Avatar @maciejek7

Mazury

@maciejek7
177 obserwujących. 182 obserwowanych.
Kanapowicz od ponad 3 lat. Ostatnio tutaj około 2 godziny temu.
Napisz wiadomość
Obserwuj
177 obserwujących.
182 obserwowanych.
Kanapowicz od ponad 3 lat. Ostatnio tutaj około 2 godziny temu.
sobota, 2 listopada 2024

W głąb siebie...

„W głąb” to już piąty tom cyklu o Jakubie Sobieskim, którego wykreowała przez Katarzynę Bonda. I chociaż wielu czytelników drażni sama jego postać, to ja polubiłam tego dość często dąsającego się detektywa. Myślę, że po prostu się przyzwyczaiłam do jego specyficznego zachowania. Chociaż tak naprawdę w przypadku tej serii, nie ma zbyt istotnego znaczenia kolejność, bo w każdym tomie główny bohater rozwiązuje inną zagadkę. Chronologiczne są tylko wątki obyczajowe, ale da się czytać bez zachowania ciągłości.

" Budynek szpitala położony był w sielskiej gęstwinie zieleni i to byłoby wszystko, jeśli chodzi o jego zalety estetyczne. Architektonicznie przypominał przedszkole w stylu brutalizmu rodem z PRL-u, a nie placówkę medyczną."
Tym razem Jakub za namową Ady, jedzie do do podkrakowskiego dziecięcego szpitala psychiatrycznego. Doszło tam do makabrycznego zabójstwa nastolatki i to dzień przed wypisem jej do domu. Oskarżono o tę zbrodnię Gabrysię, która mieszkała z ofiara w jednym pokoju. Problem w tym, że dziewczyna niczego nie pamięta. Po dawce leków uspokajających zasnęła, a gdy odzyskała przytomność, w ręku miała zakrwawiony nóż, którym poderżnięto gardło jej koleżance z pokoju. Gabrysia, ale chce używania imienia Ryś, to dziewczyna z dysforią płciową. Jest córką koleżanki Ady, dlatego nalegała na to, żeby właśnie Jakub dowiódł niewinności dziewczyny. Co prawda ma on sporo wątpliwości, czy w ogóle powinien brać tę sprawę, bo wydaje mu się już na samym początku przegrana.

Temat psychiatrii dziecięcej to trudny temat i mimo upływu lat, tak naprawdę niewiele się zmienia na lepsze. A w dzisiejszych czasach wiele dzieci i młodzieży cierpi na depresję, nie potrafią odnaleźć sensu życia, dołują się, odkrywają swoją tożsamość płciową i boją się odrzucenia z tego powodu. Temat nastolatków borykających się z problemami często jest bagatelizowany często nawet przez najbliższych. Uważa się, że oni nie mają problemu a sami za to są problemem, dla innych...

"Gdy dziecko choruje psychicznie, rodzic poznaje, co oznacza słowo "niemoc", i jego najczarniejszą stronę. To potrafi powalić najbardziej poukładaną osobę."
"Rodzice nie słuchali ich przez lata, a teraz nagle cała uwaga się na nich skupia. To nic nie wniesie, a może nawet pogorszyć sprawę. Ci młodzi dorośli to mądre, czujne bestie. Buntują się, bo nadal nie są widziani."
Jakub żeby odnaleźć prawdę, musi wniknąć w głąb sekretów tego szpitala, a nie jest to zbyt proste. Niedostosowany system opieki psychiatrycznej dzieci ma tak wiele luk, które chętnie wykorzystują ludzie kierujący się swoim interesem i chcą czerpać korzyści z nieświadomych zagrożenia dzieci, ale także i ich rodziców. Brak środków finansowych, mała liczba odpowiedniego wykwalifikowanego personelu zdecydowanie sprzyja zaniedbaniom i prowadzić może do niejednej tragedii. Oczywiście nie zawsze winny jest personel, bo przecież z pustego i Salomon nie naleje.
Czy Jakub zdoła odkryć prawdę? Czy detektyw Sobieski dowiedzie niewinności Rysia? Czy jednak to Ryś jest zabójcą?
„W głąb” to mimo trudnego tematu, dość przyjemna lektura. Książka ważna i chwytająca za serce. Trzeba wsłuchać się w wołający o pomoc głos zagubionych nastolatków, bo sami sobie nie pomogą, nie są w stanie, a to my powinniśmy dostrzec ich wołanie.

Polecam, a ja czekam już na kolejne śledztwo Jakuba Sobieskiego.

Za egzemplarz recenzencki bardzo dziękuję Wydawnictwu Muza.
× 12
Komentarze

Archiwum

2024

2023