenia A co do seriali to mam na ich punkcie takiego samego fiola jak na punkcie książek.