Dygot

Jakub Małecki
8.0 /10
Ocena 8.0 na 10 możliwych
Na podstawie 78 ocen kanapowiczów
Dygot
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8.0 /10
Ocena 8.0 na 10 możliwych
Na podstawie 78 ocen kanapowiczów

Opis

Naznaczona wstrząsającą tajemnicą ballada o pięknie i okrucieństwie polskiej prowincji. Porywające obsesje, niszczące namiętności i groza przemijania. Uciekająca przed Armią Czerwoną Niemka przeklina Jana Łabendowicza, który odmówił jej pomocy. Wkrótce jego żona rodzi odmieńca – chłopca o skórze białej jak śnieg. A wiejska społeczność nie akceptuje wybryków natury… Córeczkę Bronka Geldy ściga klątwa Cyganki. W wieku kilku lat dziewczynka zostaje ciężko poparzona w wyniku wybuchu granatu. Na losy Geldów i Łabendowiczów wpływają nie tylko kolejne dziejowe zawirowania i przepowiednie, lecz przede wszystkim osobiste słabości i obsesje. Drogi obu rodzin przecinają się w zaskakujący i niespodziewany sposób. Na dobre zespaja je uczucie dwojga odmieńców, introwertycznego albinosa i okaleczonej w płomieniach dziewczyny. Po kilkudziesięciu latach mroczną tajemnicę rodzinną mimowolnie rozwikła ich jedyny syn Sebastian – utracjusz i aferzysta, który postanawia wykorzystać możliwości, jakie daje Poznań, kipiąca życiem metropolia. Jakub Małecki snuje opowieść o przedwojennej polskiej wsi, wojnie, latach PRL-u i współczesności. Realizm magiczny łączy z groteską, a nostalgię za światem, który przeminął, przeplata z grozą istnienia w sposób godny mistrzów: Wiesława Myśliwskiego i Olgi Tokarczuk. Odważna i dojrzała powieść jednego z najciekawszych młodych polskich autorów.

Wydanie 1
Data wydania: 2015-10-07
ISBN: 978-83-7924-438-6, 9788379244386
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Nagrody: Nagroda Literacka im. Jerzego Żuławskiego (Wyróżnienie)
Stron: 320
Mamy 2 inne wydania tej książki

Autor

Jakub Małecki
Urodzony 25 czerwca 1982 roku w Polsce (Koło)
Polski tłumacz oraz pisarz zaliczany początkowo do nurtu fantastyki, obecnie piszący głównie literaturę obyczajową. Absolwent Akademii Ekonomicznej w Poznaniu, tłumacz literatury z języka angielskiego. W marcu 2007 roku zadebiutował opowiadaniem Dł...

Pozostałe książki:

Horyzont Święto ognia Nikt nie idzie Rdza Dygot Saturnin Dżozef Ślady Sąsiednie kolory Zabójczy pocisk Historie podniebne Inne Światy Korowód Wojna starego człowieka Przemytnik cudu W odbiciu Wydech Legendy polskie Błędy Listy niezapomniane Czego dusza zapragnie Fantastycznie nieobliczalni Zakon smoka Herosi Nowe idzie Odwrotniak Szepty - charytatywna antologia na rzecz WOŚP Futbonomia Jedna chwila Pożądanie. Antologia opowiadań miłosnych, zmysłowych, erotycznych i dziwnych Zaksięgowani Mike Tyson. Moja prawda Mój Che. Bardzo intymnie Nagroda im. Janusza A. Zajdla 2010 Nagroda im. Janusza A. Zajdla 2012 Nowe życie Brudne wojny Gangster Squad. Pogromcy mafii Magazyn literacko-kryminalny Pocisk Nr 19/20 (Lipiec - Sierpień 2018) Ojciec. Opowiadania Piekielnie twarda sztuka Pismo. Magazyn opinii, nr 4 (16) / kwiecień 2019 SQN charytatywnie: Wszyscy razem
Wszystkie książki Jakub Małecki

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Uroboros

WYBÓR REDAKCJI
23.12.2019

5 rozdziałów 5 okresów lat 1938 - 2004 70 lat 2 rodziny Jeden „Dygot” Zmuszony wewnętrznym imperatywem głodu jakubowego pisania sięgnąłem po Dygot automatycznie po skończeniu genialnej „Nikt nie idzie”. Nie zaznałem już dawno takiego pragnienia dalszej lektury dzieł nowo poznanego Autora, aż do teraz, do spotkania z twórczością Jakuba Małeckiego... Recenzja książki Dygot

@Johnson@Johnson × 29

NA SKRÓTY

WYBÓR REDAKCJI
19.01.2020

Podobno teraz się czyta Jakuba Małeckiego (nie mylić z Robertem). Nie lubię mieć zaległości, więc zachęcona pozytywnymi opiniami znajomych z LC czytam wreszcie i ja. Nie dygoczę. Stękam. Nie zachwycam się. Wybrzydzam. Narażam się wszystkim znajomym. Trudno. Wybaczcie, albo nie, ale skoro już tę książkę przeczytałam, to muszę wyłożyć, dlaczego... Recenzja książki Dygot

@Rudolfina@Rudolfina × 15

Dygot

WYBÓR REDAKCJI
21.01.2023

Dużo emocji. Skrajnych. Takich, które wsączają się w człowieka i długo nie chcą wyleźć... Jan Łabendowicz i jego żona Helena wiele zawdzięczają starej Niemce, którą wojna przypadkiem pchnęła w ich życie. Dlatego mężczyzna cierpi prawdziwe katusze po tym, jak odmawia jej pomocy w potrzebie. Frau Eberl rzuca na rodzinę klątwę. Urodzi im się diabeł,... Recenzja książki Dygot

Okrucieństwo polskiej prowincji

14.06.2024

Książka "Dygot" Jakuba Małeckiego wywarła na mnie ogromne wrażenie. To opowieść o zwyczajnych ludziach, ale opowiedziała w sposób niezwykły. To książka o prozie życia na prowincji, która nie jest wcale taka oczywista. Powieść jest naładowana emocjami niczym ładunek wybuchowy. Okrucieństwo polskiej prowincji przeraża i wywołuje dygot serca. Bynajmn... Recenzja książki Dygot

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Mackowy
2022-04-24
6 /10
Przeczytane audiobook

Małecki ładnie pisze, ale strasznie nie lubi swoich bohaterów. Ładuje w nich ciosy, jak Mike Tyson w Andrzeja Gołotę. Rozdaje fabularne razy, niczym Wojciech Smarzowski w swoich filmach. Każdy kończy w Dygocie źle, w najlepszym wypadku ciężko życiowo okaleczony. Małecki pędzi przez życiorysy, spłaszczając je do przeżyć jedynie traumatycznych (stąd ta pozorna zwięzłość jego powieści), jest to w pewien sposób fascynujące, szczególnie, że autor jest warsztatowo świetny, no ale ile można tego cierpienia bohaterów przyjąć? Ktoś powie: "takie jest życie" -Tak takie jest, na pewno bywa okrutne, rzadko jednak, jak u Małeckiego, baśniowe, nawet jeśli chodzi o baśnie braci Grimm...

× 29 | Komentarze (1) | link |
@Nina
2019-11-26
8 /10
Przeczytane 2016 E-book

Strasznie ciężko jest mi ocenić tę książkę. To nie była łatwa lektura ale zarazem tak wciągająca, że zaczęłam dziś rano i właśnie skończyłam. Nie dawała się odłożyć, nie chciała mnie wypuścić ze swych macek. Historia o życiu, poszukiwaniu własnej tożsamości, o tolerancji i jej braku, o codziennej walce z przeciwnościami losu, dygocie życia, dygocie bólu.
Ktoś wcześniej porównał ją do Sońki Karpowicza, przyznam, że też miałam takie odczucie przy jej czytaniu.
Miłośnikom akcji i mocnych wrażeń nie polecam, tym, którzy od czasu do czasu lubią sięgnąć po coś innego, innowacyjnego, przełamującego schematy - polecam jak najbardziej.
Ja wiem jedno - na pewno sięgnę po inne pozycje autora.

× 13 | link |
@mikakeMonika
2020-06-11
8 /10
Przeczytane

Zwykła historia. Ale niezwykle prawdziwa. Właśnie tacy jesteśmy. My, Polacy.
Chciałoby się, żeby nie tacy byli ludzie. Chciałoby się, żeby byli światli i nie wierzyli w gusła i zabobony, obwiniając tym samym innych za całe zło tego świata. Chciałoby się... Smutek, żal i potwierdzenie okrutności nas wszystkich i każdego z osobna. Ale przecież tacy jesteśmy...
Świetnie napisana, wciągająca, prawdziwa.
Pokazuje też dobro w nas...

× 12 | link |
@DZIKA_BESTIA
2020-01-15
6 /10
Przeczytane różne polskie

Mogłaby to być naprawdę świetna powieść, gdyby nie styl autora. Nie pasuje do fabuły i postaci. Stają się przez to ulotni, a ja miałam wrażenie, że jestem w tej historii tylko przejazdem.

× 11 | link |
@karolak.iwona1
2024-06-14
10 /10
Przeczytane Z Biblioteki

Ta powieść wywarła na mnie ogromne wrażenie.
Autor pokazuje, że polska prowincja nie musi być wcale sielska i anielska, a może być bardzo okrutna. Wierząca w zabobony, gusła i klątwy. W imię własnych chorych obsesji zdolna do brutalności i bestialstwa.
"Dygot" Jakuba Małeckiego to opowieść o zmaganiu się z okrutnym losem i o walce z własnymi demonami. To opowieść o walce z wyrzutami sumienia, które mogą zrujnować życie. Ale nade wszystko to historia o odmienności i braku tolerancji.
Powieść naładowana jest emocjami niczym ładunek wybuchowy. Okrucieństwo polskiej prowincji przeraża i wywołuje dygot serca. Bynajmniej moje serce dygotało podczas czytania. Po tej lekturze wszystkie książki Jakuba Małeckiego biorę w ciemno.

× 10 | link |
@jatymyoni
2020-06-10
7 /10
Przeczytane Audiobook L. polska

Mamy historię dwóch rodzin Łabendowiczów i Geldów toczących się od 1938 roku do 2004. Wielka Historia przetacza się jakby obok ich historii, ale odciska na nich swe piętno. Oni jednak koncentrują się na własnych problemach i życiu z dnia na dzień. Czasy się zmieniają, nastają następne pokolenia, ale czy ich życie się zmienia. Opowieść koncentruje się na życiu Wiktora Łabendowicza, który jest albinosem i Emilki Geld żyjącej ze śladami ciężkich poparzeń i ich inności. Ich losy są jakby osią powieści. Każda z postaci przewijających się przez tą książkę jest na swój sposób wyjątkowa i jej losy są niepowtarzalne. Czy któraś z nich czuje się w pełni akceptowana przez otoczenie? Przebija z tej książki jakiś determinizm, fatum, podanie się, szarość życia. Ta szarość jest przytłaczająca, duszna atmosfera wsi i małego miasteczka, gdzie jedyną rozrywką jest alkohol. Nie ma w tej powieści radości czy szczęścia wszystko jest osnute mgła porażki. Czy życie na jakikolwiek sens i cel?
Świetnie napisana książka, oddany klimat. Każda z postaci ma swoją własną historię, ukazaną bardzo plastycznie. Doceniam tą prozę. Słuchałam ją w wykonaniu Andrzeja Ferenca .. Jednak dla mnie jest ona za bardzo dołująca i klaustrofobiczna

× 9 | Komentarze (1) | link |
@Siostra_Kopciuszka
2020-02-11
9 /10
Przeczytane 📚Bieżące :) 👨 autor : Małecki Jakub

 '' Musiał cierpieć, męczyć się, unikać dziewczyn, unikać kolegów, unikać wszystkiego czego się da uniknąć. Musiał być jakimś zasranym jękiem świata, jakby ten świat potrzebował jeszcze jednego jęku, jakby nie miał ich już wystarczająco dużo ''

Niewielu jest pisarzy, którzy potrafią tak zamieszać w mojej głowie, w moich uczuciach, odczuciach i emocjach, że ja nie bardzo wiem co mam napisać w opinii. Mogłabym ich właściwie policzyć niemal na palcach jednej ręki. Taką pisarką była dla mnie niewątpliwie bardzo niedoceniana Pani Ewa Ostrowska. Takim pisarzem jest, mam nadzieję, doceniany właściwie, Wiesław Myśliwski, taką jest też Majgull Axelsson, od teraz, takim jest też Jakub Małecki . '' Dygot '' , to druga powieść tego autora którą miałam przyjemność przeczytać .Już '' Ślady '' długo mnie trzymały w jakimś dziwnym stanie , ale '' Dygot '' , rozłożył mnie po prostu na przysłowiowe łopatki. I tak naprawdę zupełnie nie rozumiem tego fenomenu który tak na mnie działa . Zapadłam na '' Syndrom Małeckiego '':).Omawiana pozycja to prawie siedemdziesięcioletnie historie dwóch rodzin : Łabendowiczów i Geldów, które w pewnym momencie się przecinają, zazębiają i splatają w jedną historię. Takie niby nic , zwyczajna historia zwyczajnych ludzi. Bez ochów i achów , bez górnolotnych słów , bez cudownych opisów, za to z szarą codziennością, z polem na którym czasem się umiera, z Durną , która jest oswojona jak psiak i z psiakiem który nie wiedzieć czego, atakuje nie tych któryc...

× 8 | Komentarze (2) | link |
@zooba
@zooba
2019-11-27
8 /10
Przeczytane Audiobooki 2017

Do „Dygotu” podchodziłam jak pies do jeża, bo tytuł szeroko reklamowany, okładka biła po oczach zewsząd, podejrzewałam marketingową wydmuszkę. Co więcej, nie przepadam za wiejskimi klimatami w literaturze, szczególnej alergii nabawiłam się po „Pióropuszu”. Okładka budziła mieszane uczucia – z jednej strony wydawała mi się przestylizowana, z drugiej nie pasująca do dramatu chłopaka-albinosa, odmieńca, o którym, jak wiedziałam, jest „Dygot”.

Zupełnie niepotrzebnie obawiałam się rozczarowania. To powieść, która mnie porwała. Nie tak, że nie mogłam jej odłożyć, lub czytałam (de facto słuchałam) po nocach, ale tak, że wsiąkłam w atmosferę, a w przerwach od słuchania wracałam myślami do bohaterów.

Jest tu atmosfera wsi i małego miasteczka, takich w jakich spędziłam dzieciństwo, duszna atmosfera, wszyscy znają wszystkich, za ludźmi ciągnie się opinia, a to miejscowego głupca, a to wiedźmy-staruchy, tu nad rodziną wisi fatum, tam chłop pije na umór. Opisane jest to świetnie, nie wyczułam grama miastowego poczucia wyższości, żadnego naśmiewania się, raczej wieje tęsknotą za krainą dzieciństwa. A może to we mnie tę tęsknotę ta książka odkurzyła?

Wiele opinii już napisano o „Dygocie”, pozostaje mi przyłączyć się do słów uznania dla autora.

× 5 | link |
@Antoniowka
2021-02-14
8 /10
Przeczytane

To już trzecia książka Jakuba Małeckiego, którą przeczytałam. I to trzeci raz, kiedy po lekturze nie wiem, co napisać. Bardzo mi przypadł do gustu styl pisania Autora, który bardzo pozytywnie wyróżnia go wśród współczesnych pisarzy polskich.

„Dygot” można nazwać przejmującą sagą rodzinną, która dzieje się na przestrzeni kilkudziesięciu lat. Autor szczodrze doświadcza swoich bohaterów, świat przedstawiony jest brutalny i przygnębiający, a jednocześnie kojąco-melancholijny. Dziwne połączenie, prawda? A u Małeckiego wszystko to doskonale się zazębia.

Autor w umiejętny sposób wprowadza elementy realizmu magicznego, które nadają utworowi głębi i tworzą klimat.

Jak już wspomniałam, bohaterowie „Dygotu” nie mają lekko – Autor pokazuje zacofanie wsi, która nie jest w stanie zaakceptować albinosa. Jednak życie innych też naznaczone jest cierpieniem – wszyscy walczą o przetrwanie w trudnych czasach.

Tego wszystkiego nie da się opowiedzieć, „Dygot” po prostu trzeba przeczytać i poczuć.

× 4 | Komentarze (1) | link |
@paulina.zakrzewska
@paulina.zakrzewska
2020-01-13
8 /10
Przeczytane

Bardzo dobra książka, czyta się rewelacyjnie. Jest to moje pierwsze spotkanie z tym autorem i już wiem, że na pewno nie ostatnie.
Książka łączy w sobie zabobony, przeklęcie nienarodzonego dziecka, romanse. Bohaterowie nie są niestandartowi i nieskazitelni.
Autor doskonale ukazuje naszą nietolerancję na inność.

× 4 | Komentarze (1) | link |
@oczytanakryminolog
2020-02-19
8 /10
Przeczytane Obyczajówki

Autor wykreował w tej książce świetny, niepowtarzalny klimat. Spotkamy się tutaj z niezwykle mądrą i dojrzałą prozą. Sama okładka sprawia wrażenie, że jest to literatura plasująca się w rejonach tej wysokiej, zaś treść jeszcze dobitniej utwierdza w tym przekonaniu. Polecam każdemu, także tym osobom, które podobnie jak ja - nigdy nie sięgały po pozycje tego typu. 

× 3 | link |
EK
@EwaK.
2022-05-20
9 /10
Przeczytane

Ta książka to dla mnie nagroda za wszystkie gnioty i literackie rozczarowania, na które się ostatnio natknęłam. Spełnienie oczekiwań czytelnika (czyli mnie) na lekturę satysfakcjonującą, porywającą, z ponadczasowym przekazem, która atakuje umysł i serce, która długo siedzi w głowie i duszy. Jakby ktoś do jednego tygla wrzucił moje emocje ze „Stu lat samotności”, „Prawieka” i „Stulecia Winnych” i przepuścił to wszystko przez duszę i pióro Jakuba Małeckiego.

Choć czyta się łatwo, to nie jest lektura prosta i przyjemna, a opisywana polska prowincja i wieś ani spokojna, ani wesoła. Za to rozedrgana i roztrzęsiona, wywołująca ciarki, pełna bólu i magii. O codziennym życiu i losach dwóch rodzin, o ich perypetiach, tego, z czego składa się życie - szczęśliwych zdarzeniach i nieszczęśliwych chwilach, choć tych ostatnich jest zdecydowanie więcej. Z jednej strony bowiem autor funduje bohaterom życie w cierpieniu i inność, niezrozumienie i wykluczenie, a z drugiej nie brak i miłości, i szczęśliwych epizodów, realnie, jak to w życiu. Do tego krztyna magii - za grzechy ojców klątwą ukarane są kolejne pokolenia, a wiara społeczności i ich samych w przepowiednie i zabobony pieczętuje ich los.

Powieść napisana jest pięknym językiem, nie przegadana, trzymająca w napięciu i oczekiwaniu, bardzo realistyczna. Czuję się, jakbym włóczyła się z bohaterami po polach, podglądała mieszkańców przez okna, piła z nimi bimber, oglądała Polę Negri w czarno-białej telewizji. Może nawe...

× 1 | link |
PA
@Park2Read
2021-07-11
10 /10

Po lekturze "Rdzy" J. Małeckiego wydawało mi się, że już nic lepszego nie może się w moim czytelniczym życiu wydarzyć. Aż tu w ubiegłym tygodniu przeczytałam "Dygot" i jego brzmienie wciąż we mnie drga, i naprawdę nie wiem jak opisać Wam te wszystkie emocje, wrażenia, które ta książka we mnie uruchomiła…

W warstwie fabularnej to opowieść o losach rodzin Łabendowiczów i Geldów rozpięta na przestrzeni kilkudziesięciu lat. W moim odczuciu za wszystkimi niemal poczynaniami bohaterów tkwi jakaś przedwieczna siła, obracająca kołem losu bowiem to właśnie historia wywołuje tu lawinę wydarzeń, które determinują życie obu rodzin. Ona zatacza kolejne kręgi, które porywają w swe objęcia następne pokolenia.
Celowo nie przybliżę Wam poszczególnych postaci, zresztą nie tyle same biografie są tu istotne, co ich wpływ i oddziaływanie na siebie - takich punktów zetknięć mamy tutaj sporo. Nie wiadomo tylko czy są one ślepym trafem, igraszką losu czy stoi za nimi jakiś odwieczny plan kierujący rzeczywistością… Jedno jest pewne - świat "Dygotu" nieustannie wibruje.

I tak na moment złącza się losy potomka Łabendowiczów- Wiktora i Emilii, córki Bronisława Geldy, tak jak setki innych istnień, na które składają się tysiące spotkań a wszystkie tak samo istotne jak i ulotne, przez moment najważniejsze, by potem rozmyć się w potoku życia.
Doczesność jest tu bowiem krucha i nieprzewidywalna, w gruncie rzeczy najczęściej niespraw...

| link |
@aniabex
2023-08-29
9 /10

"Życie zatacza koło, życie musi zatoczyć koło, inaczej się nie da”.


Każdy człowiek pragnie szczęścia na swoje własne równanie. Dla jednych to miłość, przyjaźń, zdrowie dla innych przygoda, przyjemność, rozkosz dla jeszcze innych, święty spokój.. I to, czy w życiu wierzysz w przypadek, czy w przeznaczenie – ma znaczenie tylko dla Ciebie, bo świat dla nikogo się nie zatrzyma, a czas choć złudnie wydaje się, że leczy rany, on tylko oswaja chmurność..

O życiu, wiekuistym dygocie serca, duszy i ciała. O wietrze, słońcu i śniegu. O przenikaniu się przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. O mocy i niemocy. Sprawiedliwości i niesprawiedliwości. O „milczeniu nienarodzonych”, „krzyku niemowląt”, „porażkach z grawitacją”, „pierwszych chwiejnych krokach”, o „ryku po zbiciu kolana”, o „szybszym biciu serca”, i o „drugim człowieku”. O zauroczeniach, ślubach, rozwodach, bójkach, pojednaniach, rozczarowaniach. O pracy, zmęczeniu, pasji i nudzie, o satysfakcji, złości, zazdrości i wyrzutach sumienia. O śmierci, pogrzebach i wolnej woli.. O życiowych wyborach i obliczach prawdy. O cierpieniu duszy i o cierpieniu ciała. I w końcu o uleczeniu, które czasem nigdy nie nadchodzi..
O tym jest „Dygot” Jakuba Małeckiego. Autor w z pozoru prostej historii zamyka cały ból istnienia, sens życia i jego bezsens, małość i bezkres. To co łatwo powiedzieć i to, co nie chce przejść przez gardło. Porusza, wzrusza, zachwyca..

Polecam, bo inaczej się nie da. Ta wrażliwo...

| link |
IT
@itsmyday
2021-11-12
9 /10

"Życie to jest jeden, k****, wielki dygot."

Ach, panie Małecki... Co to była za książka. Oniryczna, mroczna, magiczna, dowcipna, a jednocześnie tak bardzo okrutna. To książka o przemijaniu, o tym że życie kołem się toczy, a nasze decyzje i czyny rzutują na naszą przyszłość. O tym, że każde pokolenie wierzy w swą wyjątkowość, a wszystkich i tak w końcu ogarnia dygot.

Historia opowiada losy dwóch rodzin, których drogi w pewnym momencie splatają się ze sobą. Wszystko dzieje się na przestrzeni prawie 100 lat. Od czasów przed II wojną światową po współczesność.

"Dygot" przywoływał mi na myśl "Prawiek i inne czasy" O. Tokarczuk. Zaczarował mnie w ten sam sposób. Wciągnął w swój świat i sprawiał, że chciałam więcej tego pięknego języka i więcej.

Czytajcie - nie pożałujecie. To taka literatura, która zapiera dech i sprawia, że świat z takimi książkami wydaje mi się jakiś taki lepszy.

| link |
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

„Jesteś krzyk, jesteś dygot, jesteś kropla w rzece.”
Musiał być jakimś zasranym jękiem świata, jakby ten świat potrzebował jeszcze jednego jęku, jakby nie miał ich już wystarczająco dużo.
Życie zatacza koło, życie musi zatoczyć koło, inaczej się nie da. Ty siałeś krzywdę i krzywdę teraz zbierasz.
Świat w swej mądrości uznał najwyraźniej, że martwy człowiek leżący w nocy na polu z rozprutym brzuchem jest zwyczajnym, oczywistym elementem rzeczywistości i nie należy o nim zbytnio dyskutować.
Każdy, kto ma trochę oleju w głowie, musi w końcu zwariować.
Dodaj cytat