Naga prawda

Tradycyjnie. Genialny kryminał neopolicyjny pana Ćwirleja. Uwielbam książki z cyklu Milicjanci z Poznania i ich współczesnej kontynuacji - cyklu o Anecie Nowak.
Tematyka współczesna, ale styl pisania pozostał taki sam. Właśnie ten styl pisarski Autora i Jego specyficzne poczucie humoru jest tym, na co czekam. A już "przeczytanie uszami" w wykonaniu Leszka Filipowicza podnosi powieść do rangi majstersztyku.

Aktualne. Koronawirus, antyszczepionkowcy, płaskoziemcy, antycovidowcy. Trochę starych bohaterów znanych z serii o milicjantach z Poznania, trochę nowych. Teosia Olkiewicza, który jest już spokojnym emerytem zastąpił nowy bohater, były milicjant, prywatny detektyw Mazurek. Równie zabawny i obdarzony niewytłumaczalnym szczęściem, jak jego poprzednik. Tylko zamiast zamiłowania do alkoholu, przejawia nadzwyczajne, jak na prawie 60- latka zainteresowanie seksem. Ruda podkomisarz Aneta Nowak również jak zwykle daje radę. Wonder woman! Trochę miejsca poświęcone jest jej dylematom uczuciowym, ale chyba już wiadomo, jak muszą się zakończyć. Zgrabnie zapętlona intryga, interesująca akcja, w miarę zaskakujące zakończenie. Typowy dla Ćwirleja trochę prymitywny, ale sympatyczny humor. Nawet tak modne ostatnio rwanie wątków i zaczynanie innych bez zaznaczenia na początku, kogo dotyczą, nie jest w stanie zmylić czytelnika i sprawić, że się zagubi. Przeczytałam z przyjemnością, w dwa dni.

"Naga prawda" to kolejna, czwarta już odsłona przygód Anety Nowak, młodej i ambitnej podkomisarz z komendy w Szamotułach, która doskonale odnajduje się w zdominowanej przez mężczyzn policyjnej rzeczywistości

Miejski urzędnik po mocno zakrapianej imprezie budzi się obok zwłok zamordowanej kobiety. Nagle otrzymuje telefon z propozycją posprzątania bałaganu.
Dwaj wędkarze odkrywają leżący na dnie jeziora samochód, a w nim zwłoki kobiety, mężczyzny i dziecka. Śledztwo poprowadzą policjanci z Szamotuł, w tym Aneta Nowak.
W Poznaniu znika kelnerka, a wraz z nią kasetka z pieniędzmi. Właścicielka lokalu prosi o pomoc swojego męża, który jest śledczym w policji. Trop wiedzie do Szamotuł.
Co łączy te trzy pozornie niezwiązane ze sobą sprawy?

Powieść „Naga prawda” to kryminał, którego bohaterką jest podkomisarz Aneta Nowak. Jak zawsze twarda, ambitna i nieustraszona. Podczas dochodzenia, niekoniecznie prowadzonego zgodnie z obowiązującym regulaminem, kieruje się swoją intuicją, a ta jak dotąd jeszcze nigdy jej nie zawiodła. Wielowątkowa fabuła, dynamiczna i pełna zaskakujących zwrotów akcja, niebanalne zagadki kryminalne oraz świetna kreacja postaci. Autor ma bardzo lekkie pióro i umie się nim posługiwać. Jest prosto i z humorem, a co najważniejsze na tyle interesująco, że trudno oderwać się od książki.

W jeziorze niedaleko Szamotuł zostaje znaleziony samochód z trzyosobową rodziną w środku. W zakładzie zajmującym się rozkruszaniem gruzu pracownicy znajdują kobiecą rękę. Do miejskiego urzędnika dzwoni mężczyzna, który kilka tygodni wcześniej wybawił go z opresji, a teraz oczekuje spłaty długu. W tym samym czasie znika jedna z kelnerek Świata Wódek, wraz z nią przypadło kilka tysięcy złotych. Czy tak różne sprawy coś łączy? Czy może śledczy doszukują się powiązań tam gdzie ich nie ma?

Jak zwykle w przypadku powieści pana Ćwirleja mamy całkiem sporo intrygujących bohaterów oraz kilka zagadek kryminalnych, które z czasem zaczynają łączyć się w jedną interesującą historię. Autor powoli odkrywa przed czytelnikiem karty i pozwala samodzielnie łączyć fakty. Lektura wymaga odrobiny skupienia, bo zmienia nam się perspektywa oraz miejsca akcji, ale wszystkie elementy połączone są płynnie i czas spędzony z książką mija niepostrzeżenie

Akcja rozgrywa się w marcu 2020 roku i szczerze przyznam, że miałam pewne obawy czy mam ochotę powracać do tamtego okresu, nawet jeśli tylko na kartach powieści. Ale niesłusznie. Autor nie zagłębia się zanadto w temat, za to doskonale łączy zdroworozsądkowe podejście z różnymi bardziej spiskowymi teoriami. Wyszło to znakomicie, bo czytając doskonale się bawiłam.

"Naga prawda" to już czwarty tom przygód Anety Nowak i wydaje mi się, że jak do tej pory najlepszy. Bardzo dobrze skonstruowana zagadka kryminalna, a dla mnie na pl...

Wielowątkowo prowadzone śledztwa zawsze powodują, że podczas czytania książki mam niezły mętlik w głowie, ale gdy fabuła jest ciekawa, to wiadomo, że ten mętlik nie jest przeszkodą w czytaniu.

Po przeczytaniu kilku książek tego autora zauważyłam, że traktuje on policjantów z różnym podejściem zarówno do nich jako ludzi jak i do nich jako przedstawicieli władzy. W tej powieści również policja przedstawiona jest z dwóch stron. Jedna to ta dobra, solidna i godna zaufania, a druga pokazana w dość prześmiewczy sposób jak typowi policjanci z kawałów.

Autor funduje czytelnikom niezłą literacko-kryminalną podróż, zabierając do różnych miejscowości i tak między innymi możemy przenieść się do Poznania, Dusznik, Rokietnicy czy Szamotuł.

Jeśli jednak mam być szczera, to myślę, że zbyt dużo jest w tej powieści mało znaczących dla fabuły kryminalnej wątków obyczajowych nie tyle odbiegających od tematu, co nie wnoszących niczego istotnego. Domyślam się, że autor miał w tym swój cel, ale czasami takie fragmenty powieści, nic nie wnoszące do głównego kierunku kryminalnego powodują, że czytelnik zbyt mocno odbiega od prowadzonego śledztwa. W przypadku tej lektury to nawet kilku śledztw. Jeśli chodzi o mnie to się nie nudziłam, ale myślę, że ktoś inny może odczuć znużenie.

Skupiając się na stronie kryminalnej, muszę przyznać, że zaintrygowało mnie wprowadzenie do fabuły kilku wątków sensacyjnych. I chociaż czyt...

„Naga prawda” to udany kryminał. Wyczytałam, że to czwarty tom z Anetą Nowak, cóż jak to mam w zwyczaju zaczęłam kolejną serię od czterech liter strony, ale w niczym mi to nie przeszkodziło.

Martwa kobieta w łóżku prominentnego urzędnika, zatopiony samochód ze zwłokami trzyosobowej rodziny oraz tajemnicze zniknięcie poznańskiej kelnerki.

Trzy różne sprawy, które z nie łączy nic, ale czy na pewno tak jest?

Powiem wam tak, kto chociaż raz przeczytał coś od Ćwirleja to wie, że jest specyficznie. Ale ja to tym razem kupuję. Wielowątkowość fabuły sprawia, że wraz z silną babką Anetą Nowak błądzimy między masą faktów, niedomówieniami i kłamstwami. Do tego dodane jest trochę humoru i ciętych ripost, które może i momentami są trochę prostackie. Oprócz kryminalnych zagadek rozwinięte jest także tło obyczajowe związane z miłosnymi rozterkami Anety. I jeszcze jest wątek sekty, która manipuluje ludźmi i robi im wodę z mózgu. A tłem dla wydarzeń jest początek pandemii, czyli jest tak jakby na czasie.

Z minusów to zbyt długie opisy wszystkiego i niczego, co nie wnosi absolutnie nic do fabuły. Mam wrażenie, że większość bohaterów tej książki to po prostu bałwany, żeby nie powiedzieć inaczej. Niby śmiesznie, ale z czasem ich tępota zaczyna męczyć.

Ogólnie to jest szybko, bez nudy, trochę przewidywalnie i jako rozrywka sprawdza się świetnie.

Zakończenie? Zaskakujące.

Polecam.

Z twórczością pana Ryszarda Ćwirleja miałam już okazję się zetknąć czytając "Morderczą rozgrywkę", dlatego zdecydowałam się sięgnąć po kolejny tytuł spod pióra autora. "Naga prawda" to kolejny kryminał, który wciąga niemal od pierwszej strony. Uwielbiam rozwiązywać zagadki i tajemnice razem z bohaterami, dlatego tak cieszyłam się na tą książkę.

Akcja dzieje się na początku roku 2020. Mają wtedy miejsce trzy z pozoru różniące się morderstwa.

Pierwsza ginie kobieta, którą "odnajduje" miejski urzędnik. Daleko szukać nie musiał, bo budząc się po mocno zakrapianej imprezie zauważa jej ciało w swoim łóżku. Niestety nie wie jak się w nim znalazła, ani kim właściwie jest... W końcu zaczyna do niego dochodzić w jak patowej sytuacji się znalazł. W tym samym momencie dzwoni do niego telefon i nieznajomy rozmówca oferuje mu pomoc i wspólne rozwiązanie problemu urzędnika.

Druga sprawa dzieje się nad jeziorem. Dwaj wędkarze wyruszyli na połów. Nieoczekiwanie jeden z nich zauważa na dnie jeziora samochód. Okazuje się, że w środku znajdują się zwłoki trójki ludzi- w tym jedno należy do dziecka.

Trzecia sprawa ma miejsce w Poznaniu w pijalni "Świat Wódek". Właścicielka odkrywa, że kasetka z pieniędzmi została okradziona. W tym samym czasie bez śladu znika jedna z kelnerek.

Trzy pozornie nie powiązane ze sobą sprawy... Co może je łączyć?
Przekonacie się w najnowszej książce pana Ryszarda Ćwirleja pt. "Naga prawda", która swoją premierę miał...

Ryszard Ćwirlej - jeden z moich ulubionych pisarzy po raz kolejny nie zawiódł. Naga Prawda to kolejna świetna powieść kryminalna, którą przeczytałam z zapartym tchem w jedno popołudnie. Uwielbiam styl autora, spójność akcji z fabułą, wielowątkowość treści i niesamowicie charakterystycznych bohaterów - świetnie wykreowanych. Ryszard nadaje postaciom nie tylko wyróżniający się wygląd, ale i cechy charakteru, które idealnie pasują do aparycji. Nie bez powodu jest laureatem wielu nagród. Naga Prawda to wciągający kryminał, w którym nie tylko wątek przestępczy zaciekawi odbiorcę, ale również relacje między bohaterami i ich praca, wysiłek wkładany w rozwikłanie kolejnego śledztwa, czy też życie osobiste, wzloty i upadki, czy podejmowane decyzje są ciekawie opisywane i aż chce się wiedzieć jak potoczą się ich dalsze losy. Są przekleństwa, ale choć brzmi to dość dziwne nadają treści "uroku", dopełniają całość. Zakończenie nieprzewidywalne i zaskakuje. Kilka morderstw, które łączy tajemniczy tatuaż na ciałach denatów, skomplikowane i zawiłe śledztwo, czyli to, co fani kryminałów lubią najbardziej... Polecam! Za egzemplarz dziękuję @muza.shadows

Kolejne zmagania policjantów z Poznania, morderstwa, handel ludźmi. We wszystko wplątane osoby związane z dawnym SB, więc można powiedzieć, że po staremu. A jednak widać w książce jak język autora ewaluuje wraz ze zmianami zachodzącymi w społeczeństwie i mentalności mieszkańców Wielkopolski. Akcja dzieje się w czasach nie tak odległych, w zasadzie czytając, ma się wrażenie, że dzieje się niemal tu i teraz.