mi w lesie na wąskiej drodze wyjechał z niewidocznej dróżki quadem (ja miałam 80-90 km/h).
A swoją drogą kiedyś poszedłem zimą w góry.
- Co się gapicie, ruszamy dalej a rychło - kobieta szybko oprzytomniała. - Niedługo wyjdziemy ze strasznego lasu - rzekł nasz przewodnik - potem prośc...
Gdy Hitler po chwili dotarł do studni nachylił się i powiedział: - Halo A grupa uciekinierów udająca echo: - Halo, Halo Hitler: - A może uciekli ...
A ilu już ludzi przeprowadziłeś przez ten las?
Rzucał na rudą wszystkie klątwy jakie znał, a jak nie znał to wymyślał na poczekaniu. - Dość!
Ja dość często bywam w lubuskich lasach.
Ostatni raz wilka na żywo widziałam z 18 lat temu, kiedy latałam po lasach z propelerem co najmniej.
Ta spadła i po drodze ścięła druty wysokiego napięcia.
Oto co mnie kręci: żyjemy w przeświadczeniu, że jesteśmy pępkiem Wszechświata, znaczy się - my, ludzie, a Ziemia jest centrum kosmosu.
Ale już po pierwszym razie wyszłam z lasu na ugiętych nogach, z buzującą miłością do tego arcymądrego zwirza.
Wiedźmin o dziwo nie odzywał się do mnie całą drogę.
Jednak odwaga nie czyni bohatera, a w tym przypadku pisarza.
Była to malutka wieś, dosłownie cztery domy na krzyż, zaraz las, w oddali rzeka.
. - Może to wizja jakaś - Wiedźmin wydawał się zatroskany - a te kobiety to mogły być wampirłaki.
Całkiem niedaleko, w lesie Nightwood, mam dwanaście smoków, ale opiszę tylko jednego - Smoka Piernika.
Zdobyte książki z stycznia i lutego : Janusz Głowacki Polowanie na muchy i inne opowiadania William Styron Długi marsz Colin Stuart Zatrzymać wiatr ...
Powodzenie bitwy zależało od piechoty, która musiała krok po kroku utorować drogę mozolnie brnącym pancerniakom.
Na plecach miał ogromne futro czarnego niedźwiedzia, a na głowie czapkę z najprawdziwszego lisa.
Już drugą godzinę leżałem w samych gaciach na kamiennym stole, oglądany i opukiwany z każdej strony przez brodatych mędrców w białych togach, którzy d...
Księżyc oświetlał mi drogę, kiedy kątem oka dostrzegłam… Na początku nie umiałam określić, co to było.
I już lecą z nieba śnieżki, zasypują drogi, ścieżki, pola, miedzę i podwórka, dach, stodoły, budę Burka.
I jeszcze kilka takich pozycji: Akunin B. – Gambit turecki – (2003) Aragon L. – Wyrok śmierci (1968) Audry C. – Ta druga planeta (1975) Bagriak P. – ...
Droga od lasu, podjazd przed domem, na którym zazwyczaj stało tico, pryzma gruzu, ostatnia pozostałość po remoncie – jak okiem sięgnąć, cała okolica s...
Wymienię lub sprzedam za 10zł z wyjątkiem pozycji z cenami w nawiasach) Akunin B. – Gambit turecki – (2003) Andersen-Nexö M. – Pelle zwycięzca (1949...
I wreszcie we wczesnych godzinach popołudniowych, na pustej, leśnej drodze siła zebrała się w sobie i popsuła coś.
Kontynuacja w książce :-) Dom matki Droga z domu Wetchika do Basiliki była długa, ale znajoma.
Czasem kogoś przywaliła zbrojona płyta, a czasem nie.
Kilka osób w lesie, biegną, są osaczeni, strach, panika, krzyk, mgła, oddech: przyspieszony, ale miarowy, czarne Martensy, siekiera i skalpel ciemność...