Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "moja co w", znaleziono 935

Rodzaj ludzki jest bowiem równie krnąbrny i nieokiełznany jak przyroda, a niektóre demony nie boją się wody święconej.
- Wiem, że mnie kochasz. - Jej głos przechodzi w senny pomruk - Nie musisz się bać.
Nie boję się, myślę. Jestem przerażony.
Okazuje się, że najbardziej boją się starości ci, którzy mają do niej daleko, bo stworzyli sobie pewne wyobrażenie, wizję, której kurczowo się trzymają.
- Panie Nosek, czy wierzy pan w duchy?
(...)
- Nie wierzę- oświadczył- ale trochę się ich boję.
-?!
- Bo, widzi pan- ciągnął- ja w nie nie wierzę, ale one mogą o tym nie wiedzieć...
- A czy przy okazji ktoś może mi wytłumaczyć - Strup przełknął ślinę - co to takiego biblioteka i czemu się tego miejsca boję?
Jedyne, czego był pewien, to tego, że teraz doskonale wie, jak czują się ludzie, którym uprowadzono dziecko. Którzy boją się, że to dziecko bezpowrotnie stracili.
I nie uważał, że jestem słaba, bo się boję. Że jestem nadpobudliwa, bo emocjonalnie reaguję. Że jestem wściekła, bo łatwo się denerwuję.
Dlaczego tak się czuję, skoro on nie umarł, mówi, dlaczego czuję to w piersi przez cały dzień, jest tam, kiedy śpię, jest tam, kiedy budzę się w środku nocy, czuję się tak, jakby coś we mnie umierało, to jest właśnie to, boję się, że to, co we mnie umiera, to część taty, którą trzymam w sercu, dlatego tak się boję, tak bardzo chcę zatrzymać go w sercu, ale nie wiem jak.
– Przy­kro mi, że nie mo­gli­śmy być przy­ja­ciół­mi – rzekł.
– Wciąż mamy na to czas.
– Stwier­dzi­ła, zanim ru­szy­li do boju prze­ciw­ko temu, który ich stwo­rzył – za­de­kla­mo­wał.
Nie boję się przemawiać do dwudziestu tysięcy ludzi, ale kiedy wieczorem siadam sam na kanapie przed telewizorem, oblewa mnie zimny pot.
Wciąż boję się mostu. Tamci też się bali. Dlatego przeszli wszyscy razem. Większa grupa daje bezpieczeństwo.
W każdej znanej osobie czai się obcy, gotowy w każdej chwili wyskoczyć.(...)Boję się, co któregoś dnia wyjdzie ze mnie.
(…) może i nie Żydzi to uknuli, ale jacyś inni… Świat jest pełen wrogów. Wszyscy nam zazdroszczą, wszyscy nas się boją. (s.69)
Nie boję się potworów, wampirów i czarownic, nawet jeśli zabijają ludzi. Mam wrażenie, że rzeczywistość bywa znacznie bardziej przerażająca.
Boję się tych prawdziwych łez, nie wiem, czy mam prawo je fotografować. Czuję się jak człowiek, który się dostaje w sfery właściwie zakazane.
" ... Ostrzegam tych, którzy chcieliby skrzywdzić moją rodzinę.
Nazywam się Alexa Falco. I już się nie boję.
Przyjdźcie po nas.
Śmiało.
Zniszczę was..."
To tak się umiera? – pomyślał Nikołka. – Niemożliwe. Dopiero przed chwilą był żywy. W boju to nie jest straszne jak widać. A mnie jakoś nie trafili.
Fayette nie obchodziło, czy ludzie się jej boją, czy ją kochają. Nie obchodziło jej, czy w ogóle mają do niej jakiś stosunek. Pragnęła ich tylko rozedrzeć na strzępy. Bo mogła.
– Kie­dyś, jak coś się ze­psu­ło, to się to na­pra­wia­ło, a teraz przy­szła moda, że le­piej wy­mie­nić na nowe, za­miast cho­ciaż­by pod­jąć próbę ura­to­wa­nia tego.
Chcę ją pamiętać. Boję się, że kiedyś to wszystko się w mojej głowie rozmaże i nie będę umiał o niej nic powiedzieć. Już nie pamiętam jaj głosu.
Czasami trzeba pomóc szczęściu, bez względu na wszystko. Ludzie, którzy się boją i uciekają na widok pierwszej lepszej przeszkody, nigdy niczego nie osiągną.
Normalna kobieta boi się myszy, pająków i zmarszczek. Normalne kobiety boją się też duchów.
Nigdy nie twierdziłam, że jestem normalna.
Boję się ludzi o niezachwianych przekonaniach, ponieważ czuję od nich chłód śmierci i wrogość wobec życia, wobec jego dynamiki, ciepła i różnorodności…
Dla nich śmierć to przejście do innego życia. Oni boją się wiecznego potępienia. Piekła. My boimy się, że po tamtej stronie niczego nie ma.
To, co nas niszczy, tworzy nas na nowo. Desperacja, lęk, ból, rozpacz, oto definicja współczesnego świata, w oczach tych, którzy nie boją się widzieć.
„Są tacy, co okradną nawet wiejski kościółek. I są tacy, co oddadzą ostatni grosz dla chorego. Jak wiem, że są ci drudzy, to się nie boję tych pierwszych”
Niekiedy się zastanawiam, co by się stało, gdybym mogła jakimś cudem bez wyrzutów sumienia kochać się z tobą. I aż się boję własnych pragnień
- Boję się, że przez moje pojebane podejście do życia skreśliłem swoją szansę na prawdopodobnie jedyną znajomość, która nie opierałaby się na fałszu i korzyściach.
Są tacy, co okradną nawet wiejski kościółek. I są tacy, co oddadzą ostatni grosz dla chorego. Jak wiem, że są ci drudzy, to się nie boję tych pierwszych
Waleczni młodzi ludzie umierają dla głupiej sprawy, a prawdziwi winowajcy ciągle są wśród nas. Boja się ujawnić, przyznać do odpowiedzialności.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl