@Jjolka

Historia opowiedziana w "Locie 305" jak dla mnie bazuje na locie 815 z serialu "Lost". I choć z początku książka zapowiadała się świetnie (katastrofa, nieznane, zmobilizowanie sił rozbitków) to jednak, gdy opowieść zaczęła iść torem sci-fi, zniechęciłam się. I przez trzy dni trochę się namęczyłam by dokończyć czytanie...

Wielki niedosyt. Niewiele interesujących smaczków można wynieść z tej lektury. Jeżeli ktoś chce poznać Finlandię radziłabym sięgnąć po inną pozycję. Ta może być zbyt męcząca. Na szczęście da się przeczytać te 254 strony.

"Te morderstwo w surowym islandzkim klimacie" przyciągnęło moją uwagę ale niestety i uwagę straciło. Nie zainteresowała mnie, nie poruszyła we mnie nic. Mdła, bezbarwna.... Przez 150stron tylko jedno trup. Więc przez te 150 stron wciąż to samo z drobnymi poszlakami. Niestety, ale wymęczyła mnie ona. Zostawiam niedokończoną. Jestem zła bo otrzymałam...

Moje pierwsze zapoznanie z autorką. Kryminał dobry jednak nie wywołujący większych emocji. Po kilku dniach od przeczytania spojrzałam na leżącą książkę i nie byłam pewna czy już ją przeczytałam. Gdy już sobie przypomniałam tytuł to nie wiedziałam co się pod nim kryło. A to jest wyznacznikiem u mnie dobrej lektury, dobrego kryminału ! Więc wrócę do ...

Przeczytana kilka lat temu bo zaintrygowała mnie okładka, opis i zdjęcia. Rozczarowująca. Dla młodzieży. Zdołałam przeczytać, ale stwierdzam że są lepsze i ciekawsze pozycje bo tutaj forma przerosła treść.

Zbiór trzynastu opowiadań: "Pusty dom", "Budowniczy z Norwood", "Tańczące ludziki", "Samotna cyklistka", "Szkoła klasztorna", "Czarny Piotr", "Sprawa Charlesa Augusta Milvertona", "Sześć popiersi Napoleona", "Trzej studenci", "Złoty binokl", "Zaginiony sportowiec", "Morderstwo w Abbey Grange", "Plama na wylot".

Lekka i niewymagająca, czym mnie zaskoczyła miło.

Bardzo udany debiut!

Dość topornie szła mi lektura. I nie dlatego, że nudziła ale nużyła. Nużyła brakiem postępu w uwolnieniu. Dlatego nie potrafię sobie wyobrazić jak Chandlerowie dali radę wytrzymać warunki w jakich się znaleźli. Nie jest łatwo doświadczać czyjegoś upokorzenia i cierpienia i zniewolenia. Niewola jest niedopuszczalna bo wolność i własna wola jest pods...

Lekka i niewymagająca. Tego potrzebowałam.

Chociaż język dość prosty i infantylny poczytałabym więcej takich opowiadań. Szkoda, że są tylko dwa.

Nie tego się spodziewałam. Nie potrafiłam odnaleźć się w tej historii. Ale przyznam, że wizja cmentarza oczami Louisa mocno znięchęciła mnie do lektury tuż przed spaniem. Mimo to chcąc ukończyć jednak czytywałam nocą bo niestety, nie miałam już się czego bać.

Za pierwszym razem przerwałam czytanie bo dorwałam lepszą pozycję, ale wiedziałam że kiedyś znów po nią sięgnę. I teraz nie dałam rady. Przerywam. Oddaje do biblioteki. Nie potrafię wczuć się, poczuć tej powieści. A chcę bo zainteresowała mnie ekranizacja. Za jakiś czas pewnie spróbuję ponownie.

W porównaniu do negatywnych opinii o tej książce nie uważam wyprawy za lekkomyślną. Stafford miał dobre predyspozycje, potrafił nawiązać odpowiednie kontakty, a to że mógł zginąć przez dzikie zwierze czy ludzi brał przecież na swoją własną odpowiedzialność. A skoro zyskał sponsorów i wsparcie to dość solidnie opracował i zorganizował wyprawę. Z peł...

Irytujące niezmiernie, że prawie każdy bohater przedstawiony w książce jest rozbuchany seksualnie, pragnąc nawet dobrać się do 14letniej prowokacyjnej nastolatki. A tak poza tym to dokonują się trzy morderstwa, a rozwikłać tajemnicę chce nasza rodaczka, która też jest niespełniona seksualnie. Poza tym to ciekawe miejsce akcji i ciekawa historia.

Męczyłam się. Gdy zaczęłam czytać „Zbuntowaną” nawet nie pamiętałam co działo się w poprzedniej części, co świadczy, że nie wywarła na mnie większego wrażenia. Nie porównywałabym do "Igrzysk śmierci", które nie są tak rozwleczone i nużące jak "Zbuntowana".

„Cud glorii” którego nie było. Bo Gloria, kilkuletnia dziewczynka umiera pokonana przez nowotwór. Cudem tutaj nie jest jej wyzdrowienie tylko najwyraźniej jej niesłabnąca wiara w Boga, w jego sens w takim postępowaniu i umacnianie wiary w innych. Cudem zapewne jest tez jednoczenie się wyznawców wiary oraz nawoływanie się nowych członków do modlitw ...

Dla nastolatków tylko wyłącznie. Nie dla starszych czytelników. Powody dla których Hannah odebrała sobie życie są jak dla mnie banalne. Dziewczyna sama świadomie wplątała się w kilka niewygodnych sytuacji , celowo wbiła sobie gwóźdź do trumny. Dziwne, bo taka wrażliwa i inteligentna osoba nie powinna tracić rozumu i sobie szkodzić... Samobójstwo bo...

Wulgarne i brutalne. Autor nie oszczędzał się. Typowa lektura skierowana do samców. Nie lubię upadlać się wraz z bohaterami... A przez to czytanie szło mi ciężej. A z autorem jak się okazuje miałam już styczność, i gdyby nie pewne wspomnienie inspektora Vaara to nie przypomniałabym sobie o "Aniołach śniegu", które najwyraźniej nie wywarły na mnie w...

Zupełnie niewymagająca. Lekka choć nużąca. I choć miałam świadomość negatywnych opinii o książce, to musiałam sama się przekonać co do niej. Bo oczywista, widziałam piękną ekranizację powieści, pff powiastki dla kobiet.

[Uwielbiam Flawię, uwielbiam] Oczywiście pojawiają się nowe postacie, Flawia więc odwiedza nowe miejsca, i niespodziewanie dla niej samej, ocieplają się jej stosunki z najbliższymi... Na samym końcu smaczek, który nie pozwoli oderwać tak szybko myśli od Buckshaw. "Gdzie się cis nad grobem schyla" jest bogatszą w treść książką niż jej poprzedniczki....

Z każdą kolejną stroną wciąga coraz mocniej. Warto przeczytać, zwłaszcza gdy ktoś lubi porównywać książki z ekranizacjami. I oczywiście gdy się lubi wyłuskiwać smaczki z treści niezawartych w filmie.

Z miłości do gór. Z zawziętości. Z potrzeby pokonywania własnych ograniczeń. Z potrzeby życia na całego... ? Ja nie oceniałam tego co stało się na Broad Peak. Nawet sporo czasu przed atakiem nie wiedziałam , że wyruszyła tam polska ekspedycja... A troszkę się już naczytałam i wyczytałam, że wspinaczka zawsze, że sporty ekstremalne, zawsze są ryzyko...

Oczekiwałam tajemniczej i żywszej historii... Troszkę się rozczarowałam, ale gdy będę miała okazję sięgnę po inną książkę autorki. Bo ta jest moją pierwszą.

Źle z nią zaczęłam najwyraźniej - podczas wyjazdu z kraju, w bardzo stresującej sytuacji. Tylko pogarszała mój niezbyt dobry nastrój. Nie dokończyłam.