W tym roku zauważyłam, że niektóre rośliny zachowują się nieco inaczej niż zwykle, wiosenne krzewy zakwitły ponownie...
i chociaż mąż przyciął je, to i tak odbijają i na nowo kwitną.
Kwitną różne odmiany rozchodników, które z powodu upałów porozkładały się na ziemi, hortensje również podsychają...
Pochwalę się jeszcze swoją pigwą, właśnie pigwą a nie pigwowcem. W ubiegłym roku miałam tylko jeden owoc a w tym mnóstwo...
Pelargonie dają jeszcze trochę koloru, tak jak róże i głóg...
Byle do wiosny...