Wyszukiwarka

Czy chodziło Ci o: plataplatoplatuplatypatt ?
Wyniki wyszukiwania dla frazy "platt", znaleziono 177

- Nie jest dobrze - rzekł sobie - ale i całkiem źle też nie jest. Bo przegrałbym niechybnie dopiero wówczas, jeśliby mi i rozum ukradli!
- Co to takiego? (...)
- Bekon z jednorożca.
- Eeee? Ale on jest taki jakby... tęczowy (...).
- No, śliczniutki... Ale nie przejmuj się. Żeby go jeść, nie trzeba być gejem.
Najbardziej lubiła spać i jeść, dokładnie w takiej kolejności, przez co w środowisku uchodziła za trudną we współpracy.
Najlepszym sposobem na to, żeby schudnąć, jest schudnąć - oświadczyła, marszcząc brwi. - Mniej jeść, więcej się ruszać. To wszystko.
Potem jedliśmy ciastka, to znaczy ja sama je jadłam, bo Dima nie lubił cukru. Zjadłam ich tyle, że zrobiło mi się niedobrze. Ale to były dobre mdłości. Mdłości bogactwa, mdłości obżarstwa. Te mdłości podobały mi się bardziej niż te drugie. Z nimi dało się zdecydowanie lepiej spać.
-A ja nie jadłam od wielu godzin. -Rzuciła mu gniewne spojrzenie. - Oddaj to, Polly, albo wykastruję cię widelcem.
Dante nie wiedział, że nie ma na świecie cierpienia większego, niż doznawać szczęścia na oczach nieszczęśliwych, jeść w obecności głodnych.
Na szczęście ze zmęczenia i z emocji nie chce nam się jeść. Na szczęście, bo i tak nic byśmy nie dostali: meldujemy się w hotelu trzy minuty po północy.
- Ci, którzy jedzą kiełbasę zwyczajną, zazdroszczą tym, którzy jedzą szynkę. Czyli biedni zazdroszczą bogatym. Bogaci jeszcze bogatszym. Niscy wysokim. Chudzi grubym, a grubi chudym. Uczniowie zazdroszczą studentom, studenci adiunktom, adiunkci profesorom... U nas nikt nie lubi, gdy komuś lepiej się wiedzie.
Kiedy wokół jest ciemno i ponuro, a ty jedna możesz sprawić, żeby zabłysło światło nadziei, musisz być jedzą.
Uważała, że porządni ludzie nie powinni jeść grzybów. Jeżeli ktoś chce za nie płacić, to jego sprawa. Można je sprzedać, ale do jedzenia nadają się tylko dla Cyganów.
-Dawid...- odezwała się po chwili Marta.- To jest przeterminowane. Od ponad roku (...)
- Dziewczyno!- krzyknął. - Jeść tego nie będziesz. To gaz pieprzowy. Co tu się niby może zepsuć?
Dziwactwa i skrupuły to jakby ktoś rozsypywał szpilki, każdy boi się wtedy chodzić, siadać, a nawet jeść.
Strasznie wstydziłam się, że to pijak daje mi lody, i jadłam je bardzo szybko, tak żeby zdążyć przed powrotem do domu. Aż bolały mnie zęby. Brzydziłam się tego, że pijak.
Jedz i pij to, na co masz ochotę, idź tam dokąd chcesz, rozmawiaj z tymi, z którymi warto, a nie z każdym, kto się napatoczy.
Widziałam w jej oczach iskierkę radości, kiedy się kłóciliśmy, widziałam, jaka wydawała się szczęśliwa, kiedy jedliśmy posiłki w podszytym urazą milczeniu.
- Dam ci kilka rad, które przekazano mi, kiedy zostałem chirurgiem - oznajmił. - Możesz je uznać za coś w rodzaju podręcznika przetrwania chirurga. - Na moment zamknąłem oczy, dając do zrozumienia, że będę bacznie słuchać. - Jedz, kiedy możesz jeść. Śpij, kiedy możesz spać. Kiedy możesz wyciąć numerek, wycinaj. Tylko nie wytnij trzustki.
Ci, co lubią, niech słodką jedzą winogrona kiść,
lecz ci, co z zimna i strachu drżą,
niech znajdą swój dom.
Obserwacje przedstawione w tym rozdziale wskazują, że kocięta, które towarzyszyły matce w czasie jedzenia nietypowego pokarmu (banany, ziemniaki, galaretka agarowa bez smaku i zapachu), uczyły się jeść ten pokarm w obecności matki i nabywały specyficzną wiedzę o tym pokarmie, jedząc go przez naśladowanie matki. Po odłączeniu od matki rozpoznawały ten pokarm i jadły go, gdy został im podany
Moja przeszłość snem będzie jeno, a ja zacznę od nowa, bez żalu, wzmocniona błogością i spokojem nagromadzonymi w ciągu mojego roku relaksu i odpoczynku.
Jeśliby można pozbyć się swego serca, swojej pamięci (i mózgu też) i z kolei wyposażyć się w nowy komplet tych rzeczy, życie stałoby się cudownie zabawne.
Ludzie z niewiadomych powodów chcą wiedzieć, co inni jedzą na śniadanie, z kim sypiają i jaką mają na sobie sukienkę. To rozwijająca się choroba naszej cywilizacji.
-Dopóki ludzie jedzą, srają, starzeją się i umierają...
-...dopóty nigdy nie staniemy się ludźmi naprawdę cywilizowanymi- dokończyła Leesha, wywołując jego zdziwienie.
Jedzą, piją, lulki palą,
Tańce, hulanka, swawola;
Ledwie karczmy nie rozwalą,
Cha, cha! chi, chi! hejże! hola!
Słuchaj, nie rozumiem ja tej wysokiej literatury! Czytam i czytam, no co za porażka? Jak już wysoka literatura, to albo gówno jedzą, albo w tyłek się ładują! Jak tu się przemóc i czytać coś takiego?
Przypuszczam, że przez jakiś czas się nie zobaczymy, więc żegnaj, powodzenia, unikaj pieczonej kapusty, nie jedz woszczyny z uszu i zawsze patrz na jasną stronę życia.
Budziłam się, jadłam, na powrót czułam rozdzierający ból, znowu zasypiałam. Ironicznie zabrzmi stwierdzenie, że nade wszystko było to przyjemne doświadczenie. W otchłani ciemności jest ciepło.
Wtedy zdaję sobie sprawę, że to dziwne uczucie w moim brzuchu to strach, tak, ale nie tylko. To także głód, bo pracuję bez przerwy od pięciu godzin, a ostatni raz jadłam wczoraj.
Mama zawsze mi mówiła, że najważniejsze w życiu jest to, żeby mieć co jeść, dach nad głową i choć jedną bliską osobę, która w razie potrzeby się o ciebie zatroszczy. Reszta to tylko błahostki.
[...] śniadanie jedz jak król, lunch jak książę, a kolację jak żebrak. Bardzo prosta zasada, lecz ludzie ją ignorują, a potem narzekają, że mają kłopoty z tuszą.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl