Granica możliwości

Ryszard Ćwirlej
6.8 /10
Ocena 6.8 na 10 możliwych
Na podstawie 30 ocen kanapowiczów
Granica możliwości
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
6.8 /10
Ocena 6.8 na 10 możliwych
Na podstawie 30 ocen kanapowiczów

Opis

Rok 1990 to początek nowej ery. Kończy się czas Polski Ludowej a zaczyna Polska demokratyczna. Ale ta zmiana nie dokonuje się bezboleśnie. Nikt jeszcze nie wie jak ma wyglądać ten kraj i gdzie kończy się prawo, a zaczyna bezprawie. W nowej rzeczywistości zagubieni są nawet policjanci, którzy jeszcze do niedawna byli milicjantami. Za to doskonale odnajdują się w niej wszyscy ci, którzy szybko i za wszelką cenę chcą się dorobić.

W okolicach podpoznańskiej Opalenicy dochodzi do wypadku drogowego. W jadącym z Niemiec passacie giną kierowca i pasażer. W aucie nie ma pieniędzy, dokumentów ani żadnego towaru, a przecież każdy jadący do Polski samochód wypchany jest po brzegi tym, co można dostać na Zachodzie, a czego brakuje w polskich sklepach. To budzi podejrzenia młodej i ambitnej prokuratorki Brygidy Bocian.
Data wydania: 2023-01-11
ISBN: 978-83-287-2432-7, 9788328724327
Wydawnictwo: Muza
Cykl: Prokuratorka Brygida Bocian, tom 1
Stron: 480
dodana przez: Vernau

Autor

Ryszard Ćwirlej Ryszard Ćwirlej
Urodzony 1 listopada 1964 roku w Polsce (Trzcianka)
Polski dziennikarz telewizyjny i pisarz. Ukończył socjologię na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. W latach 1996-1997 pracował w TVP Katowice, w latach 1997-2010 w poznańskim oddziale TVP, gdzie m.in. był szefem redakcji Teleskopu. W latach 2010-2...

Pozostałe książki:

Jedyne wyjście Niebiańskie osiedle Granica możliwości Szybki szmal Wszyscy słyszeli jej krzyk Zabójczy pocisk Mordercza rozgrywka Naga prawda Upiory spacerują nad Wartą Zaśpiewaj mi kołysankę Awers Tam ci będzie lepiej Trzynasty dzień tygodnia Ostra jazda Mocne uderzenie Śliski interes Błyskawiczna wypłata Masz to jak w banku Milczenie jest srebrem Ostatnia droga Śmierci ulotny woal Pocałunek Judasza Ręczna robota Tylko umarli wiedzą Już nikogo nie słychać Śmiertelnie poważna sprawa Pójdę Twoim śladem Tęczowa dolina Rewers Rajski Zakątek Zimno zimniej zbrodnia Ofiara twoim przeznaczeniem Autor przychodzi wieczorem
Wszystkie książki Ryszard Ćwirlej

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Granica możliwości

WYBÓR REDAKCJI
17.01.2023

Z pewnym niepokojem patrzę na tempo, z jakim na rynku pojawiają się nowe powieści Ryszarda Ćwirleja. Daleko mu jeszcze do wybitnych przodowników pióra, którzy co miesiąc wypuszczają na rynek nową powieść, jednak tendencja jest zdecydowanie wzrostowa. Ponieważ jestem wielką fanką jego pióra, a poznańskich milicjantów, których perypetie opisuje już ... Recenzja książki Granica możliwości

@Jezynka@Jezynka × 13

NOWY POCZĄTEK STARYCH ZNAJOMYCH

WYBÓR REDAKCJI
13.01.2023

Gdy rok temu zacząłem czytać cykl o Anecie Nowak, z początku sądziłem, że jest to kontynuacja cyklu "milicyjnego". Teraz, z perspektywy czasu, wydaje mi się, że jest to jednak spin-off, a bezpośrednią kontynuacją jest książka, o której dziś sobie pogadamy. Granica możliwości otwiera nową kryminalną serię rozgrywającą się w milicyjno-policyjnym... Recenzja książki Granica możliwości

Zmiany, ale w granicach możliwości.

25.04.2023

To moja pierwsza książka tego autora. Postanowiłam, że w tym roku przeczytam chociaż po jednaj książce autora, którego do tej pory nie znałam. Zarezerwowałam w bibliotece sporo tytułów. Zobaczymy jak mi to wyjdzie. Na pierwszą pozycję wysunął się Ryszard Ćwirlej ze swoją książką "Granica możliwości. To dobrze napisany kryminał, którego fabuła tocz... Recenzja książki Granica możliwości

@maciejek7@maciejek7 × 29

Niełatwe jest życie szkieła

10.01.2023

Samochód osobowy, jadący z Niemiec, pod Opalenicą ulega wypadkowi, w którym ginie kierowca i pasażer. Natychmiast po katastrofie auto zostaje dokładnie przeszukane i wyczyszczone przez dwóch „dresów” z jakichkolwiek wartościowych rzeczy, w tym dokumentów, jadących nim mężczyzn. Tumanowaty i leniwy policjant, do niedawna milicjant, stara się o umo... Recenzja książki Granica możliwości

@Meszuge@Meszuge × 12

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@beata87
2023-01-17
10 /10
Przeczytane

Jak zawsze u Ćwirleja najwyższy poziom. Lekka, barwna i soczysta powieść kryminalna. Otwiera nowy cykl plasujący się między Milicjantami z Poznania i Anetą Nowak.
Perełeczka. Czułam się jakbym wróciła w lata 90-te, niepowtarzalne, szalone i zarazem krwawe i brutalne. Lata mojej młodości. Autor niesamowicie szczegółowo oddaje klimat tamtych czasów, zachłyśnięcie Zachodem, możliwością posiadania, po tylu latach szarości i ubóstwa. A zarazem dotarcie do nas i mroczniejszych aspektów kapitalizmu, czyli narkotyków i mafii. Świetnie przedstawia też zmiany w aparacie władzy i kształtowanie podwalin polskiego biznesu.

× 11 | link |
@daka_portal
2023-04-05
7 /10
Przeczytane

Sięgając po książkę Ćwirleja wiem, że otrzymam rozrywkę w czystej postaci. Trochę zagadki, trochę przywołania rzeczywistości końca ubiegłego wieku, dialogi świetnie łapiące koloryt tamtych czasów. Dobrze się odpoczywa przy książkach tego autora.

× 9 | link |
@coolturka104
2023-01-20
7 /10
Przeczytane

"Granica możliwości" to najnowsza propozycja kryminalna od Ryszarda Ćwirleja.

Rok 1990 to w naszym kraju czas wielkich zmian: koniec Polski Ludowej, milicja staje się policją, a dorobić się niezwykle łatwo. Tym dziwniejszy zdaje się wypadek wracającego z Niemiec samochodu, w którym giną kierowca i pasażer. Brak pieniędzy, dokumentów, a zwłaszcza zakupionego na Zachodzie towaru budził wtedy niemałe podejrzenia. Śledztwem zajmuje się świeżo upieczony absolwent szkoły oficerskiej, podporucznik Mariusz Blaszkowski wespół z młodą i ambitną panią prokuratur Brygidą Bocian.

Ryszard Ćwirlej zafundował mi niezłą podróż w czasie, podróż do lat mojej młodości. Perfekcyjnie oddał ducha lat 90, w tym ówczesną sytuację polityczną, nastroje społeczne oraz specyfikę pracy przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości.

Jak zwykle otrzymujemy wielowątkową fabułę, dynamiczną i pełną zaskakujących zwrotów akcję, tylko napięcia odrobinę brakło. Policyjne śledztwo jest skomplikowane do granic możliwości, a charyzmatyczni bohaterowie na dłużej zapiszą się w mojej pamięci, zwłaszcza rewelacyjna postać nieustępliwej pani prokuratur. Obok nowych nazwisk pojawiają się także te dobrze nam znane z poprzednich powieści.

Autor ma bardzo lekkie pióro i umie się nim posługiwać. Jest prosto i z humorem, a co najważniejsze interesująco.

× 8 | link |
@mala_mi
2024-05-13
6 /10
Przeczytane 2024

Lata 90… Kto je przeżył, ten się w cyrku nie śmieje. Ryszard Ćwirlej rzucił starych znajomych z poznańskiej milicji w czasy transformacji, które zwłaszcza w organach ścigania, miały dość burzliwy przebieg. Czy panowie odnaleźli się w nowej rzeczywistości? Ciekawie było śledzić losy starych wyjadaczy postawionych wobec nowych wyzwań. Nie da się jednak nie wspomnieć o wadach książki, jakimi są dłużyzny i powtórzenia. Dla osób, którym droga jest poprawność polityczna, niektóre fragmenty mogą być nie do strawienia. I jeżeli książka ma być początkiem serii z prokuratorką Brygidą Bocian to zaskoczeniem może być fakt, że ta bohaterka pojawia się właściwe pod koniec opowieści. Kryminał poprawny, ale bez fajerwerków.

× 8 | link |
CZ
@czytac.lubie
2023-01-09
9 /10
Przeczytane Posiadam

"Granica możliwości" to pierwszy tom nowej serii.

Autor wiernie przedstawił klimat tamtego okresu, nastroje społeczne, sytuację polityczną. Podoba mi się styl, język z tamtego okresu, dialogi – czasem wywołujące uśmiech, dobrze scharakteryzowani bohaterowie.

Jest rok 1990. To początek nowej rzeczywistości, nowej demokratycznej Polski. Od teraz milicjanci stali się policjantami. To doskonały czas dla tych, którzy chcą się szybko wzbogacić.

W okolicach Opalenicy doszło do wypadku drogowego. W jadącym z Niemiec passacie giną kierowca i pasażer. Jednak w aucie nie znaleziono dokumentów, pieniędzy, przewożonego towaru. To wzbudza podejrzenie młodej pani prokurator Brygidy Bocian.

Ci którzy znają wcześniejsze książki autora, tu odnajdą nazwiska znane z tych powieści.

Zapraszam do lektury, z przyjemnością przeczytałam i Wam gorąco polecam! Idealny kryminał na długie wieczory, to aż 480 stron dobrej historii.

× 3 | link |
@maciejek7
2023-04-27
6 /10
Przeczytane z Biblioteki kryminał

To moja pierwsza książka tego autora.
Postanowiłam, że w tym roku przeczytam chociaż po jednaj książce autora, którego do tej pory nie znałam. Zarezerwowałam w bibliotece sporo tytułów.
Zobaczymy jak mi to wyjdzie. Na pierwszą pozycję wysunął się Ryszard Ćwirlej ze swoją książką "Granica możliwości.
To dobrze napisany kryminał, którego fabuła toczy się w latach dziewięćdziesiątych, gdy zaczęły nastawać zmiany w naszym kraju. Mam jakieś dziwne wrażenie, że teraz zamiast bardziej się rozwijać, nasz kraj jakby cofa się do dawnych lat. A może takie tylko mam wrażenie...
Klimat tamtych lat bardzo dobrze oddany przez autora, pamiętam dość dobrze tamte czasy, tym bardziej, że w moim bloku mieszkali milicjanci a także ludzie związani ze światem przestępczym, menele i zomowiec. Lecz byli też normalni, zwykli ludzie, którzy starali się nie rzucać im w oczy.

× 3 | link |
@Bibliotecznie
2023-01-11
6 /10
Przeczytane

"Granica możliwości" to moje pierwsze spotkanie z prozą Ryszarda Ćwirleja. Jest to również pierwszy tom nowej serii kryminalnej, w której autor zabiera czytelników do Polski lat dziewięćdziesiątych.

Niedaleko Opalenicy giną kierowca i pasażer passata wracającego z Niemiec. Auto zostaje wyczyszczone z wszystkich dokumentów, pieniędzy i przewożonego towaru, a wiadomo, że takie samochody nie jeżdżą na trasie Niemcy - Polska bez "bagażu". To natychmiast zapala lampkę ostrzegawczą w głowie młodej prokurator, Brygidy Bocian.

Samochód prezesa Banku Ziemskiego Ryszarda Grubińskiego wylatuje w powietrze. Niestety dla zamachowców w wybuchu ginie zupełnie ktoś inny. Bandyci zmarnowali idealną okazję do pozbycia się mężczyzny. Czy podejmą kolejną próbę unicestwienia byłego cinkciarza?

Podczas lektury powieści miałam wrażenie, że Ćwirlej skupił się przede wszystkim na zmianach ustrojowych zachodzących w Polsce po roku tysiąc dziewięćset osiemdziesiątym dziewiątym, wątek kryminalny tworząc niejako przy okazji. Dla jednych zmiany te były właściwie bezbolesne, dla innych jednak okazały się niszczące. Nie każdy potrafił odnaleźć się w nowych realiach, nie dla każdego znalazło się miejsce w nowym systemie. Dla wszystkich przyszłość była wielką niewiadomą.

Wśród bohaterów stworzonych przez autora znaleźli się zarówno ci, którym udało się wkroczyć w nową erę, jak i ci, którzy nie potrafili znaleźć dla siebie odp...

× 2 | link |
ZA
@zaczytany.tata
2023-01-25
7 /10

Lata dziewięćdziesiąte nowej ery- kończy się czas Polski Ludowej. Wkracza natomiast Polska demokratyczna pełna nowych możliwości, a te płyną z zachodu szerokim strumieniem w postaci niemieckich aut, pirackich kaset VHS, kradzionych magnetowidów, pierwszych narkotyków i wielu innych możliwości, w których swojej szansy dopatrują się głównie wszelakiej maści cwaniaki, chcący się szybko dorobić- mniej więcej tak można w ogromnym skrócie streścić zeszłotygodniową premierę wydawnictwa Muza, w której bardzo ambitna młoda pani prokurator nie pozwala zamknąć z pozoru tylko niewinnej sprawy wypadku drogowo auta jadącego z Niemiec, w którym na miejscu śmierć poniósł kierowca wraz z pasażerem, a samo auto wydawało się być „podejrzanie czyste”…

„Granica możliwości” autorstwa Ryszarda Ćwirleja to pierwsza część nowego cyklu kryminalnego, w której autor nie po raz pierwszy przybliża nam obraz Polski lat 90-tych XX wieku- okres, który spora część czytelników pamięta jeszcze z czasów swojego dzieciństwa, wspominając je z wielkim sentymentem. Fabuła książki to niespieszna akcja na tle wątku kryminalnego, przeplatanego w znacznej części elementami obyczajowymi, ukazującymi ówczesne życie Polaków.

Wcześniejszej twórczości autora jeszcze nie poznałem, co teraz przyjmuję z lekkim ubolewaniem, bo Ryszard Ćwirlej świetnie opisuje Polskę minionego ustroju, ukazując jej niczym niekoloryzowaną rzeczywistość. Wielowątkowa fabuła pozwalała mi się cieszyć każdą godziną spędzoną z le...

× 1 | link |
NA
@nasturcja_czyta
2023-01-24
9 /10

Rzadko sięgam po kryminały, ale jak już to musi być jakiś pewniak, perełka.
Jak zobaczyłam zapowiedź najnowszej książki Ryszarda Ćwielrleja "Granica możliwości", nie mogłam przejść obojętnie. I to był strzał w dziesiątkę.
Lata 90., czasy transformacji. Dla niektórych były przekleństwem, a niektórzy wspominają je jako najlepsze, złote lata. Właśnie w tej zmieniającej się Polsce, a dokładnie w Wielkopolsce, osadził swoją powieść Ryszard Ćwirlej, z dbałością o szczegóły opisując przemiany i nową rzeczywistość. Zagubioną policję, która jeszcze niedawno była milicją. Pomysłowych dorobkiewiczów, który wykorzystując ogólną dezorientację i bliskość zachodniej granicy, prowadzili mniej lub bardziej legalne interesy.
Autor doskonale oddał klimat tamtych czasów, który znam bardziej z książek i opowieści teścia i męża. Ciekawie też opisał miejsca, które doskonale znam, ale nie pamiętam ich w takim wydaniu, np. Rynek Łazarski w Poznaniu z kwitnącym handlem, czy też DK 92, którą płynęły wszelkie tak bardzo pożądane wówczas zachodnie dobra.
Właśnie w tej okolicy dochodzi do wypadku, w którym giną dwie osoby. Tyle, że w aucie jadącym z Niemiec nie ma ani towarów, ani pieniędzy, co budzi podejrzenie pewnej pani prokurator.
Doskonale skrojona intryga, karkołomna akcja, wielowątkowość i bohaterowie, którzy doskonale obrazują ducha epoki, a do tego nietuzinkowe poczucie humoru autora tworzą fenomenalną całość. Pod czas czytania czułam się jak w domu. I nie tylko z powodu...

× 1 | link |
@pebro
2023-06-03
7 /10
Przeczytane

Na łamach książki powracają wcześniejsi bohaterowie: Teoś, Bracha, Brodziak, Grubiński i wielu innych, również ci negatywni. Pojawiają się też nowi np. pani prokurator Bocian. Kolejna pisana lekko i z humorem książka, autor jak zwykle w formie z dokładnym rozpoznaniem tematu (o czym w posłowie).
Nadszedł czas przemian, milicja staje się policją, otwierają się granice na zachód i wiele nowych możliwości. Autor znakomicie wykorzystał to tło, jak i wątki z wcześniejszych książek, aby stworzyć ciekawą fabułę. Czytając tę książkę, zdałem sobie sprawę, że w książkach Ćwirleja jest wiele powtórzeń z wcześniejszych pozycji. Są one podane w taki sposób, że nie nudzą, mimo że czyta się je już kolejny raz.

× 1 | link |
@aellirenn
2023-03-20
6 /10
Przeczytane

Lekki i przyjemny kryminał z klimatem lat 90. w tle. Dobry na wieczorny relaks.

× 1 | link |
@papierowamagnoolia
2023-01-20
Przeczytane

Disco polo w głośnikach, przesłodka oranżada, filmy na kasetach VHS ... To tylko niektóre moje skojarzenia z latami 90. i właśnie w klimacie lat 90. utrzymany jest najnowszy kryminał Ryszarda Ćwirleja "Granica możliwości".

"Granica możliwości" to bardzo ale to bardzo rozbudowany kryminał, z wieloma wątkami i bohaterami. Przyglądamy się policji i prokuraturze, która organizuje się w nowym ustroju. Nie tak szybko i nie wszyscy pozbyli się komunistycznych nawyków, na ulicach rządzi bezprawie a organy ścigania czasami też wątpliwie się zachowują. Zagadka goni zagadkę. Podejrzanych przybywa, tak samo jak sensacyjnych wydarzeń ...
I można się w tym pogubić, przynajmniej ja czułam się zagubiona wśród wielowątkowości tej historii. I choć czytałam uważnie to pamiętam może trójkę bohaterów, w tym najlepiej panią prokurator Brygidę Bocian - świetna postać, której powinno być więcej w tej książce. Zapamiętałam też bardzo dobrze klimat tej kryminalnej powieści - doskonale odwzorowane lata 90. Można przenieść się w czasie i znaleźć wiele drobiazgów, szczegółów charakterystycznych dla tamtych lat.

Uważam, że klimat lat 90. i Brygida to największe zalety "Granicy możliwości". Cała ta kryminalna historia była nie łatwa do rozwiązana i trochę mało poważna bo utrzymana w dość lekkim, luźnym stylu/języku. Ale widocznie tak miało być i to jest ok. Po prostu przywykłam do mroczniejszy kryminałów, które trzymają w napięciu. Tu niestety tego nie znalazłam ale być może inni...

| link |
@wdrugimswiecie
2023-02-06
2 /10

Lubicie poznawać nowych autorów? Ja tak. Często znajduje perełki na rynku wydawniczym i poznaje całą ich twórczość.

Tak było również w tym przypadku. Dla mnie nowość. Nowe pióro i nowa historia. I wiecie co? Żałuję. Pierwszy raz w życiu żałuję się sięgnęłam po jakąś książkę.


Jak zawsze staram się streszczać w swoich słowach opis fabuły tak tutaj nie jestem w stanie. Nie jestem w stanie bo ta książka była dla mnie taka nijaka. Bez polotu. Nudna i zagmatwana. Nie ma w niej nic co mi się podobało. Nigdy nie miałam tak że po prostu chciałam skończyć i odłożyć na półkę i więcej o niej nawet nie myśleć.

Bohaterowie wykreowani w tej powieści były tacy idiotyczni. Jestem skłonna Nawet powiedzieć że po prostu prostackie. Nie sądzę żeby ludzie żyjący w latach 90 tak się zachowywali.


Dla mnie nie było tu nic odkrywczego. Mało dialogów. Opisy nudne i dłużące się. Mimo że mam kilka powieści na regale obawiam się, że po tej powieści nie sięgnę po nic tego autora. Nie chce się po raz kolejny rozczarować skoro tyle cudownych powieści czeka na przeczytanie.


Jestem totalnie na nie. Nie znalazłam w niej nic co mogłoby zmienić moją opinię. Od samego początku miałam z nią problem przez co przerzuciłam się na audiobook który nie był lepszy.

Nie rozumiem pomysłu na tą fabułę, styl autora ciężki. Osobiście nie polecam.

| link |
@esclavo
2023-01-22
5 /10

Moje pierwsze spotkanie z autorem, duże oczekiwania, a tu coś poszło nie tak.

Powieści osadzone w latach 90. mają swój klimat i ten klimat było tu czuć. I jest to największy atut tej historii. Jednak zabrakło mi takiego zdecydownego prowadzenia akcji. Multum wątków i chęć pokazania zmian ustrojowych i społecznych, trochę zdominowało śledztwo, które zaginęło w gąszczu wydarzeń. Nie mogłam się wczytać i dość długo zajęło mi ogarnięcie wszystkich postaci i tego, co czego wynika. A ja jednak wolę, gdy wiem o czym czytam.

To mocno rozbudowany kryminał, który wymaga od nas dużego skupienia i uwagi. Dla mnie to wszystko było zbyt ciężkie i toporne, żeby stwierdzić, że świetnie się bawiłam.

| link |
@maniek.em
2023-07-24
7 /10
Przeczytane
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

Blaszkowski zawsze był dziwny – stwierdził z miną znawcy Teofil. – Wyobraź sobie, że jak przyszedł do nas do firmy, to wcale nie pił alkoholu.
– Teraz też nie pije. – Mazurek wzruszył ramionami.
– No patrz, tyle czasu w służbie i jeszcze nie wyszedł na ludzi.
Szosa pachniała deszczem i krwią. Nad jej połyskliwą, asfaltową powierzchnią unosiła się mglista poświata.
Najmniej naprawiało się samochodów zachodnich, bo te, nie wiedzieć czemu, nie szwankowały tak jak nasze, choć przez lata PRL-u władze próbowały przekonać naród o wyższości techniki krajów demokracji ludowej nad zgniłym kapitalizmem.
Bo w tym kraju nigdy nie będzie dobrze, póki ludzie nie robią na swoim, ale na państwowym. Bo państwowe jest niczyje, czyli każdy se myśli, że jak niczyje, to znaczy, że można z tego niczyjego rąbnąć, co tylko się chce. A jak robisz u siebie, to liczysz się z klientem i własnymi pieniędzmi. I jeszcze pracujesz na własną opinię.
Według niego babka musiała mieć takie cycki, żeby było co w złapać i jeszcze najlepiej, żeby się nie mieściło w łapie.
Dodaj cytat

Pozostałe książki z cyklu

Pocałunek Judasza
Pocałunek Judasza
Ryszard Ćwirlej
7/10
Rok 1991 to czas, kiedy zmienia się wszystko dookoła. Polska Ludowa przestała istnieć, ale jej duch...
© 2007 - 2024 nakanapie.pl