Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lat co dosia", znaleziono 32

Dobre wino nawet prostak doceni
Sama pani rozumie: nie ma sensu być bohaterem, jeżeli nikt tego nie doceni.
Całkiem możliwe, że choć nie dobiłem nawet do trzydziestki, cierpię na pewna dziwaczna odmianę demencji.
Nie jestem sobą, ale jakimś odłamkiem siebie. Czuję, że niedługo mnie dobiją. Że to tylko kwestia czasu.
Plany? Jakie plany? Leżały rozszarpane na strzępy, konały w męczarniach i błagały, by ktoś je dobił.
Nie potrafił odgonić myśli, że to, co wydarzyło się tej nocy, było jak pchnięcie pierwszej kostki domina. Tej, która zapoczątkuje katastrofę.
No cóż, takie jest życie. Upadamy i wznosimy się. Za każdym jednak razem wchodzimy wyżej. W końcu dobijemy się do celu.
Sam wiesz, jak to w życiu wychodzi. Jeden błąd, a potem efekt domina. Zapadasz się.
Sam wiesz, jak to w życiu wychodzi. Jeden błąd, a potem efekt domina. Zapadasz się.
Czasami różne wydarzenia przypominają kostki domina. Pierwsza przewraca drugą, druga pierwszą itd.
Przez ostatnich kilka dni ścigał ją od świtu do zmierzchu, najwyraźniej przygotowując się, by ją dobić. Po długich tygodniach dręczenia.
(...) masz prawo zrobić ze swoim życiem wszystko, co chcesz. Zawłaszcza miejsce dla kogoś, kto Cię doceni i nigdy Cię nie straci.
... na najbliższym zjeździe milicjanci opuścili wiadukt i udali się na miejsce, gdzie prawdopodobnie upadł, żeby dobić i zatrzeć ślady... To znaczy udzielić pierwszej pomocy poszkodowanemu.
Kreft stwierdził, że wydarzenia ostatnich tygodni układają się w spójny obraz przypominający precyzyjnie skonstruowany ciąg kostek domina. Żaden element nie znalazł się w niej przypadkowo.
Na pewno dobrze ten moment zapamięta, więcej - nie zapomni go nigdy., choćby dlatego, ze ów finał wywoła najprawdopodobniej efekt domina, który przewróci wiele innych klocków w jej życiu.
Sasza mówi językiem ludzi stąd. Jeśli zechce, żebyś ją rozumiała, zrozumiesz ją z łatwością. Doceń to. Jeżeli ludzie z wyspy nie chcą, żeby ktoś ich rozumiał, nikt ich nie zrozumie. Taki to język. Magiczny.
Przygarnęła mnie i przy każdej okazji wypomina, jaką to świetną decyzję podjęłam, decydując się na powrót. I jakim błędem był w ogóle wyjazd, bo "świat nigdy nie doceni takich jak my, tylko nas zeżre, strawi i wypluje".
Spokój duszy rodzi się wtedy, gdy krok za krokiem idziemy przez swoją codzienność, starając się nie mieć oczekiwań, że ktoś nas za to doceni. Zwyczajność staje się świętością, gdy przestajemy się uganiać za "wielkimi" rzeczami tego świata.
Czasem trzeba spojrzeć na wszystko wokół oczami turysty, by na nowo odkryć walory, jakie mamy na wyciągnięcie ręki. Ważne jest nasze nastawienie do życia, tu i teraz. Doceń to, co masz i ciesz się tym. Potem przyjdzie czas na zdobywanie świata.
Ten fragment wspomnień tłumaczy podglebie późniejszych radykalnych ruchów społecznych na Górnym Śląsku. Dobisz został potem działaczem komunistycznym na polskim Śląsku, a po 1945 roku- pierwszym prezydentem Świętochłowic.
Jest tak zadowolony z siebie, że mam ochotę się roześmiać. Jego nieświadomość bywa nawet urocza, więc pozwalam mu myśleć, że właśnie udało mu się dobić ze mną targu, choć doskonale wiem, że cudem będzie, jeśli w ogóle dotrze do mieszkania o własnych siłach.
Przeczytała gdzieś, że Szwedzi wypijają średnio dziewięć kilogramów kawy rocznie na głowę. Zastanawiała się, czy ona też dobije do tego imponującego wyniku. Wolałaby nie. I tak już słabo sypiała. Zwłaszcza przez brak prawdziwie ciemnych nocy.
Zawierano nowe układy, rodziły się nowe zależności. Tyle, że ludzkie umysły i serca są zmienne i nigdy nie można wykluczyć pojawienia się kłopotów i nieporozumień, bo jeśli ktoś może sprzedać duszę jednemu diabłu, dlaczego nie miałby dobić targu z drugim.
Doceń pozytywy... Przynajmniej masz ubranie." Nieznani strażnicy w geście łaskawości lub, co bardziej prawdopodobne, lekceważenia zostawili mu nawet chustkę zawiązaną na szyi i pasek ze sprzączką. "Ale tu i tak nie ma się na czym powiesić," pomyślał żmij w przypływie cierpkiego humoru.
Moja babcia często powtarzała mi: Nigdy nie mów mężczyźnie wszystkiego, dziecko - on i tak tego nie doceni, a będzie chciał więcej i więcej - i to ty będziesz zawsze tą złą. Gdy dasz mu wszystko, co ci zostanie? Musisz mieć swój kawałek siebie.
Ja Alyssa Scott, światowa łamaga oraz magnes przyciągający pecha, a w dodatku nieustannie pakująca się w kłopotu idiotka, dobiłam właśnie do mety. Jak mogłam wplątać się w taki bajzel? Widziałam wcześniej pistolety u ochroniarzy i domyśliłam się, że Valenti to szycha, ale to jest cholerna mafia.
A jak twierdzi wasz filozof Boecjusz, jeśli ktoś dostanie się pod koła losu, lepiej nieszczęśliwca od razu dobić nie czekając, aż narobi szkód lub znowu wdrapie się na górę. I jeśli, generale, mucha wpadnie do zupy po raz wtóry, wówczas nawet kucharz, który ją wyłowił, podlega karze za to, że jej za pierwszym razem nie uśmiercił
Potrzebujesz rozprawić się ze swoimi zranieniami. Pamiętaj jednak, żeby zamiast rozpamiętywać te zranienia, zbudować ze sobą relację przyjaźni. Poszukaj ludzi, którzy zrozumieją Cię i okażą Ci życzliwość. Szukaj otoczenia, które Cię przyjmie, zaakceptuje i doceni. Rozumiejące i akceptujące otoczenie daje człowiekowi niezwykłą siłę.
Dlaczego Weles znowu triumfował? Znienawidziłam wtedy wszystkich bogów, wszystkie biesy. A kiedy misjonarz tu kiedyś do mnie trafił, który o jedynym Bogu opowiadał, pomyślałam, że może on mówi prawdę. To, co dobre w naszym życiu się zdarza pochodzi od Boga. To, co złe od szatana. A co człowiek może zrobić? Człowiek ma wolną wolę. Może wybrać, którą drogę wybierze. Komu pozwoli działać w swoim życiu? Bogu czy Szatanowi? Dobrosława we mnie umarła. Nie potrafiłam dostrzec sensu w swym cierpieniu. Zabrakło mi tej mądrości. Dziś wiem, ze mądrością jest zobaczyć sens cierpienia. Bez cierpienia człowiek nigdy nie doceni zwykłego życia, nie będzie dziękował za każdą dobrą chwilę. Nie doceni spokojnego dnia, w którym niewiele się dzieje.
Daniła westchnął, podał Loszy strzelbę.
- Masz, dobij. Ja nie widzę. Strzelaj w głowę.
- Niee... Nie umiem... Ja po swojemu...
Zabrzmiało ohydne mlaskanie, chrzęst, trzask. Głośne chrupnięcie, jakby ktoś złamał kij.
-Co ty tam robisz, Losza? - zaniepokoił się Daniła - Wszystko w porządku?
-Uhm... - wychrypiał Losza. - Głowę mu urwałem.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl