Całkiem pozytywnie. Może miejscami Ari mnie trochę irytowała, ale ogólnie nie było z nią tak źle. Dwa zarzuty pod adresem tej książki. Pierwszy: akcja powinna być rozłożona na dłuższy okres czasu - po prostu to co się wydarzyło oraz zmiany, które zaszły w bohaterce, powinny mieć czas, by w ogóle zajść. Po drugie: za krótkie. 250 stron to stanowczo ...
Bardzo pozytywnie. Chociaż dalej irytuje mnie to, że Akkarin nie żyje. Przynajmniej w tej serii postarali się o lepszego edytora - nie ma już tylu błędów interpunkcyjnych. A i jeszcze Lorkin podejmuje bardzo dziwne/głupie decyzje. Ale nie będę spoilerować. Mimo wad, polecam, ponieważ naprawdę przyjemnie się czyta.
Ostatni tom - "Wielki Mistrz" - jeszcze trudniej się od niego oderwać. Jest kilka trochę irytujących wątków. Chociażby Dannyl. Jak mi ten człowiek działa na nerwy! I jeszcze to zakończenie. Nie spodziewałam się go. Ale ogólnie świetna. SPOILER Było możliwe, że w przyszłości przeczytałabym to ponownie, ale odkąd poznałam zakończenie, nie mam na to o...
Drugi tom za mną i jestem... zaskoczona. Dużo lepszy niż poprzedni. Może i autorka Przegięła z kilkoma sprawami... (nie będę spoilerować). W tym tomie również pojawiały się literówki oraz formy skrócone, ale chyba już przestałam zwracać na to tak wielką uwagę. Sonea miejscami niezmiernie mnie irytowała swoim zachowaniem, ale po przeczytaniu dalszyc...
Czyta się całkiem szybko. Sam początek jest ciekawy, środek zwalnia tempa, ale zakończenie znów wciąga. Miejscami "Gildia Magów" wydawała mi się trochę niedopracowana, ale to uczucie szybko przeszło. Polubiłam Rothena i Dannyla. Co tu dużo mówić, polecam. Ale za karygodne uważam błędy wydawcy. Irytujące powtarzanie słów "otwarł", "znikł", literówki...
Bardzo, naprawdę bardzo dobra książka. Podeszłam do tego w ten sposób: przeczytać z pół tomu, a potem streszczenie. Ale okazało się, że "Potop" jest świetny. Naprawdę polecam. Gdyby nie był taki gruby (przez opisy, ale je można omijać) nie zrażałoby się do niego tyle osób - wiele tracą.
Przeczytałam wszystkie części, a ostatnią nawet mam w domu (ehh, prezent). No co mogę powiedzieć, podoba mi się. Nie to, że jestem urzeczona czy coś. Ot po prostu ciekawa książka.
Następny tom ma pojawić się w drugiej połowie roku. Obecnie jest w tłumaczeniu. Więcej można się dowiedzieć na forum serii (wszystkie newsy są od razu wstawiane) ;)
Najlepsza? Nie ma szans. Jest ckliwa, kiczowata, po prostu bez sensu. Nie dziwię się że w którejś z recenzji określoną tą sagę jako grafomańską. Pani Meyer nie potrafi rozwinąć ciekawej i 'niedennej' fabuły.
Właśnie skończyłam, więc jestem na świeżo. Książka bardzo podobna do serii o Kate. I chyba tak samo interesująca. Chociaż w połowie nie byłam o tym jeszcze tak przekonana. Bohaterki też są bardzo podobne, m.in. w tym, że obie nie znoszą, gdy ktoś nimi rządzi i są silnymi, niezależnymi kobietami. Bardzo przypadła mi do gustu postać Jesse, a Samuela ...