“Jesteś chorobliwie zazdrosny i boisz się, że jakiś facet się na mnie napali, a ja jak głupia idiotka wymienię ciebie na pierwszego lepszego – wyrzuciła z siebie. – Bo przecież odrobina odsłoniętego ciała w środku lata, sprawi, że odbierze mi rozum. Tak, masz rację. Zdecydowanie za mocno cię przygrzało słońce, bo zwyczajnie to tobie odwaliło. ”
“.. należy uczyć się znajdowania prawidłowości! Przecież nie musisz znać literatury na pamięć: uczysz się czytać i masz regał z książkami; nie wkuwasz tablic logarytmicznych i trygonometrycznych: kupujesz sobie suwak albo uczysz się obsługiwać publiczny komputer! - Bezradny gest. - Nie musisz wszystkiego wiedzieć. Wystarczy, że wiesz, gdzie czego szukać, kiedy będzie ci to potrzebne.”
“Kiedy masz pięć lat i coś cię zrani, oznajmiasz to całemu światu głośnym wrzaskiem. W wieku dziesięciu lat tylko pochlipujesz. Ale kiedy kończysz piętnaście, zaczynasz zjadać zatrute jabłka, rosnące na twoim wewnętrznym drzewie bólu. Tak wygląda Oświecenie W Zachodnim Stylu. Uczysz się wpychać pięści w usta, aby stłumić krzyki. Krwawisz do środka.”
“Mimo, że zostałem niewolnikiem, wysmagano mnie pejczem, a następnego dnia miałem zostać sprzedany na targu, najbardziej doskwierała mi nie niewola, poraniona skóra i obolałe mięśnie, lecz moja męskość, bolesna i wygłodniała. Taka jest bowiem siła młodości, o której śpiewają poeci i do której każdy wzdycha, mimo, że większości nie przynosi nic poza czczością, tęsknotą i pragnieniem nie do nasycenia.”
“Miejscowość wuja sprawiała wrażenie dość urokliwej. Miała spory, zabudowany najwyżej piętrowymi budynkami rynek, a na nim, wbrew zaraźliwej ostatnio betonozie, sporo starych, okazałych drzew, które wraz z krzewami, kwiatami, dużymi rzeźbami uplecionymi z wikliny, wreszcie licznymi ławkami, tworzyły coś w rodzaju miniparku.”
“Pora, żebyś w końcu stad wyszedł. Masz dwie opcje. (...) Możesz stąd wyjść i żyć od nowa życiem, jakim chcesz. Albo możesz skończyć to tutaj, pomogę ci, jeśli wyrazisz chęć. Nie jestem zwolennikiem życia na siłę (...) To jak? Przynieść ci jakieś dobre proszki do tej whisky, którą tu pijesz?”
“Na widok jej chwili słabości moje serce pękło. Całe to toksyczne otoczenie miało na nas coraz większy wpływ. Ci degeneraci z każdym dniem prali nasze mózgi. Chłonęliśmy patologię i deprawację jak gąbki. Rzeczy i działania, które nie mieściły się w normach moralności, stawały się dla nas codziennością. Nasze kręgosłupy ulegały wypaczeniu pod ich naporem.”
“Oficer dowództwa operacyjnego: Wykańczanie "nie swoich" generałów zaczęło się za Macierewicza, ale za Błaszczaka przyjęło już kuriozalne rozmiary. Te ostatnie trzy lata rządów PiS-u, kiedy do MON-u wszedł Błaszczak, już nie miały nic wspólnego z wojskiem. To były wojny polsko-polskie. Odsunięto wtedy na bok masę doświadczonych generałów. Jednym z nich był gen. Jarosław Gromadziński.”
“– Jakub tak, ma już trzydzieści trzy lata. – Aha, czyli jest starcem. Uśmiechnęła się, trafnie zgadując, że sobie drwi. Rzeczywiście żartował, ale nie do końca. Zasada, że wiek to tylko liczba i masz tyle lat, na ile się czujesz, przemawiała do niego pod warunkiem, że obowiązywała do dwudziestego szóstego roku życia. Wiek chrystusowy to coś więcej niż pełna dorosłość, to już pierwszy stopień do starości.”
“Frankie traci ostatnio poczucie czasu. Czas można znaleźć, zmarnować lub ukraść. Czas można naginać lub się z nim ścigać, czas może ranić lub leczyć. Może zmienić treść historii. Ale czas jest zbyt cenny, by go mieć. Są w naszym życiu ludzie, potem ich tracimy i czasami nigdy nie wracają. Frankie zbyt długo myślała, że ma czas.”
“(...) pisarz nieustannie gromadzi materiał do następnej powieści, starała się więc gromadzić go jak najwięcej. To, że wciąż czekała na odpowiedź od wydawnictw, do których wysłała swój debiut, nie sprawiało, że była w mniejszym stopniu pisarką. Nawet jeśli z tym tytułem się nie uda, pisała właśnie kolejny. A w głowie miała jeszcze jeden. Nie zamierzała rezygnować z marzenia. Lecz żeby je zrealizować, musiała czasem skupić się na tu i teraz.”
“II wojna światowa wciąż budzi zainteresowanie, o czym świadczy nieustanny napływ książek, programów telewizyjnych i filmów. Było to wydarzenie, które zdominowało historię XX wieku, przyćmiewając nawet I wojnę światową i zimną wojnę, a fascynacja ludzi tym tematem wydaje się nie mieć końca. Wrażenie robi już sama długość tego konfliktu.”
“Po ponad czterech latach, po niezwykle drastycznym dla mnie zdarzeniu - pierwszy raz dostałam w twarz - uciekłam do rodziców. Niestety, moja mama była bardzo stanowcza... Małżeństwo, mżą, ślub kościelny. Można się nie zgadzać. Można mieć trudną sytuację, ale trzeba być konsekwentnym, skoro się przysięgło. W tej sprawie zdecydowanie wzięła jego stronę. Po trzech miesiącach uległam i wróciłam. I to był straszny błąd.”
“Widzieliśmy wschód słońca. Być może nie zobaczymy jego zachodu. Został nam więc ten jeden dzień, by znaleźć miarę swej wartości. To być może mniej czasu niż dano wielu, ale z drugiej strony, więcej niż miało przywilej znać wielu innych. Jeden dzień, by się przekonać, kim i czym jesteśmy. Jeden dzień, by określić wartość naszego istnienia.”
“Wiedział, że zachowuje się irracjonalnie, ale w owej chwili nie miało to dla niego znaczenia. Może nadal leżał w zaułku, pogrążony w narkotykowym śnie, może na świecie rzeczywiście istniało coś takiego jak magia i ktoś rzucił na niego zaklęcie, a może postradał zmysły. Nie obchodziło go, jak jest naprawdę. Wreszcie odnalazł trop. Gdy znajdzie, czego szukał, zdecyduje, w co ma wierzyć.”
“Upiorne błoto na ścieżce, która co jakiś czas zamieniała się w niewielki strumyk, dawało im w kość. Wysokie buty oblepione mieli piaskiem, ziemią i roślinami. Czarne uniformy były zupełnie przemoczone od uderzających w nie mokrych gałęzi i liści. Do tego atakowały ich muszki i komary, które kleiły się do lepkich od potu i wilgoci odsłoniętych części szyi i karku.”
“Pachniała wanilią, tak słodko, że miałem ochotę zatopić się w jej skórze, całując i pieszcząc każdy jej fragment. Ostrożnie położyłem dłonie na jej talii, a ona lekko się spięła, jednak ich nie strąciła. Wciągnęła głęboko powietrze i wbiła wzrok w nasze lustrzane odbicie. Czułem pod palcami, jak drży, niemal słyszałem szybkie bicie jej serca.”
“Wąska droga pięła się coraz bardziej stromo,patrzyłem ,jak głębokie koleiny biegną na szczyt samotnego urwiska i stykają się z samym niebem - i czułem,jak do serca zakrada mi się osobliwy niepokój. Miałem wrażenie,że autobus wzbije się w górę, że zostawi za sobą rozumny ziemski świat i stopi się w jedno z niepojętą tajnią niebieskich przestworzy...”
“- Ta wasza zagrywka jest jak stary skecz- mówi Vasseur. - Golden boy, który przegląda akta, łachmyta, który zadaje pytania, i karzeł, który bawi się w kolorowanki w głębi klasy...
(...) W Camille'u zawrzała krew. (...)
- A jak myślisz, żałosny dupku, dokąd ciebie zaprowadzi twój skecz: "A tak, dymałem ją, jak miała dziesięć lat, i uważam, że było świetnie".”
“-Żeby ktoś miał uczucia, musi mieć serce.
A ten chłopak jest bez serca!
-Wcale nie- zaprotestował Marek (...).- Mam serce! Czuję, jak bije. Jakbym nie miał serca, to bym nie żył ,boby mi krew nie pływała. A pływa, sama wiesz, wystarczy popatrzeć na moje kolana. No, nie teraz, bo teraz są strupy, ale jak się wywalę. Krew cieknie jak z kranu, bo ją serce pcha ze środka”
“- Babuniu!- Oleńka przyjrzała się jej twarzy.- Masz twarz bardziej pomarszczoną niż na wiosnę. I przygarbiłaś się bardziej.
- No, tak...- babcia potrząsnęła głową.- Starość długo wycierała sobie nogi na moim progu, aż wreszcie go przekroczyła.
- I pomarszczyła ci twarz? Dlaczego ją wpuściłaś?(...)
- Starość nie pyta! Tak jak twoje lata dziecięce nie spytają, czy wolno im cię opuścić.”
“- Czy ma pani kompleksy?
Uśmiech znikł z twarzy pani Marceliny.
- Nie, moje dziecko, absolutnie nie mam!- odparła z dziwną miną i poprawiła wysoki siwy kok.(...)
Sklota nie zamierzała tracić czasu- trzeba poszukać gdzie indziej. Wzięła Matyldę za rękę.
- To wielka szkoda- powiedziała z żalem- Powinna je pani mieć!
I wyszły ze sklepu.”
“Gwiazdy są jak piekarniki - W ich środku pieką się planety i asteroidy, a kiedy eksplodują, wypluwają z siebie coś jakby kosmiczne rzygi, które piekły się przez te wszystkie lata. I tak utworzył się Układ Słoneczny i Ziemia, i glony, aż w końcu tlen. A małe organizmy przekształciły się w duże zwierzęta, po miliardzie lat rozwinął się z nich człowiek, masz więc odpowiedź. Pochodzimy z gwiazd.”
“Masz jakieś zasady, których nie naginasz. A potem je łamiesz. I nagle dowiadujesz się, że możesz złamać którąś z nich, a świat się od tego nie kończy. Twoja gruba, czarna krecha nagle staje się szara. Za każdym razem, gdy ponownie ją przekraczasz, staje się jaśniejsza i jaśniejsza, aż pewnego dnia rozglądasz się i myślisz: Kiedyś chyba była tu granica.”
“- Nasza linia przebiega przez środek, między niepodzielonym krajem Izraela a niepodzieloną Palestyną.
Takie słowa są, rzecz jasna, miłe dla moich uszu. Dziesiątki lat i dziesiątki tysięcy zabitych wcześniej mieliśmy nadzieję usłyszeć je z ust izraelskich Arabów. Gdyby padły przed dwoma czy trzema pokoleniami, powrót do Syjonu wyglądałby inaczej. ”
“- Czyli mam rozumieć, że po trzech dniach na bezrobociu zamieniłaś się w perfekcyjną panią domu i teraz bez obaw można zlizywać sok z podłogi, gdyby mi się ręka ze szklanką trzęsła i trochę bym chlupnęła? - Basia patrzyła na mnie wielkimi orzechowymi oczami z taką intensywnością, jakby chciała zajrzeć do mózgu. - Okna wymyłaś, w szafach wojskowy porządek i już nie masz nic do roboty? ”
“Od wczesnego dzieciństwa miałam problemy zdrowotne, między innymi ze stawami, gardłem i snem. Wytłumaczenie przyczyn moich problemów ze stawami było bardzo proste: "dziedziczne, genetyczne", bo mój ojciec prawie całe życie leczył się na reumatyzm. Wytłumaczenie przyczyn ciągle nawracających się infekcji dróg oddechowych tez było bardzo proste: "brak odporności".”
“Aż w końcu ktoś mi powiedział: "Chorujesz, bo przez wiele lat brałaś antybiotyki i masz mocno zagrzybiony organizm". Gdyby to ode mnie zależało, przyznałabym tej pani Nagrodę Nobla! Nie tylko uświadomiła mi, w czym tkwił mój problem, ale jeszcze pomogła w całym procesie oczyszczania organizmu, dzięki czemu powoli zaczęły ustępować różne dolegliwości i pojawił się sen!”
“Pomiędzy gwiazdami ewolucja miała przed sobą nowe cele(...) Dzięki swoim bezustannym eksperymentom nauczyli się, jak przechowywać wiedzę w samej strukturze przestrzeni, jak zachować myśli dla wieczności zamkniętych sieciach krystalicznych światła. Mogli stać się istotami zbudowanymi z radiacji, wyzwolonymi wreszcie z tyranii materi. Dokonali transformacji w czystą energię.”
“Moja rodzina była naprawdę wspaniała, ale rodzice nie mieli układów, byli biedni. Patrzyłem więc na przemoc domową w domu swoich przyjaciół, na którą nikt nie reagował. Milczałem, kiedy moja siostra została zgwałcona, a milicja nie podjęła żadnych czynności, chociaż doskonale było wiadomo, kto jej to zrobił. Marzyłem, żeby się stamtąd wyrwać i zacząć coś robić.”